Otóż historia wyglada u nas nastepujaco...
8 stycznia moj Tato wrocil z pracy strasznie slaby, po czym trafil do szpitala.
w kolejnych dniach po zrobieniu wynikow, tomografii okazalo sie ze ma Raka nerki z przerzutami do płuc.
I sie zaczeło... walka z lekarzami o miejsce, walka o to by ktos nas przyjąl. tragedia:(
Ale udalo sie, trafił do szpitala, usunięto nerke i czekamy na wynik.
po otrzymaniu wyniku mamy wstawic sie i lekarz dobierze chemie lub i nie. to sie okaze...
Tato jest bardzo słaby, oblewaja go poty... bardzo schudł.
Bardzo sie boimy, ale robie co moge by pomóc... jeszcze zebym wiedziala jak...
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum