Witam wszystkich serdecznie,
jestem nowa na forum, więc nie wiem,czy właściwie postępuję - z góry przepraszam za przypadkową gafe
W czerwcu 2012 operowano mnie z podejrzeniem nowotworu jajnika lub otrzewnej.
Po operacji, badaniu PET i badaniach typu kolonoskopia,gastroskopia itp.
zdiagnozowano nowotwór złośliwy jajnika IV stopnia( ciężko było wyszukać ognisko pierwotne,więc metodą wykluczeń postawiono na jajniki).
Chemioterapię zakończyłam w lipcu 2013 (taxol+karboplatyna), przechodziłam ją dobrze.
Marker CA 125 po zakończeniu chemioterapii utrzymywał się na poziomie 18.
W ub.miesiącu,podczas wizyty kontrolnej u ginekologa-onkologa dowiedziałam się,że CA 125 wynosi 44, więc coś. się dzieje.
Rezonans miednicy nic nie wykazał.
Wczoraj(kolejna wizyta) CA 125 wynosił 96, więc wzrasta bardzo szybko.
23 grudnia mam przewidziane kolejne badanie PET.
Na skierowanie na PET-a została umieszczona informacja:wznowa do kości (?).
Czy faktycznie mogę mieć przerzuty do kości ?
Czuje się dobrze, jestem aktywna zawodowo(mam 47 lat, praca niestety stresująca).
Poprzednio nie byłam tak zdołowana, jak obecnie (ładny prezent na Święta
Będę wdzięczna za jakiekolwiek informacje