[kasiak84]

Witam. Jestem nową osobą na tym forum. Trzy tygodnie temu u mojego taty stwierdzono po badaniu wycinka, że ma nowotwór złośliwy z przerzutami do wątroby. Pierwsza chemia dopiero we wrześniu po zrobieniu wszystkich wyników. Odebrałam dzisiaj wynik tomografii jamy brzusznej. Możecie mi powiedzieć co z tego badania wynika. Jak Wy to widzicie. Wiem, że jest źle, ale chcialłabym wiedzieć coś więcej, a wiem, że ludzie na tym forum znają się na tym. Z góry dziękuję za odpowiedź.

[Ptaszenio]

Witaj Kasia,
zapoznaj się proszę z tym postem:

http://www.forum-onkologi...t3597.htm#63987

i zgodnie z zawartymi w nim wskazówkami, uzupełnij proszę swój wątek. Podałaś za mało informacji. Po załączeniu dokumentacji zadaj konkretne pytania. Pozdrawiam.

[absenteeism]

kasiak84 napisał/a:

Trzy tygodnie temu u mojego taty stwierdzono po badaniu wycinka, że ma nowotwór złośliwy z przerzutami do wątroby.

Wycinka z czego? Możesz wkleić wynik?
Czy były wykonane jeszcze jakieś badania, prócz TK? Kolonoskopia? Oznaczenie CEA? RTG/TK klatki piersiowej?

kasiak84 napisał/a:

Możecie mi powiedzieć co z tego badania wynika.

Wynika obraz prawdopodobnie przerzutów do wątroby, przerzutów do węzłów chłonnych oraz prawdopodobnej zmiany nowotworowej w jelicie grubym.

[kasiak84]

Witam ponownie. Wszystkie wyniki są u taty, postaram się je skserować. Tato trafił do szpitala bo miał wysokie białe krwinki i dużą anemię. Schudł przez ostatnie trzy miesiące ok 20 kg. Wycinek był pobierany z jelita grubego, jeden guz to był nowotwór złośliwy esicy taka łacińska nazwa na a coś tam, a drugi to gruczolakolak. Nie było żadnego stopnia nic obok wyniku, sama nazwa. Potem miał gastroskopię i usg brzucha, z niej wynikło, że są przerzuty na wątrobę. Trafiliśmy do onkologa i ten zlecił chemię, bo powiedział, że ze względu na przerzuty do wątroby nie operuje się. Tydzień temu byliśmy u lekarki od chemii i ona dopiero teraz dała nam na wszystkie wyniki, zleciała rtg klatki, ekg, echo, tomografię brzucha i krew ale dopiero na 2 września, dzień przed ustaloną pierwszą chemią, żeby mieć wszystkie najnowsze wyniki. Dlatego wkleiłam ten wynik tomografii bo dzisiaj go odebrałam i jakoś tak mnie natchnęło, że z tego co czytałam i na tym forum i w internecie jak są przerzuty na węzły chłonne to...jest już ciężko. Czy da się je chemią trochę "oczyścić"? Wiem, że macie w tym doświadczenie, dlatego chciałam dowiedzieć się jak sądzicie jakie są rokowania. Jestem coraz bardziej załamana.

[absenteeism]

kasiak84 napisał/a:

Wycinek był pobierany z jelita grubego, jeden guz to był nowotwór złośliwy esicy taka łacińska nazwa na a coś tam, a drugi to gruczolakolak.

To pierwsze to zapewne adenocarcinoma, ale to drugie: gruczolak czy gruczolakorak?

kasiak84 napisał/a:

jak są przerzuty na węzły chłonne to...jest już ciężko. Czy da się je chemią trochę "oczyścić"?

Generalnie rak przerzutuje najpierw do węzłów chłonnych, a potem do narządów odległych - czyli np. wątroby. Tak więc ogólnie jest ciężko. Chemia ma za zadanie oczywiście spowolnić rozwój choroby, zmniejszyć liczbę kom. nowotworowych. Jednak na ile zadziała - tego nie wiemy.

[kasiak84]

Witam ponownie. Wklejam resztę wcześniejszych badań i kartę wypisu. Proszę o jakąś pomoc w interpretacji. Z góry dziękuję za każdą pomoc.

[absenteeism]

Rak gruczołowy jelita grubego. Jest to niestety najwyższe - IV stadium zaawansowania choroby z racji mnogich przerzutów do wątroby. Tak jak zalecono, leczeniem będzie chemioterapia.

Jeśli masz jeszcze jakieś pytania, śmiało.