Taty choroba ujawniła się 2010 roku. Nigdy nie brał sterydów. Lekarz z Hospicjum nam powiedział że przy tacie chorobie ciężko bedzie uzyskać cukier w normie. Mierzymy u cukier ale no ma 150 - 230. Niestety ie poszalejemy już chyba z jedzeniem. Tymbardziej że tata chce jadać np. golonkę, pizze, czy kurczaki smażone. No ale przy diecie to tego nie ma. I teraz wybrać jest ciężko czy dieta czy dać mu jeść to co chce.
Sylw
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
choroba ujawniła się 2010 roku. Nigdy nie brał sterydów.
Właśnie w 2010 roku Twój Tata brał sterydy - tak wynika z Twojego wątku. Miał podawany Dexaven i to w bardzo dużej dawce. Wtedy ujawniła sie cukrzyca - prawdopodobnie właśnie posterydowa.
sylw38 napisał/a:
chce jadać np. golonkę, pizze, czy kurczaki smażone.
A czytałaś o diecie opartej na indeksie glikemicznym, tak jak alka 28+ radziła Ci powyżej? Akurat golonka i kurczak smażony nie są produktami podwyższającymi szybko glukozę we krwi i jeśli Tata ma na nie ochotę - może zjeść trochę. Gorzej z pizzą, ale jak zje kawałek czy dwa, to też dramatu nie będzie. Osiągnięcie idealnych poziomów glikemii nie jest tu priorytetem. Natomiast priorytetem jest dobre samopoczucie Taty.
Obecne podwyższenie poziomów cukru może też być związane z przyjmowaniem Furosemidu. Można by zastanowić się nad zmianą tego leku na inny.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
wczoraj minął miesiąc odkąd tata poszedł do szpitala a teraz jest w domu. Jego stan jest taki, że jeszcze dotej pory nie wyszedł na dwór. Leży w domu i wstaje tylko do toalety. Jak narazie nie jest żle. Z oddychaniem nie ma problemu, cukier troszku skacze ale teraz już tata wie co robić.
Pozdrawiam
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
Witam Was
chciałam się podzielić niezła Wiadomością. Tata mój wyszedł na dwór. Nawet po miesiącu nie bycia na świeżym powietrzu wyszedl dzis po raz drugi i to nawet na dlugo bo az czul sie na silach i wsiadl do auta i zaprowadzil samochod.do gazazu . Rewelacja
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
Witaj sylw38 - wiadomość jest super pozytywna - nic tylko się cieszyć.
Właśnie dziś pisałam, że człowiek potrafi cieszyć się z drobiazgów - najmniejsza poprawa zdrowia bliskich uszczęśliwia. Jeszcze kilka miesięcy temu gdyby mi ktoś powiedział, że będę się cieszyła, jak tato wejdzie po schodach (3 piętro) tylko z jednym odpoczynkiem - nie uwierzyłabym. Myślę, że naszym chorym też trzeba uświadamiać, że jest lepiej - by nie tracili wiary,a wierzyli w wyzdrowienie - nadzieja jest dla nich bardzo ważna.
Witam Was
Tata mój po wyjściu ze szpitala unormował cukier. Troszkę schudł bo waży 92 kg a ważył troszke więcej. Tata normalnie funkcjonuje oczywiście biorąc pod uwagę chorobę. Czyli wstaje chodzi. Teraz ma obecnie bóle ( tak mowi) nerki lub kregoslupa. Dostał koc grzewczy i cały czas ogrzewa się nim.
Bedzie jutro hospicjum domowe to popytamy co można zrobić żeby nie bolało.
Sylw
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
mam pytanko, tata ostatnio czuje z płuc tzw. papierosy czyli tak jakby swój dym nikotyny sprzed iluś tam lat. Czy jest to możliwe żeby odczuwał swój dym nikotyny?
_________________ Sylw
Rozsądny człowiek nigdy niczego nie realizuje...
Witaj Sylwia,
Z Twojego opisu wynika, że Tata ma zaburzenia węchowe. Czuje zapachy, których w rzeczywistości nie ma - to omamy węchowe. Takie objawy najczęściej wynikają ze zmian patologicznych w korze mózgowej lub z uszkodzenia innych struktur w mózgu.
Rzadziej wywołane są silnym katarem i stanem zapalnym zatok.
W pierwszym przypadku problemem zajmuje się neurolog po wykonaniu badań diagnostycznych. A w drugim przypadku badania przeprowadza laryngolog.
Krótko mówiąc - jeśli Tata nie ma kataru - to wskazana jest konsultacja u neurologa, lub porada lekarza prowadzącego Tatę.
Wydaje mi się, że przy krwiopluciu pomocna jest radioterapia, ale nie wiem czy ktoś byłby w stanie posłać tak osłabionego pacjenta na tak drastyczną terapię. Pamiętaj, każda chemia i radioterapia nie tylko pomaga, ale też może i najczęściej destabilizuje organizm. Może trzeba wykonać rtg lub tk klatki piersiowej. Może okazać się (odpukać) że zbiera się tam płyn, a wtedy trzeba koniecznie trafić na oddział pulmonologiczny.
Jestem pełnła podziwu dla waszej walki. Dużo siły życzę Ci i rodzinie.
Z zapachem tytoniu to raczej mózg podświadomie go czuje, ale kto wie... Jest jeszcze dużo rzeczy do odkrycia w nauce.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum