Witam.
Zanim kiedyś może dokładniej opiszę chorobę i walkę o powrót do zdrowia mojego kochanego męża (41 lat), poproszę o pomoc w takich sprawach:
1. Jak inaczej niż przez punkcję można usunąć wodę z opłucnej?
2. Jak można wzmocnić chorego?
3. Czy gorączka dochodząca do 39 st. na przemian z dużym poceniem się występujące co kilka dni to objaw walki z chorobą czy progresji?
Walczymy od trzech miesięcy, więc niby krótko, ale choroba została późno wykryta, były już w momencie wykrycia przerzuty do kości i płuc, więc przeciwnik do walki ma przewagę. Ale nadziei nie tracimy, musimy to pokonać.
Proszę, jeśli ktoś zna odpowiedź na te pytania, o pomoc.
Szukam też osób z podobnymi przypadkami, potrzebuję wsparcia, może jakiegoś pomysłu, doświadczenia itp.
Pytanie jest bardzo ogólne. Czy chory chudnie, nie ma apetytu? Czy ma jakieś kłopoty z osłabieniem na tle słabych parametrów morfologii - np. ma anemię, niską hemoglobinę?
bratek napisał/a:
3. Czy gorączka dochodząca do 39 st. na przemian z dużym poceniem się wyatępujące co kilka dni to objaw walki z chorobą czy progresji?
Tego również nie jesteśmy w stanie stwierdzić nie znając pełnej historii choroby - być może jest to wynik jakiejś infekcji, stanu zapalnego.
Jeśli masz możliwość zapoznania nas z historią choroby męża - chronologiczne wyniki badań, leczenie jakiemu jest poddawany - będziemy wdzięczni, w ten sposób łatwiej będzie nam pomóc.
Dziękuję za tę pleurodezę. Lekarz oczywiście powiedział mi, że tę wodę ściąga się tylko punkcją i że nie ma innej drogi. Coś poczytałam o tej pleurodezie, ale chyba za mało, bo nasuwają mi się kolejne pytania: czy są do niej przeciwskazania, czy wcześniejtrzeba "osuszyć" opłucną punkcją lub jakoś inaczej (bo ten płyn już tam jest, a mąż jest za słaby do zabiegu), czy to zabieg wykonywany wszędzie, w każdym szpitalu, jak on wygląda od strony organizacyjnej.
Chory jest osłabiony samą chorobą, naświetleniami, walką z odruchami wymiotnymi po RADIOTERAPII, brakiem apetytu, anemią (hemoglobina ok. 9, czasem spada do 7, ma wtedy podawaną krew) i sama nie wiem czym jeszcze.
Co do gorączki, ewentualna infekcja jest wyleczona antybiotykiem, więc ta przyczyna odpada.
Witam!
Nie jestem lekarzem a objawy choroby moga być bardzo różne.
W moim przypadku nocne pocenie oraz wieczorna gorączka była objawem ataku nowotworu. Dodatkowo miałem paskudny kaszel bez możliwości wyksztuszenia. Byłem leczony na płuca - antybiotyki, wziewne sterydy.Wszystko zniknęło natychmiast po operacji usunięcia nerki.
Przy przerzutach sytuacja powtórzyła się, gorączka została spędzona diametazolinem (steryd) jednak trudno się go bylo później pozbyć a on "kłóci sie" z sutentem. Odstawienie powodowało powrót gorączki więc dawka była sukcesywnie zmniejszana aż do zera. Trwało to 2-3 tygodnie.
Życzę wytrwałości i odrobinę optymizmu.
Pozdrowienia
jermal
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum