1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2015-04-18, 19:50
Proszę o radę! - kaszel oraz hospicjum domowe
Autor Wiadomość
salinka 


Dołączyła: 10 Kwi 2015
Posty: 8

 #1  Wysłany: 2015-04-18, 13:57  Proszę o radę! - kaszel oraz hospicjum domowe


Witajcie ponownie,
mama jest w zaawansowanym stadium raka, nie bedzie już leczona, rokowania są złe. Z dnia na dzień nasila sie jej kaszel, nie moze odkrztusic flegmy, jak zacznie kaszlec to trwa to bardzo długo, czasem boję się, że poprostu sie udusi, nie mowiac o tym, ze po takim napadzie opada z sił. Czy jest cos co mogloby jej pomoc?
Druga sprawa to mama chyba nie do konca zdaje sobie sprawe jak bardzo jest z nia zle, chcialabym zaczac organizowac hospicjum domowe bo slabnie z dnia na dzien, jednak nie wiem jak o tym powiedziec. Slowo "hospicjum" kojarzy sie jedynie ze smiercia a nie chce by mama poczula sie urazona. :(
Nie moge patrzyc jak mama sie meczy, chcialabym jej pomoc...
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #2  Wysłany: 2015-04-18, 18:57  


Wysyłam Ci wiadomość prywatną na temat uporczywego kaszlu w przebiegu raka płuca.. Są możliwości leczenia tego objawu. Być może lekarz przepisze ten lub inny lek.. To należy załatwić jak najszybciej. Uporczywy, męczący kaszel skutkuje powikłaniami...
Pozdrawiam
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #3  Wysłany: 2015-04-20, 20:07  


A ja mojemu tacie wytłumaczyłam, że konieczne jest hospicjum, bo to taki wybieg (swoją drogą tak jest) - lekarz "NA WSZELKI WYPADEK" jest na zawołanie. Pogotowie często odmawia wizyty u pacjentów onkologicznych, wizyta w poradni leczenia bólu - tak jak we wszystkich poradniach - wymaga zdrowia i czasu, a tu- my cwaniacy- możemy wykorzystać system i lekarz przyjedzie do nas. Sprzedałam tacie bajkę, że mamy dziurę w systemie i trzeba ją wykorzystać - i przyjął to. Poszedł na wizytę, chwilowo na drugą nie da się namówić - bo nie ma po co(?:)) jednak pacjentem już jest. W razie czego - naprawdę mamy pomoc. Powodzenia! Walcz o HD, choćby dla swojego spokoju.
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #4  Wysłany: 2015-04-21, 08:46  


Hospicjum domowe jest pomocne i warto z niego korzystać. Niestety w moim przypadku było z nim trochę problemów, bo były umówione konkretne terminy wizyt, a zawsze się to rozsypywało. Tata się denerwował, bo oczekiwał lekarza a ten nie przychodził...
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #5  Wysłany: 2015-04-21, 11:44  


Tak niestety wygląda życie lekarza opieki paliatywnej. Jesteśmy umówieni na wizytę, a tymczasem w innym miejscu agonia/duszność/atak padaczkowy/konieczność założenia leczenia podskórnego/zgon... itd. I oczywiście w tym momencie pacjenci "planowi" schodzą na plan dalszy.
Samo życie.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
salinka 


Dołączyła: 10 Kwi 2015
Posty: 8

 #6  Wysłany: 2015-04-21, 16:46  


Udalo sie bez sprawienia mamie przykrosci :) brat powiedzial ze szukal w internecie gdzie mozna wypozyczyc koncentrator tlenu i wyskoczylo hospicjum a na miejscu zapytali czy nie chcemy wizyty lekarza. Oczywiscie chcielismy, byla dzis Pani doktor, wypisala pierwsze lekarstwa. :)
 
Jolana 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 23 Paź 2011
Posty: 2070
Skąd: Warszawa
Pomogła: 1506 razy

 #7  Wysłany: 2015-04-22, 06:52  


Udało się :) .

"Jeśli ktoś chce - szuka sposobu.
Jeśli nie chce - szuka powodu..." ;)
_________________
Aegrotus sacra est...
 
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #8  Wysłany: 2015-04-22, 07:58  


W moim przypadku niestety było inaczej, bo wymówką nie byli inni pacjenci, a sprawy prywatne.
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #9  Wysłany: 2015-04-22, 20:29  


Sprawy prywatne też mamy, bo jesteśmy ludźmi, nie maszynami - mamy dzieci, rodziców, często starszych i chorych, czasem mamy cierpiących współmałżonków. Sprawy prywatne oraz inne miejsca pracy, bo - jak już pisałam nieraz - z pracy w hospicjum nikt by nie wyżył.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #10  Wysłany: 2015-04-22, 20:43  


Doktorko ma, żeby każdy był jak Ty, to by skarg i utyskiwań nie było w ogóle. Ale zawód specyficzny, zupełnie niedoceniony, zwłaszcza finansowo. Ale taki to kraj, gdzie inteligenci zarabiają mniej niż robotnicy. A wszystko niemerytorycznie, za co moderatorów bardzo przepraszam i obiecuję poprawę.
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
Karolinaxxx 


Dołączyła: 14 Mar 2015
Posty: 36
Pomogła: 1 raz

 #11  Wysłany: 2015-04-26, 13:01  


Mój tatuś jest w bardzo złym stanie, też zwlekaliśmy z hospicjum domowym bo kojarzy się każdemu tak samo. Teraz, jak już jesteśmy pod opieką hospicjum to wiem, że zbyt długo się zastanawialiśmy. Trafiliśmy na tak wspaniałych i pomocnych ludzi, że najchętniej za pomoc którą nam niosą ozłociłabym ich!! Ostatnio dzwoniliśmy z problemem do lekarza o 2 w nocy, udzielił nam pomocy a na drugi dzień dzwonił i przeprosił że nie dał rady przyjechać....życzę wszystkim takiego lekarza i pielęgniarki na których my trafiliśmy.
_________________
DRP z przerzutami.... od diagnozy dane nam były tylko 4 miesiące (23.12.2014-28.04.2015)
 
salinka 


Dołączyła: 10 Kwi 2015
Posty: 8

 #12  Wysłany: 2015-05-07, 20:28  


Nie chce zakladac nowego watku ale mam pytanie. Mama dzis wieczorem lezy w lozku i po prawej stronie brzucha zaczelo ja tak rzucac, nie umiem tego dokladnie opisac ale widac ze starala sie to ukryc. Czego objawem to moze byc?
 
Judita 



Dołączyła: 19 Gru 2014
Posty: 150
Skąd: Jaworzno
Pomogła: 21 razy

 #13  Wysłany: 2015-05-08, 10:24  


Co rozumiesz przez rzucać? Może to zwykłe skurcze żołądka?
_________________
http://www.forum-onkologi...t976.htm#261426
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group