WITAM- JESTEM TU NOWA I ZUPELNIE ZIELONA W TEMACIE.... u MOJEGO TATY/ 78LAT/ ZDIAGNOZOWANO GUZA....
Poniżej przesyłam treść opinii, jaką mi przedyktowano z opisu tomografu. Jest wiele złożonej terminologii i co do niektórych zwrotów, nie mam pewności że są poprawnie zapisane.
Pojedyncza zmiany meta środkowego 13 mm w płucu prawym przy wnęce płucnej .Poza tym płuca bez widocznych zmian ogniskowych. Jamy opłucnowe wolne. W śródpiersiu dość liczne węzły o średnicy do 14 mm. W oknie nie aortalno-płucnym i podostrogowo mniejsze poniżej 10 mm pod ostrogowa i we wnęce prawej zwapniałe węzły chłonne. niejednorodna masa guzowata górnego bieguna nerki prawej o wymiarach 122 na 110 i 14 mm. Zmiana nacieka miąsz prawego płata wątroby. Naciek nadnercza okolicznej tkanki tłuszczowej, zmiana przekracza granicę powięzi geroty. Przylega do M lędźwiowego większego. Zmiana wypełnia miedniczkę nerkową. Bez ewidentnego nacieku żyły nerkowej i VCI. Pozostałe narządy jamy brzusznej bez widocznych zmian. Struktury kostne bez podejrzanych zmian.
CZY KTOS MOZE MI CIS WIECEJ POWIEDZIEC? NIE BARDZO ROZUMIE TEN OPIS... Tata ma miec radyklanie usunieta nerke 1 polowie listopada... potem mowia, ze chemioterpia. bedzie wdzieczna za wszystkie posty i informacje... jak przygotowac sie do tej poraecji, ile trwa rekonwalescencja i jak to wyglada
RZABA,
Witaj na forum.
Patrząc na wynik TK można powiedzieć, że tato ma już rozsianą chorobę nowotworową.
Guz w nerce jest najprawdopodobniej rakiem, jakim?, będzie to dopiero po operacji wiadomo i badaniu histopatologicznym. Zmiana w nerce jest tak duża, że aż nacieka na wątrobę co świadczy o tym, że i wątroba jest zaatakowana przez raka
RZABA napisał/a:
niejednorodna masa guzowata górnego bieguna nerki prawej o wymiarach 122 na 110 i 14 mm. Zmiana nacieka miąsz prawego płata wątroby.
Kolejne nacieki na nadnercza i jeszcze ciągnie się dalej.
RZABA napisał/a:
Naciek nadnercza okolicznej tkanki tłuszczowej, zmiana przekracza granicę powięzi geroty. Przylega do M lędźwiowego większego. Zmiana wypełnia miedniczkę nerkową.
Nie wiem czy są to nacieki zapalne bo Radiolog tego nie opisał ale bardziej to wygląda na nacieki nowotworowe czyli bardzo rozległy proces nowotworowy, który zaatakował sąsiednie struktury.
Do tego mamy przerzuty odległe w płucach
RZABA napisał/a:
Pojedyncza zmiany meta środkowego 13 mm w płucu prawym przy wnęce płucnej
Powiększone węzły chłonne w płucach również mogą mieć charakter przerzutowy, tego nie wiemy na pewno ale opcja taka istnieje z racji powiększenia węzłów.
Nie jest dobrze, przykro mi.
RZABA napisał/a:
Tata ma miec radyklanie usunieta nerke 1 polowie listopada... potem mowia, ze chemioterpia.
Usunięta nerka to tylko usunięcie samego guza, operacja radykalna nie będzie, nie da się usunąć wszystkich zmian. Później chemioterapia ale jaki da efekt nie wiemy przy tak zaawansowanej chorobie.
RZABA napisał/a:
jak przygotowac sie do tej poraecji, ile trwa rekonwalescencja i jak to wyglada
Pilnować, żeby tato nie chudł, żeby nie tracił na sile bo po operacji i chemii kilogramy i siły będą uciekać.
dziękuję za informacje...wiem, ze nie jest dobrze... co mogłabym zrobic? moze są jeszcze oprocz chemii jakies inne metody walki z tym cholerstweM? MOZE POWINNO ZROBIC SIE JESZCZE JAKIES INNE DOKLADNIEJSZE BADANIA? CZY OPERACJA MA SENS?
Musimy poczekać jaki to jest rak, bo raczej będzie to rak.
RZABA napisał/a:
MOZE POWINNO ZROBIC SIE JESZCZE JAKIES INNE DOKLADNIEJSZE BADANIA?
Na razie musisz poczekać na wyniki, to jest podstawa do tego co dalej.
RZABA napisał/a:
CZY OPERACJA MA SENS?
Skoro lekarze chcą wyciąć nerkę to znaczy, że takie są wskazania, przecież widzieli wyniki i wiedzą, że postać raka jest zaawansowana, może coś jeszcze oprócz nerki wytną, nie wiem?
Dziękuję za odpowiedzi i ten artykuł.Nie mam doświadczenia w szukaniu informacji na temat raka...sytuacja w której się znalazłam jest dla mnie zupełnie nowa.nie wiem gdzie szukać pomocy
[ Dodano: 2017-10-04, 12:27 ]
Onkolodzy z innego ośrodka medycznego ,mówią że operacja tylko pogorszy cierpienie...nie ma na nią sensu.nie wiedzą dlaczego onkolodzy z centrum gdzie leczy się tato chcą ciąć?
Onkolodzy z innego ośrodka medycznego ,mówią że operacja tylko pogorszy cierpienie..
Opinia zapewne jest taka ponieważ tylko operacja radykalna daje szanse na zdrowie, dłuższe życie u taty operacja wiadomo, że nie będzie radykalna bo lekarze nie są w stanie usunąć wszystkich nacieków jak pisałam wyżej, do tego przerzuty odległe w płucach. Jak jest zaatakowana wątroba to szanse pacjenta też maleją i się skracają u taty niestety są nacieki na wątrobę. Kolejna sprawa to sama operacja wiadomo obciążająca, trudna i też może być różnie, żadnej gwarancji nikt nie da.
Czyli podsumowując, operacja niewiele dobrego wniesie, to, że usunie się główne źródło raka ( bo może to być rak nerki) nic nie da bo rak krąży po organizmie, dał już przerzuty i będzie się rozsiewał dalej.
Wytłumaczyłam Ci dlaczego lekarze nie są za operacją a dlaczego inni są to musiałabyś Ich zapytać jakie będą z tego korzyści, przyznam szczerze, że według mnie żadne a jeszcze tato będzie musiał się zmagać ze skutkami pooperacyjnymi/rekonwalescencja, nie wiemy jak zniesie operację.
To tylko moje takie luźne obserwacje całej sytuacji i to Wy musicie podjąć decyzję, czy operacja czy leczenie chemioterapią po rozpoznaniu rodzaju raka. Trzeba przedyskutować z lekarzami plusy i minusy.
Cytat:
Rak nerki - rokowanie
Rokowanie jest zależne od stopnia zaawansowania klinicznego zdjagnozowanego nowotworu. W przypadku chorych z nowotworem w I stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 80-90%, dla chorych z nowotworem o II stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 50-70%, dla chorych z nowotworem o III stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 20-30% i dla chorych z nowotworem w najbardziej zaawansowanym stadium (stopień IV) przeżycie 5-letnie wynosi około 5%.
Rokowanie pogarsza się w przypadku obecności przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych lub obecności zatorów z komórek nowotworowych w naczyniach żylnych.
Sama jak się wczytasz w rokowania to niestety nie są dla taty korzystne, przykro mi.
Tato z takimi naciekami na okoliczne narządy, przerzuty w węzłach i przerzuty do płuc ma IV stopień zaawansowania choroby i zobacz jak to w tym stadium wygląda.
Może warto rozważyć czy jest sens tatę jeszcze męczyć operacją ale to zostawiam do Waszej decyzji/przemyślenia.
Lekarze podjęli się operacji,mówili że jeśli taka się na nią nie zdecyduje to grozi mu zaczopowanie nerki,krwotok itd... operacja się odbyła,trudna,długa,4,5h trwała...wycięli nerkę,nadnercze,mięśnie wokół bo były nacieki... Operacja była 2dni temu...dziś tacie bardzo pogorszyła się morfologia,zaraz mają robić przetaczanie krwi.Czy to się często zdarza?czy powinniśmy się martwic???
To normalne, że po rozległych zabiegach morfologia "słabnie", duża utrata krwi, także podawanie krwi w takim przypadku to nic nadzwyczajnego. U mnie hemoglobina po nefrektomii oszczędzającej spadła z 15 do 11.
Oj, rzeczywiście, przepraszam, przeczytałam u Sławka o nefroktomii oszczędzającej i popełniłam błąd.
RZABA, tak obrazowo pisząc to u taty była ta operacja bardzo rozległa i na pewno podczas niej tato stracił bardzo dużo krwi a co za tym idzie morfologia wtedy będzie kiepska to raczej normalne. Pewnie, że nie u każdego ten problem występuje ale po to przygotowuje się przed operacją krew dla pacjenta, zawsze bo może taka sytuacja wystąpić. Toczenie przy niskiej hemoglobinie jest wtedy wskazane.
pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam za zły artykuł.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum