Witam, mój tata 3 tygodnie temu miał nefrektomie radykalną, rozpoznanie nowotwór złośliwy nerki za wyjątkiem miedniczki nerkowej. Teraz otrzymał wynik badania histopatologicznego.
"Do badania otrzymano nerkę o największym rozmiarze 10 cm z guzem o śr. 8 cm brunatno-żółtym częściowo litym częściowo torbielowatym.
Preparaty wykonano z:
1)linia cięcia chirurgicznego naczyń i moczowodu- nacieku nowotworowego nie stwierdzono,
2)guza- carcinoma clarocellulare 3 stopień wg Fuhrmana,
3)torebki tłuszczowej znad guza-nacieku nowotworowego nie stwierdzono,
4)wnęki nerki-infiltratio carcinomatosa,
5),miąższu nerki poza guzem-pyelonephritis chronica. pT3a pNx pMx.
Był z tym wynikiem u urologa, który powiedział żeby zapisał się na badanie kontrolne za pół roku. I to koniec wizyty.
Proszę o pomoc w interpretacji wyniku, jaka jest złośliwość raka, czy są przeżuty i czy będą? Dlaczego nie ma teraz dodatkowego leczenia, czy jest niepotrzebne bo jest ok? Na tym badaniu jest jeszcze odręcznie napisane "kontrolne TK"oczywiście nie dostał skierowania, czy teraz powinien zrobić TK?, czy wizyta za 6 miesięcy jest dobrym terminem?Jakie są rokowania po tych badaniach? Proszę o pomoc .......
guza- carcinoma clarocellulare 3 stopień wg Fuhrmana,
Rak jasnokomórkowy nerki III stopień zaawansowania.
Mania116 napisał/a:
)wnęki nerki-infiltratio carcinomatosa,
naciek nowotworowy
Mania116 napisał/a:
miąższu nerki poza guzem-pyelonephritis chronica.
Przewlekłe odmiedniczkowe zapalenie nerek
Mania116 napisał/a:
pT3a pNx pMx.
T3a - Guz z makroskopowo stwierdzanym zajęciem światła żyły nerkowej lub jej dużych dopływów
segmentalnych (zawierających w ścianie mięśniówkę) albo naciekający tkankę
tłuszczową okołonerkową i/lub zatoki nerki, ale bez przekraczania powięzi Geroty
NX - Nie można ocenić regionalnych węzłów chłonnych
MX - Nie można ocenić przerzutów.
Mania116 napisał/a:
Proszę o pomoc w interpretacji wyniku, jaka jest złośliwość raka, czy są przeżuty i czy będą?
Dość wysoka złośliwość. Tutaj troszeczkę bym się jednak bała, bo mamy informacje, że nie określono jak wyglądają węzły chłonne jak i przerzuty odległe. Przyznam szczerze, że nie popuściłabym i koniecznie żądała zrobienia dodatkowych badań. Nie wiem czy było robione TK jamy brzusznej, płuc?, bo niestety przy takim wysokim zaawansowaniu choroby mogą być przerzuty odległe. U taty nic nie zostało z tych rzeczy wyjaśnione sprawdzone więc nic nie wiadomo co dzieje się w innej części organizmu.
Owszem, operacja była radykalna, nie ma utkania raka w linii cięcia ale co jest gdzie indziej nie wiadomo.
Tutaj zalecenia postępowania przy tym raku, co powinno się robić i czego można od lekarza wymagać.
Cytat:
. U wszystkich chorych należy wykonać badanie KT lub magnetycznego rezonansu
(MR) jamy brzusznej i miednicy oraz rentgenografię (RTG) klatki piersiowej. Według wskazań
klinicznych wykonuje się: scyntygrafię kości, MR lub KT głowy i KT klatki piersiowej.
.
Mania116 napisał/a:
Dlaczego nie ma teraz dodatkowego leczenia, czy jest niepotrzebne bo jest ok?
Dlatego, że była radykalna operacja ale mimo wszystko żądałabym badań pozostałych o których napisałam w zaleceniach.
Mania116 napisał/a:
Na tym badaniu jest jeszcze odręcznie napisane "kontrolne TK"oczywiście nie dostał skierowania, czy teraz powinien zrobić TK?, czy wizyta za 6 miesięcy jest dobrym terminem?
Cytat:
Obserwacja po leczeniu i postępowanie w przypadku nawrotów
Nie ma danych wskazujących na to, że odbywanie regularnych wizyt kontrolnych przez
chorych radykalnie leczonych z powodu RNK wpływa na poprawę rokowania. Monitorowanie
chorego po leczeniu pozwala jednak na identyfikację powikłań pooperacyjnych, ocenę
czynności nerek, rozpoznanie miejscowego nawrotu po częściowej nefrektomii lub leczeniu
ablacyjnym, obecności nowotworu w drugiej nerce oraz przerzutów — zwykle wizyty kontrolne
odbywają się co 6 miesięcy, a badania obrazowe zleca się w przypadku wskazań klinicznych.
Powtarzane oznaczenia frakcji filtracyjnej są zalecane w przypadku upośledzenia funkcji nerek
przed operacją lub jej pogorszenia po zabiegu.
U chorych z nawrotem miejscowym, który występuje rzadko (ok. 3%), najefektywniejszą
metodą leczenia jest zabieg operacyjny. U chorych, których nie można poddać operacji, podejmuje
się próbę zastosowania paliatywnego leczenia systemowego
O rokowaniach mogę tylko napisać statystycznie, bo nie wiem jak będzie u taty, czy choroba wróci, czy będzie wszystko dobrze.
Cytat:
Rak nerki - rokowanie
Rokowanie jest zależne od stopnia zaawansowania klinicznego zdjagnozowanego nowotworu. W przypadku chorych z nowotworem w I stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 80-90%, dla chorych z nowotworem o II stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 50-70%, dla chorych z nowotworem o III stopniu zaawansowania 5-letnie przeżycie wynosi 20-30% i dla chorych z nowotworem w najbardziej zaawansowanym stadium (stopień IV) przeżycie 5-letnie wynosi około 5%.
Rokowanie pogarsza się w przypadku obecności przerzutów do regionalnych węzłów chłonnych lub obecności zatorów z komórek nowotworowych w naczyniach żylnych.
co to za urolog?????
musicie szybko iść do onkologa
mojemu tacie też po operacji usunięcia nerki z takim samym stopniem zaawansowania złośliwości onkolog dał skierowanie tylko na TK jamy brzusznej, zrobiliśmy prywatnie jeszcze klatkę piersiową i okazało się, że w płucach też jest dużo guzków
to TK było po wygojeniu się ran po operacji ok 3 miesiące później
życzę wytrwałości i spokoju, bo psychika jest b.ważna
pozdrawiam Iza J
Mania
Niestety mojego taty już nie ma :( w Andrzejki będzie trzecia rocznica.
Po trym wszystkim myślę, że nie potrafiłam rozmawiać z tatą. Przerosła mnie jego choroba, on się zamknął w sobie. Nie popełnij tego błędu.... Obojętnie co się będzie działo rozmawiaj i DZIAŁAJ, bo to paskudny rak niestety.....
Witaj Mania,
borykam się z tym od kwietnia tego roku.
Operację miałam 20.04 w szpitalu na Pomorzanach, wypisana do domu po trzech dniach. Po środki przeciwbólowe musiałam wysłać męża do lekarza pierwszego kontaktu. Tak jak u Twojego taty powiedziano mi, że wizyta kontrolna za 6 miesięcy. Wcześniej na polecenie lekarza rodzinnego, na cito, zostałam przyjęta w maju. Chirurg onkolog zrobił usg i dał mi skierowanie na TK jamy brzusznej za pół roku i TK płuc, które miałam wykonać od razu. To było wszystko. Teraz czekam na wynik z tomografii komputerowej jamy brzusznej, którą miałam 20.10.Nie czuję się dobrze, nie wiem czy tak powinno być, ale wciąż odczuwam ból i zupełnie mam zdrętwiały cały bok, okolice miejsca operowanego.
Ponowna wizytę w przechodni przyszpitalnej na Pomorzanach miałam 30.10. Pan doktor nie był zainteresowany szczególnie moim samopoczuciem. Powiedział, że jestem w grupie niskiego ryzyka i jeżeli wynik TK jamy brzusznej będzie ok. to zobaczymy się za rok. Wynik TK płuc uznał za dobry i nie powiedział co dalej. Wcześniej rejestrowałam się do lekarza chirurga onkologa w Centrum Onkologii na ul. Strzałowskiej, ale to była porażka, ten lekarz w ogóle nie chciał ze mną rozmawiać, odesłał mnie do urologa. Jestem pozostawiona sama sobie, zaczęłam rozglądać się za lekarzem onkologiem, który zechciałby się mną zaopiekować. Nie mam na tą chwilę jeszcze nikogo, większość onkologów w Szczecinie specjalizuje się w schorzeniach onkologicznych kobiet. Ale już jestem zdecydowana, bo wiem, że urolodzy ani interniści nie będą się tym zajmować. Spróbuj proszę tu: http://www.womp.szczecin....nkologiczna-m25 ul. Bolesława Śmiałego 33, 70-347 Szczecin
Tel: 91 43 49 100 centrala i http://spzozmswia.szczecin.pl/o-nas/kontakt/ ul. Jagiellońska 44 70-382 Szczecin Przychodnia-rejestracja tel: 91 43-29-507 lub 575
serdecznie pozdrawiam
życzę zdrowia i wytrwałości
_________________
tylko razem będziemy silni
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2017-11-13, 20:03 ] Proszę nie opisywać własnych historii w "cudzym" wątku, niezgodne z Regulaminem forum. Chcesz się odnieść do swojej historii to proszę wstawiać link do Twojego wątku.
[ Dodano: 2017-11-13, 20:44 ]
ok. Marzena, zrozumiałam
Witaj Mania po raz drugi, podany kontakt ZOZ MSWiA w Szczecinie nie jest już aktualny, nie mają tam obecnie onkologa.
Sprawdziłam, przychodnię onkologiczną przy ul. Bolesława Śmiałego 33, przyjmuje dwóch lekarzy onkologów, rejestracja dla pacjentów jest dostępna jeszcze w listopadzie /24-28/
Ponadto możesz z tatą spróbować w Zachodniopomorskim Centrum Onkologii przy ul. Strzałowskiej 25, ale nie u chirurga onkologa tylko w poradni onkologicznej /http://onkologia.szczecin.pl/informacje/informacje-dla-pacjenta/e-rejestracja/, nie wiem jaka jest obecnie dostępność, trzeba sprawdzić.
Będę nadal szukać, może ktoś jeszcze coś podpowie, a jak znajdę podzielę się z Tobą informacją.
Pozdrawiam
Będzie dobrze, z pewnością lekarz wykona badanie usg i da skierowania na TK płuc na już i TK jamy brzusznej za 6 m-cy licząc od terminu operacji. Tata od razu powinien się rejestrować na te badania. Terminy przy ul. Powstańców są przystępne, natomiast długo czeka się na opis badania, dlatego od razu trzeba sobie wyznaczyć drugą wizytę na termin licząc z zakładką ok. 6 tyg. oczekiwania na wynik. Inaczej jest w Centrum Onkologii przy ul. Strzałowskiej, tam wynik jest szybciej , ale jest dłuższa kolejka na badanie. W tym czasie spróbuj ustalić lekarza onkologa, tak jak już pisałam trudno w Szczecinie o nazwisko "dobrego" lekarza w tej specjalizacji, mając na uwadze rodzaj raka, który dopadł Twojego Tatę i mnie. Trzeba jednak próbować, zawsze przecież można zmienić lekarza.
Jagoda2017, dziękuję Ci za wsparcie.
Masz rację. Najpierw badanie keratyniny, jeżeli będzie ok to musimy sami zrobić TK płuc, jeżeli będzie ponad normę to lekarz weźmie go na oddział i zrobi w szpitalu. Myślę o TK prywatnie na P. Skargi za 350 zł. Jeżeli będzie dobrze to kontrola i TK jamy brzusznej za 6 miesięcy.
Pozdrawiam
Witam ponownie,
niestety nic nie zrobiliśmy w sprawie badań, kontroli. KT nie udało się zrobić nawet prywatnie, bo kreatynina jest za wysoka. Urolog prowadzący wypiął się na nas mówiąc, że nie ma podstaw do zrobienia badań. W maju tata jest umówiony na wizytę kontrolną w przychodni przyszpitalnej gdzie miał operację. Miesiąc temu zrobił rtg płuc, jest czysto. Zrobił kontrolne badanie krwi, bo sama nie wiem co można zrobić. Ja jestem w Poznaniu z trójką dzieci, on obok Szczecina i trudno jest działać nam wspólnie. Dziś odebrał wyniki krwi, lekarz rodzinna powiedziała, że nie jest najgorzej. Na wszelki wypadek wklejam, czy jest ok? Czy te parametry poza normami mogą świadczyć o tym, że coś się złego dzieje? Proszę zerknijcie....
Mania116,
Czy od czasu operacji Tata nadal nie jest pod opieką onkologa? To onkolog leczy raka i to on planuje badania kontrolne.
Załącz też drugą stronę badań, powinien tam być ciąg dalszy badania moczu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum