Witam,
od jakiegoś czasu szukam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania i nigdzie nie moge ich znaleźć :( Trafiłam do Was, licząc, że ktoś może mi pomóc.
U mojego ojca PRZYPADKOWO w maju 2011 roku wykryto guza nerki;
w czerwcu 2011 roku przeszedł operacje usunięcia guza za zachowaniem nerki;
Nowotwór okazał się złośliwy (nie jestem w stanie w tej chwili podać dokładnej diagnozy)
Zaleceniem były konstultacje i dalsze leczenie w ośrodku onkologicznym.
Okazało się, że leczenia już nie będzie żadnego, tylko badania kontrolne.
I tu następuje moje pytanie:
Jakie to badania kontrolne powinny być wykonywane i jak często?
Na pierwszej wizycie w przychodni onkologicznej skierowano go na usg i badania krwi ( w tym CEA i CA-19-9).
Dalsza kontrola polegała juz tylko na badaniu krwi w tym markerów.
około pół roku po operacji ojciec zaczął miewać bóle stawów, kości.
Udalo nam się wówczas przekonać lekarzy do skierowania ojca na scyntografię.
Po jej wykonaniu w zaleceniach zostalo napisane, aby ją powtórzyć za pół roku.
Do dziś nie została ona powtórzona.
Obecnie ojciec ma problemy z kaszlem i dusznościami.
Lekarz pierwszego kontaktu skierował go na rtg płuc.
Opis - jedna linijka, w tym stwierdzenie "cienie o charakterze węzłowatym".
Internista nie wiedział co to oznacza.
Wizyte u onkologa ojciec mial wczoraj.
Lekarz wziął płytę do opisu - opis mial byc dziś - oczywiscie nie ma go.
Nic na ten temat więcej nie powiedział. Nawet nie wyznaczył kolejnej wizyty.
Czyli co ? to juz koniec monitorowania? już nawet badania krwi nie warto robić?
Zastanawia mnie to, jak są wykrywane przerzuty?
Czy nie powinno być robione częściej usg niż raz do roku i czy nie powinno czasem wykonywać się TK aby wcześnie wykryć przerzuty?
nie wiemy nawet o co mamy prawo się upominać :((
Obserwacja po leczeniu i postępowanie w przypadku nawrotów
Nie ma danych wskazujących na to, że odbywanie regularnych wizyt kontrolnych przez chorych radykalnie leczonych z powodu RCC wpływa na poprawę rokowania.
Monitorowanie chorego po terapii pozwala jednak na identyfikację powikłań pooperacyjnych, ocenę funkcji nerek, rozpoznanie lokalnej wznowy po częściowej nefrektomii lub leczeniu ablacyjnym, wznowy w drugiej nerce oraz przerzutów — zwykle wizyty kontrolne odbywają się co 6 miesięcy, a zleca się badania obrazowe w przypadku wskazań klinicznych.
Powtarzane oznaczenia frakcji filtracyjnej są zalecane w przypadku upośledzenia funkcji nerek przed operacją lub jej pogorszenia po zabiegu.
U chorych z nawrotem miejscowym, który występuje rzadko (ok. 3%), najefektywniejszą metodą leczenia jest zabieg operacyjny.
U chorych, których nie można poddać operacji, podejmuje się próbę zastosowania paliatywnego leczenia systemowego.
aniak napisał/a:
około pół roku po operacji ojciec zaczął miewać bóle stawów, kości. Udalo nam się wówczas przekonać lekarzy do skierowania ojca na scyntografię. Po jej wykonaniu w zaleceniach zostalo napisane, aby ją powtórzyć za pół roku. Do dziś nie została ona powtórzona.
Skoro lekarz opisujący wynik scyntygrafii zalecił jej powtórzenie, Wasz lekarz onkolog moim zdaniem powinien wystawić takie skierowanie.
aniak napisał/a:
Wizyte u onkologa ojciec mial wczoraj. Lekarz wziął płytę do opisu - opis mial byc dziś - oczywiscie nie ma go. Nic na ten temat więcej nie powiedział. Nawet nie wyznaczył kolejnej wizyty. Czyli co ? to juz koniec monitorowania? już nawet badania krwi nie warto robić?
Zastanawia mnie to, jak są wykrywane przerzuty? Czy nie powinno być robione częściej usg niż raz do roku i czy nie powinno czasem wykonywać się TK aby wcześnie wykryć przerzuty? nie wiemy nawet o co mamy prawo się upominać :((
Monitorowanie skuteczności leczenia - j.w.
W miarę potrzeb - tj. wg wskazań klinicznych - powinny być zlecanie badania obrazowe o które pytasz.
Lekarz na pewno powinien z Wami na ten temat rozmawiać przy okazji wizyt kontrolnych (co 6 m-cy)
i dawać skierowania ewentualnie uzasadniać ich brak, jeśli w jego ocenie badania nie są konieczne z braku wskazań do nich.
Jeśli nie jesteście zadowoleni z Waszego lekarza, możecie go zmienić,
jednak w tej kwestii doradzam Wam podejmowanie decyzji w sposób przemyślany.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuję. 3 lata temu straciłam w walce z rakiem mamę, nie chcę, żeby to się powtórzyło. Nasz lekarz niestety nie uzasadnia niczego. Chyba trzeba będzie zastanowić się nad prywatnymi wizytami u lekarzy :(. Jeszcze raz dziękuję za odpowiedź
Witaj
Dziwi mnie bardzo dlaczego do chwili obecnej nie mieliście ani jednego kontrolnego tomografu po operacyjnego, tym bardziej ,że zgłaszane są różnego rodzaju dolegliwości Twojego tatusia. U mojego taty po usunięciu nerki były wykonywane kontrolne tomografy, które niestety wykazały wznowę. My sami wykonywaliśmy prywatnie usg i tu taka moja mała rada dla Ciebie usg wykonane na dwa tygodnie przed tomografem nie wykazało żadnych zmian a dwa tygodnie po usg tomograf wykazał cztery małe ogniska wznowy w loży po nefrektomii. Może warto zasięgnąć rady innego lekarza. My też konsultujemy historie choroby mojego taty w wielu miejscach bo naprawdę warto. Tym czasem trzymaj się mocno, bądź dobrej myśli, bo jest i będzie dobrze.
Pozdrawiam Marta
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum