1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
przerzuty do mózgu w dpr
Autor Wiadomość
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #16  Wysłany: 2011-05-08, 14:55  


A, czyli było jednak jakieś badanie po 2 cyklu. Czy w takim razie po 4 cyklu również wykonano RTG klatki?

Przypuszczam, że o naświetlaniu klatki nie ma obecnie mowy, ponieważ są przerzuty odległe. Radioterapię paliatywną klatki stosuje się w DRP jako leczenie objawowe, czyli dla zmniejszenia dolegliwości.

Skoro wg lekarza naświetlania mają trwać 4 tygodnie to tym bardziej jestem ciekawa dawki całkowitej i frakcjonowania, jakie zastosują.

Polecam także artykuł:
Możliwości terapeutyczne u chorych na drobnokomórkowego raka płuca z przerzutami do mózgu
Beata Sas-Korczyńska, Elżbieta Łuczyńska, Stanisław Korzeniowski
_________________
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #17  Wysłany: 2011-05-08, 15:08  


Po 2 cyklu lekarze byli nawet zdziwieni że tak szybko zmiana się cofa. Po 4 cyklu też był RTG, ale opisu nie widziałem, miałem tylko informację że jest dalsza remisja. Po 4 cyklu ( który miał być ostatnim ) tata miał mieć robioną TK klatki i głowy ale onkolog zmienił zdanie i postanowił podać jeszcze dawkę 5 i 6. Wydaje mi się ze ta 5 i 6 chemia już nic nie dała bo nie osiagnięto całkowitej remisji.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #18  Wysłany: 2011-05-08, 15:44  


Generalnie najważniejsze jest, aby zostały podane 4 cykle chemii. Jeśli po kolejnych badaniach obrazowych obserwuje się regresję, to wówczas faktycznie wskazane może być podanie kolejnych dwóch cykli by łącznie podać 6. Tak więc w przypadku Twojego Taty mogło to być uzasadnione postępowanie, które miało zapewne na celu podtrzymanie efektu poprzednich cykli.
_________________
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #19  Wysłany: 2011-05-08, 16:06  


Nie chiałem przy tacie szukać wypisów ze szpitala, ale teraz go nie ma wiec podaje poniżej
Rtg kl.piersiowej po 3 a nie jak wcześniej pisałem po 2 cyklu. ( trochę mi sie pomieszało ale tata od listopada był już chyba z 10 razy w szpitalu )
17.01.2011. Prawie całkowita regresja zmiany guzowatej.Utrzymuje się niewielkie zagęszczenie w okolicy bieguna wnęki prawej.Kąt przeponowo-żebrowy prawy spłycony, w zrostach. Poza tym pola płucne bez zmian ogniskowych. Sylwetka serca w normie.
28.02.2011. rtg po IV cyklu
W polu środkowym płuca prawego na wysokości wnęki niejednorodne zacienienie z pasmowatymi zageszczeniami do opłucnej, dalsza regresja zmian w porównaniu z rtg 17.01.2011.Pozostałe pola płucne bez zmian ogniskowych.Serce w normie.
Szkoda ze na wypisie nie ma teraz opisu rtg kl.piersiowej bo pewnie mozna by stwierdzić co sie zmieniło między IV a VI cyklem

[ Dodano: 2011-05-08, 21:42 ]
Chciałbym się jeszcze dowiedzieć jakie mogą być objawy tego że ta zmiana w mózgu ( 6 mm ) się powiększa? i jakie mogą być wogóle objawy tego że choroba postępuje? Najdziwniejsze wydaje mi się to, że u taty nie widać żadnych symptomów choroby poza tym że się trochę męczy. Czyli może sie pogorszyć z dnia na dzień?
 
ela1 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 27 Lut 2010
Posty: 2479
Pomogła: 516 razy

 #20  Wysłany: 2011-05-08, 21:44  


macias, napisałeś: ani mamy ani brata nie uświadamiałem jakoś specjalnie, sam nie wiem czemu, może dlatego,że ojciec trzyma się dobrze i nie chciałem ich niepotrzebnie martwić.....

Uważam, że powinni wiedzieć jak jest to agresywny nowotwór i jakie są rokowania. Jak zareagują ? nie patrz na to, mają prawo wiedzieć, może będą chceli ten czas wykorzystać........
Ja swoim najbliższym od samego początku mówiłam wszystko, poprostu wiedziałam, że powinni wiedzieć. Teraz wiem, że postąpiłam słusznie.

macias napisał/a:
jakie mogą być objawy tego że ta zmiana w mózgu ( 6 mm ) się powiększa?

absenteeism napisała, że zmiany w płacie czołowym są odpowiedzialne za :rozumienie mowy, pamięć, rozpoznanie, więc zauważysz.......

macias napisał/a:
jakie mogą być wogóle objawy tego że choroba postępuje?

Powrócą objawy, które były przed chemioterapią, kaszel...
Z czasem dochodzić mogą też inne objawy, chemioterapia jest "trucizną", która niszczy chore i zdrowe komórki i niestety nie jest obojętna dla organizmu.......
Po naświetlaniach głowy, też mogą być skutki uboczne.....
Rak nie zabija z dnia na dzień.
Nie wiem, czy pomogłam.
pozdrawiam
_________________
"Odnajdź w sobie zalążek radości, a wtedy radość pokona ból"- R. Campell
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #21  Wysłany: 2011-05-09, 15:12  


Dziękuje, widzisz Ela1 niby dużo człowiek wie na temat tej choroby ale ciągle jednak za mało i najważniejsze pytanie pozostanie na razie bez odpowiedzi:(
z mamą rozmawiałem dzisiaj, zareagowała spokojnie, poza tym domyślał się od samego początku jakie moga być rokowania.
Pozdrawiam

[ Dodano: 2011-05-09, 19:21 ]
Mam jeszcze pytanie, nie wiecie jak długo czeka się na radioterapie ( a konkretnie na początku na być kwalifikacja do radioterapii ) w Poznaniu. Onkolog dzwoni i zapisał tatę telefonicznie i mamy czekać na tel. odnośnie terminu wizyty
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #22  Wysłany: 2011-05-10, 17:08  


Wszystko zależy od ośrodka, jak jest w Poznaniu - nie wiem.
Kwalifikacja oznacza pewnie zrobienie świeżego TK, na tej podstawie określenie konkretnej dawki i miejsca naświetlań, zrobienie maski i dopiero naświetlanie.
_________________
 
Katarzynka36 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 23 Cze 2010
Posty: 2253
Skąd: Poznań
Pomogła: 393 razy

 #23  Wysłany: 2011-05-10, 19:44  


Macias witaj
jestem z Poznania i mój tata miał naświetlania w WCO na Garbarach. Czekał 3 tygodnie (miał 30 lamp), ale to tylko dlatego, żeby organizm doszedł do siebie po chemii.

Podobno niekiedy są terminy o wiele krótsze i trzeba czekać koło tygodnia.
Czy pamiętasz do jakiego lekarza jesteście zapisani?

pozdrawiam cieplutko z Poznania
_________________
Katarzynka36
 
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #24  Wysłany: 2011-05-10, 21:15  


Witam,
tata zapisany jest na kwalifikacje do radioterapii OUM na 28 czerwca, podejrzewam,że tam określą co i jak i naświetlania będzie miał na Garbarach, nie wiem do jakiego lekarza jesteśmy zapisani, wiem, że jestesmy tylko zapisani i mają dzwonić z konkretną datą.
dziękuję za informację i pozdrawiam
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #25  Wysłany: 2011-06-08, 09:39  


Witam,
dawno mnie tu nie było.
Tata jest po 10 naświetlaniach głowy i po zabiegu brachyterapi ( chyba tak to się nazywa )
Zabieg brachyterapi bedzie miał jeszcze raz 22 czerwca. Coś niecoś wiem na temat tego zabiegu ale chciałbym się dowiedzieć jak często może być robiony taki zabiego?
Poza tym wydaje mi się ze tata ostatni się dziwnie zachowuje, tzn. rozpiera go energia, zaczyna się powtarzać, zaczyna zapominać fakty z przed kilku lat, ma wilczy apetyt - chciałbym się wiedzieć czy to początek objawów przerzutu do mózgu i wiem, że ciężko jest to stwierdzić ale w jakim tempie mogą się objawy nasilić.
Z góry dziękuję i pozdrawiam
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #26  Wysłany: 2011-06-10, 11:33  


Tata dzis powiedział że ma skurcze w palcach u ręki, wygląda to tak że na chwile drętwieje mu jeden z palców ( zazwyczaj duży ) i po chwili samo ustępuje - ma to podobno od ok 2 miesięcy ale oczywiście wcześniej nic nie mówił, podobno ma też często mrowienie w nogach - jaka może być tego przyczyna ?
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #27  Wysłany: 2011-06-10, 12:00  


Witaj,

Mój Tata też miał takie odczucie drętwienia, ręce mu sukcesywnie po prostu drętwiały. I stawały się coraz bardziej bezradne. Mój Tata na początku choroby tracił czucie w palcach i to bylo od przezrutów do mózgu.

Teraz te drtwienia być może również są ,a lbo może jest to efektem chemioterapii.
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #28  Wysłany: 2011-06-10, 12:14  


Witaj,
widzę że walczycie z chorobą już prawie rok, wiem że na to pytanie jest ciężko odpowiedzieć ale jak czytam Twój wątek to boje się jak to u nas się potoczy. Powiedz mi czy u was pogorszenie stanu Taty nastąpiło nagle i jak długo już tata jest w kiepskiej formie ?
 
kubanetka 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 15 Lip 2010
Posty: 523
Pomogła: 97 razy

 #29  Wysłany: 2011-06-10, 13:06  


Jeśli przeczytasz to może pojawi Ci się mniej więcej obraz jak to u nas było.

Ogólnie mogę powiedzieć tak, że pogorszenie całkowite i przejście do takiego stanu jak mamy teraz nie nastąpiło z dnia na dzień, tylko raczej z tygodnia na tydzień. Gdy doszliśmy do monemtu, gdy Tata nie mógł chodzić, bo się przerwacał to już pogarszało się szybko.

Więc na początku np drętwiały mu palce, nie mógł dobrze tabletek wziąć w palce. Potem poszedł sam do toaltey to się wtywrócił, potem drugi raz też się wywrócił, więc był już koniec z chodzeniem samodzielny a chodził z pomocą. Z pomocą chodził jakiś miesiąc. Potem okazało się że coraz ciężej idzie chodzenie z pomocą. Jak już przeszliśmy dwie takie sytuacje, że Tata ledwo doszedł z pomocą to z tego również zrezygnowaliśmy i Tata już nie chodził.

Potem np. przez dwa tygodnie jednak szedł sam z łóżkana fotel - to są trzy kroki. Ale się okazało, że już powoli nie ma siły wstać z fotela więc zaczęliśmy Mu pomagać, w tym i z chodzeniem z łożka na fotel. Jednocześnie nie mógł sam wstawać z łożka bo cięzko mu się było podnieść. Potem cięzko było nawet iść z fotlea na łóżko, więc to już też się nie obdywało. Przez 3 tygodnie przenosiliśmy Tatę z łóżka na fotel, który był podstawiony pod łożko. Potem się okazało że i to jest za dużo dla Taty, więc od 1,5 tygodnia nie wstaje z łożka:(

Poza tym innym objawem było to , że więcej spał, mniej rozmawiałam - takie braki zainteresowania i brak ochoty na mówienie powoli też przychodziło z czasem, jak również coraz słabszy głos.

Z 3 miesiące temu zaczęły się kłopoty z myśleniem, świadomością - czasem nie wiedział Tata co jadł na sniadanie, czy coś było wczoraj, czy przedwczoraj. Miesiąc temu ja z mężem wyjeżdząłam na dwa dni, to 4 razy trzeba było mówić gdzie jedziemy, ale i tak nie wiedział, kidy wrócimy i gdzie jesteśmy.

Po moim przyjeździe pierwszy raz miał zanik świadomości - nie poznał mnie i Mamy, Tata myślałm\, że jesteśmy pielęgniarkami i jest w szpitalu. Na następny dzień sam wiedział, że nas nie poznał i się bardzo martwił dlaczego tak się stało. Potem z dwa tygodnie jeszcze w miarę poznawał, ale coś tam już widać było, że nie jest jak przedtem. A od dwóch tygodni budzi się nie wie gdzie jest, czasem nas mylił z pielęgniarkami, budzi się i nie wie jaka pora dnia to jest. W tym momencie, to widać pogorszenie każdego dnia, nic tylko gorzej:(

Jeszcze 5 dni temu nie było problemu z moczem, a dzisiaj już mamy cewnik, bo Tata nie panował, czesto nas nie wołał, że chce siku.

Jeszcze miesiac, półtora miesiąca temu pytal jeszcze o mojego męża, a teraz nawet nie wie czy ja jestem w domu czy nie, nie wspominając o moim mężu. Tylko Mamę woła zawsze, bo Mama jest non stop z Tatą.


Czyli nie było to nagle pogorszenie, ze Tata chodził a nagle leży bez kontaktu, powoli szło coraz gorzej, ale pewne elementy - można powiedzieć , że pojawiały się nagle.

Macias, jeśli możesz to bądź po prostu przy Tacie i szukaj na siłę, czy to już czy nie. Tym bardziej, ze piszesz, że Tata nie jest w takiej złej formie.

Trochę się rozpisałam, ale mam nadzieję, ze chociaż troszkę dla kogoś będzie to pomocne.

Trzymaj sie mocno

Najbardziej są widoczne wyniki przerzutów w mózgu. Tata coraz mniej kojarzył - najpierw mylił dni, potem dokładnie

[ Dodano: 2011-06-10, 14:10 ]
Najbardziej są widoczne wyniki przerzutów w mózgu. Tata coraz mniej kojarzył - najpierw mylił dni, potem dokładnie

To ostatnie zdanie tojakaś pomyłka - przepraszam, ale musiałam szybko napisać i tak mi wyszło.
 
macias 


Dołączył: 07 Maj 2011
Posty: 115
Pomógł: 3 razy

 #30  Wysłany: 2011-06-10, 14:12  


Dziękuje za wyczerpującą odpowiedź, dziwne to wszytko, praktycznie człowiek obserwuje tatę i szuka objawów pogorszenia bo prędzej czy później i tak nastąpią :(
Też się trzymaj mocno
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group