Bardzo proszę o informację o rokowaniach mojej mamy (wiek 64l). Poniżej wynik badania histopatologicznego po usunięciu nerki. Jaka jest długość życia z takim zaawansowaniem? Mamy zlecony tomograf jamy brzusznej oraz klatki piersiowej na 28.03 czy warto zrobić go szybciej prywatnie? Z góry dziękuję.
Rozpoznanie:
Nerka prawa z guzem
GUZ ZASADNICZY:
Clear cell renal cell carcinoma (CCRCC)
Stopień złośliwości histopatologicznej: ISUP Grading System G3 (dawniej: Fuhrman Nuclear Grade G3). W guzie dominuje utkanie raka Grade 1, obecne zaledwie pojedyncze drobne ognisko raka o wysokim stopniu złośliwości histopatologicznej G3 (poniżej 5% utkania raka). Guz o największym wymiarze 6,8 cm z rozległym zajęciem miąższu nerki.
Naciekanie tkanki tłuszczowej okołownękowej: (-) nie stwierdza się.
Naciekanie tkanki tłuszczowej okołonerkowej: (-) nie stwierdza się.
Naciekanie struktur wnęnki nerki: (+) obecne.
Naciekanie naczyń żylnych: (+) obecne, czopy rakowe w żyle nerkowej i jej odgałęzieniach.
Obszary martwicy w obrębie guza: (+) obecne około 10%
Ponadto w obrębie guza rozległe obszary zmian wstecznych: włóknienie, szkliwienie, zwyrodnienie myksoidne.
Margines moczowodowo-naczyniowy: (-) wolny od nacieku raka i bez czopa w naczyniach.
GUZEK NA POWIERZCHNI ZEWNĘTRZNEJ NERKI
Angiomyolipoma (AML).
RAK NERKi
ptNM; pT3aNxMx.
OPIS MAKROSKOPOWY:
Nerka wraz z fragmentem torebki tłuszczowej o wymiarze 12,5x8,5x5,5cm oraz z fragmentem moczowodu długości 1 cm.
Na przekroju guz barwy zółtej o wymiarze 6,8x6,4x5,6cm.
Ponadto na powierzchni zewnętrznej nerki w miejscu pozbawionym torebki obecny szary guzek średnicy 11mm, uszkodzony mechanicznie.
G3: słabo zróżnicowany (wysoki stopień złośliwości)
Lukasz_B napisał/a:
ptNM; pT3aNxMx.
T3a - guz nacieka nadnercze lub tkankę tłuszczową okołonerkową bez przekraczania powięzi Geroty
NxMx - nie oceniono przerzutów odległych bo to można ocenić po zrobieniu dalszych badań czyli TK płuc, jamy brzusznej wtedy będzie wiadomo czy są gdzieś przerzuty raka.
Lukasz_B napisał/a:
Mamy zlecony tomograf jamy brzusznej oraz klatki piersiowej na 28.03 czy warto zrobić go szybciej prywatnie?
Możecie te trochę poczekać, to nie jest jakiś odległy termin.
Lukasz_B napisał/a:
Angiomyolipoma
to inaczej naczyniako-mięśniako-tłuszczak jest rzadkim łagodnym nowotworem wywodzącym się z tkanki tłuszczowej, mięśni gładkich i naczyń krwionośnych występującym najczęściej w nerce.
Operacja była radykalna, marginesy czyste, wolne od raka. Gorzej tylko, że rak był w naczyniach żylnych bo tą drogą mógł sobie gdzieś powędrować.
Lukasz_B napisał/a:
Jaka jest długość życia z takim zaawansowaniem?
Cytat:
Rak nerki - rokowanie
Rokowanie jest zależne od stopnia zaawansowania klinicznego zdjagnozowanego nowotworu. W przypadku chorych z nowotworem w I stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 80-90%, dla chorych z nowotworem o II stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 50-70%, dla chorych z nowotworem o III stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 20-30% i dla chorych z nowotworem w najbardziej zaawansowanym stadium (stopień IV) przeżycie 5-letnie wynosi około 5%.
Rokowanie pogarsza się w przypadku obecności przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych lub obecności zatorów z komórek nowotworowych w naczyniach żylnych.
Rozumiem, że teraz czekacie na dalsze wyniki, czy wizyta u onkologa jest już umówiona, byliście?, czy dopiero idziecie jak będą pozostałe wyniki.
Dzisiaj byliśmy na konsylium w placówce, która dokonała usunięcia nerki. Jedyne czego się dowiedziałem było to, że jest to nowotwór złośliwy. Mamy zrobić tomograf i dopiero wtedy ponownie zgłosić się z wynikiem.
Jedyne czego się dowiedziałem było to, że jest to nowotwór złośliwy.
Przykro mi ale tak Rak nerki jasnokomórkowy.
Rak jest zawsze złośliwy.
Poczytaj sobie tutaj, żebyś miał jakiś obraz o chorobie, żebyś wiedział jak rozmawiać z lekarzami, o co pytać, trochę wiedzy potrzebne do tego
http://www.onkonet.pl/dp_nump_raknerki.php
Lukasz_B napisał/a:
Mamy zrobić tomograf i dopiero wtedy ponownie zgłosić się z wynikiem.
Oczywiście bo lekarze chcą ocenić czy oprócz nerki są jeszcze jakieś przerzuty i do tego dostosowac dalsze leczenie.
Czy wynika z tego jakaś korzyść? Np. jak w żyle jest G1 to lepiej rokuje?
Grad 1 a G3 to co innego.
Grade może być rózny, od g1 do g4.
Rokowanie uzaleznione jest od stopnia zaawansowania TNM i (w mniejszym stopniu) grade.
Stopień złośliwości raka nerki ocenia się zgodnie z powszechnie przyjętą klasyfikacją
według Fuhrman (stopnie G1â4) u Was jest G3.
Cytat:
Istnieje kilka systemów złośliwości histologicznej (grading) raka nerki. Wszystkie powinny być udoskonalone, chociażby dlatego, iż wymagają uwzględnienia licznych morfologicznych wskaźników, niejednokrotnie niezbyt precyzyjnie zdefiniowanych. Mimo to większość badaczy zgadza się z opinią, że ocena stopnia złośliwości histologicznej dostarcza użytecznych prognostycznie informacji. Jednym z najbardziej rozpowszechnionych systemów w rakach nerki jest czterostopniowa skala Fuhrmana [8]. Opiera się ona przede wszystkim na jakościowej ocenie następujących cech morfologicznych jądra komórkowego: rozmiar jądra, regularność jego obrysów oraz uwidocznienie jąderka, ale dotyczy w zasadzie tylko raka jasnokomórkowego. W innych typach wydaje się nieprzydatna.
Jak to teraz zweryfikować czy żyła jest wycięta na tyle radykalnie że pozbyto się lub nie fragmentu żyły zajętej przez nowotwór.
Wycięto ale były w niej komórki raka i nie wiemy czy zanim wycięto nie poszedł sobie dalej tworzyć nowe źródła raka. Rak rozsiewa się po organizmie tworząc przerzuty poprzez węzły chłonne i naczynia krwionośne. Jakiś czas mama z rakiem chodziła więc nie mamy pewności czy nie rozsiał się naczyniami dalej, to pokażą kolejne badania obrazowe.
USG-PP g 3/7-0cm od brod lito-torbielowate zm ogn 120x46, gł 0mm (do biopsji, g 5-6cm od brod)-B4C-BMU. Dół pach bz.
Szczerze mówiąc trochę podupada mi znowu psychika to 4C brzydko pachnie. Biopsja 23.04.2018. Po wynikach TK zamknięto kartę DILO na raka nerki. To mam już iść do rodzinnego po nową czy nie?
Mnie też to zastanawia, że z takimi zmianami na TK konsylium zamyka kartę dilo na nowotwór nerki i w zasadzie zostajemy z ręką w nocniku. Na moje pytanie o tarczycę odsyłają do lekarza rodzinnego i ustawienia się do kolejki u endokrynologa. Z piersią leci normalna procedura jak u pacjenta bez przeszłości nowotworowej. Tzn. 1. Mammografia 2. Usg. 3 Wizyta po skierowania na biopsję 4. Biopsja (punkt 1 i 2 już był). Punkt 3 mamy 20.04. a 4 23.04. Wizytę u endokrynologa załatwiałem prywatną na 24.04. Czas w tym czasie leci wizyty się piętrzą i tylko robimy kolejkę wszędzie. Każdy wyjazd 120 km w jedną stronę ale kogo to obchodzi. Ogólnie to mam wrażenie braku koordynacji tych wszystkich działań. Ludziom bez wsparcia rodziny w walce z polską służbą zdrowia szerze współczuję.
Teraz lekarz rodzinny powiedział, że skoro badania piersi są w toku to karta DILO jest niepotrzebna bo już zajmują się sprawą. To już całkiem jestem zagubiony w tych procedurach.
Po długim czasie pozytywnego efektu naszej walki nastąpiła wznowa - przerzuty do płuc.
Sprawę leczenia blokuje kardiolog, który rozpoznał: łagodną przewlekłą niedokrwienną i nadciśnieniową niewydolność serca - leki antyangiogennne przeciwwskazane.
Na to onkolog ponownie odesłał nas do kardiologa z zapytaniem kiedy można rozważyć leczenie pazopanibem/sutentem. Obawiam się, że będę krążył tak od onkologa do kardiologa aż w końcu powiedzą, że przepraszamy ale jest już za późno.
Moje pytanie czy ktoś ma doświadczenie jak uzyskać możliwość leczenia niwolumabem/ipilimumabu na NFZ? Prywatnie już rozpoznałem temat tylko obawiam się czy na dłuższą metę będę w stanie udźwignąć sprawę kosztu. Może wiecie gdzie mogę uzyskać pomoc informację w tej sprawie?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum