Rak niezróżnicowany, niewiadomego pochodzenia, przerzuty
Witam. Jestem na tym forum po raz pierwszy, więc z góry przepraszam, jeżeli pytanie zadaję w nieodpowiednim dziale.
Mój tata choruje na raka, lekarze określili go jako nowotwór złośliwy, niezróżnicowany, prawdopodobnie pochodzenia nerwowego, nie mogą znaleźć ogniska pierwotnego.
2 lata temu tata przeszedł resekcję całkowitą węzłów chłonnych wraz z nerwami po jednej stronie szyi, leczeniem uzupełniającym była radioterapia. Teraz ma przerzuty po drugiej stronie szyi, lekarz powiedział nam, iż ponowna radioterapia nie jest już możliwa, jedynym wyjściem jest operacja, jednak nie wyklucza on ponownego usunięcia kolejnych nerwów co mogłoby skutkować np. tym, że tata po operacji mógłby nie mówić, nie jeść...
Czy ktoś spotkał się z takim przypadkiem? Wie może o jakiś innych metodach leczenia? Jakie dokładnie są konsekwencje takiej operacji. Proszę o odpowiedź
Prosimy o zamieszczenie całości dokumentacji z dotychczasowego leczenia - przepisanie bądź wklejenie zdjęć skanów/dokumentacji (z usuniętymi danymi osobowymi pacjenta i lekarzy), bez dokładnych informacji o przebiegu dotychczasowej diagnostyki i leczenia nie będziemy mogli w żaden sposób pomóc.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum