[malgosia52]

Po raz pierwszy pojawiam się na forum, witam wszystkich, i bardzo proszę o objaśnienie, moich wyników pooperacyjnych.

ale może od początku......
W październiku 2015 po biopsji gruboigłowej, wyniki były następujące:
wyniki : carcinoma invasivum mamme (NST), kategoria B5b
receptory ER: PS-5 IS-3 (100%), PGR: PS-5 IS-3 (100%), Her2: 0, K67 - 40%, E-Catheryna (+)
wielkość guza, w zależności od rodzaju badania: mammografia 30 mm, USG 20 mm

dodatkowo zbadano BAC węzły, a właściwie jeden w którym były komórki rakowe,
w związku z miejscowym zaawansowaniem przeszłam schemat przedoperacyjny : 4 x AC co trzy tygodnie i 12 x Paklitakse.
Trzy tygodnie po zakończonej chemioterapii, operacja - wyniki wklejam poniżej

Powiem wam że w związku z b. dużą hormonozależnością, całkowitej remisji po chemioterapii się nie spodziewałam, ale miałam nadzieje że wysoki wskaźnik Ki67, bez względu na wartość markerów wpłynie na jej odpowiedź.

Mam zatem pytania odnośnie załączonych wyników pooperacyjnych
- czy pomimo RCB 3,533 można powiedzieć że chemioterapia neoadjuwantowa miała sens ?
- czy Grupa RCB 3 świadczy o zerowej odpowiedzi na chemioterapię ?
- w opisie nie ma mowy o wielkości marginesów, co oznacza stwierdzenie że margines dochodzi do powięzi ?
- czy wycinając cały dół pachowy nie powinno znajdować się tam więcej niż 8 węzłów ch., a jeśli tak, to gdzie sie podziały ?

Niestety chirurg nie potrafił udzielić mi odpowiedzi, jestem chyba niewdzięcznym pacjentem bo zadaje pytania może więc znajdzie się ktoś, kto wyjaśni mi wątpliwości, proszę. M








[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2016-07-19, 06:06 ]
Usunięto pozostałe wątki. Nie zakładaj proszę kilku wątków o tej samej treści. Post uporządkowano i usunięto nieczytelne załączniki. Tu inf. jak wstawiać załączniki, bo wstawione przez Ciebie w innej formie niż zalecane mogą w każdej chwili być nieczytelne http://www.forum-onkologi...orum/faq.php#35

[gaba]

Trochę trudne te pytania, medycyna mimo stosowania coraz bardziej wyrafinowanych narzędzi nie jest nauką wymierną.
- wielkość RCB kwalifikuje przypadek jako chemiooporny, ale wzór na obliczanie tego wskaźnika nie obejmuje zagadnień związanych z działaniem leku na mikroprzerzuty i krążące w obiegu wolne komórki raka, wstępna chemioterapia jest postępowaniem rutynowym i na pewno zdarzające się braki odpowiedzi nie wpłyną na zaprzestanie jej stosowania. Odpowiedz sobie sama na pytanie czy gdybyś znała wynik, czy na pewno byś z niej zrezygnowała.

w opisie makroskopowym są podane marginesy i tam margines komponentu inwazyjnego od powięzi podano na 0,8 cm. Dlaczego w dalszej części napisano że dochodzi do powięzi(co? komponent inwazyjny?) to pytanie do patologa, chirurg ewentualnie sam powinien zadzwonić i zapytać. Zwykle jeżeli "margines dochodzi " konieczne jest wdrożenie jakiegoś postępowania korygującego np radioterapia lub docięcie.

W raporcie wyraźnie zapisano że materiał przeszukano (też pewnie chcieli mieć więcej węzłów) ale nie znaleziono innych węzłów nie pozostaje nic innego jak pogodzić się z takim stanem.

[patomorfolog z CO]

wyrażenie "dochodzi do marginesu od strony powięzi " oznacza ze patomorfolog wykrył w marginesie utkanie raka.

Czemu makroskopowo było inaczej???
Bo makroskopowo nie było widać tych komórek.

[malgosia52]

Dzięki wielkie za pomoc, i przybliżenie tej terminologii, .... czyli dobrze to ten margines nie wygląda, powiedzcie mi proszę, bo nie rozumiem jeszcze jednej rzeczy a mianowicie, w badaniach obrazowych był guz i zmiana mastopatyczna ( torbiel).
W badaniu makroskopowym jest mowa o guzie spikularnym ( wiadomo o co chodzi), oraz o obszarze biało-kremowej tkanki ( rozumiem że to torbielka).
Zatem pytanie czy jeśli w tym nieszczęsnym marginesie położonym przy zmianie mastopatycznej jest utkanie raka, to oznacza że były dwa ogniska.

Nie wiem czy wyraziłam się zrozumiale,

I tak jeszcze myślę że chyba powinna być docinka ???, dwa razy pytałam chirurga co z marginesami, powiedziała że ok...nie wiem co myśleć

[gaba]

Wyraziłaś się zrozumiale, ale nie zrozumiałaś wyniku - jest zresztą tak napisany że to trzeba rozszyfrowywać.
1. Masz napisane że nie ma wieloogniskowości, i nic w tym wyniku nie wskazuje że to w obszarze na granicy kwadrantów znaleziono komórki nowotworowe.
2. W wyniku nie masz wyraźnie napisane co gdzie znaleziono, są tylko końcowe wnioski patologa, a tam masz napisane z jednej strony że rak ograniczony do miąższu piersi, ale jednocześnie napisano że dochodzi od strony powięzi do marginesu, a z trzeciej strony że przygotowano do badania wycinek guz+powięź - to gdzie to dochodzi?
3. Dlaczego przebadano tylko 6 z 8 węzłów?
4. Ja tego wyniku do końca nie rozumiem, ale wiem jedno: lekarzom trzeba zadawać pytania bardzo konkretne, bo na ogólne: "Jak to jest z tymi marginesami" to dostałaś odpowiedź: OK. Następnym razem trzymaj w ręku wynik i palcem pokaż: Tu jest napisane że margines dochodzi, mam prawo do jasnej informacji czy operacja była radykalna czy nie.
5.Motywów działania lekarzy ja nie zawsze rozumiem, ale z doświadczenia wiem że mają zawsze w pogotowiu mnóstwo gładkich powiedzeń które nic nie wyjaśniają ale chwilowo pacyfikują pacjenta. OK jest jednym z takich zwrotów, to nie znaczy czyste, wystarczające itp, chirurg uznaje za OK bo jest zadowolony z tego co osiągnął (może nie można było nic więcej) ale to nie znaczy że są zadowalające dla pacjenta.

Drąż dalej temat, ale może być trudno, na pocieszenie powiem że ja w COI W-wa zapytałam czy receptory oznaczono z komponentu inwazyjnego czy z DCIS (miałam mikroinwazję) i zostałam z odpowiedzią " No chyba myślę że z inwazyjnego"

Pomocne może być zamówienie sobie pełnej dokumentacji (tylko przy zamawianiu należy zaznaczyć że chcesz zarówno z oddziału jak i z przychodni), taką kopię zawsze warto mieć.

[patomorfolog z CO]

- Gaba ma racje, nie jest żadne OK, bo masz nieradykalną operację.
Powinnaś być poddana radioterapii z uwagi na ten margines (wg najnowszego wydania Onkologii klinicznej prof.Krzakowskiego).

-O chorobie i leczeniu rozmawiaj ze specjalistą radioterapii onkologicznej albo onkologii klinicznej.

-Powinnaś trafić do Centrum Onkologii w którym jest Breast Unit -zespół specjalistów od diagnostyki sutka. wygugluj sobie.
Tam się Tobą zaopiekują.

[gaba]

A tak na marginesie to na tym wyniku jest podpisane Centrum Onkologii -Instytut (reszta wymazana) ale płatnikiem jest Mazowiecki NFZ.

[malgosia52]

Gaba ja leczę się w Warszawskim CO, co do prowadzących lekarzy, to chirurga mam bardzo dobrego ( dr. Mentr...k), chemika młodego ambitnego, badacza, od radioterapii też konkretna kobitka ( dr. Grudzi...ń) dziwi mnie więc to, że żadna z tych osób nie zwróciła uwagi na ten margines, wręcz przeciwnie wszyscy zapewniali że jest w porządku.

[gaba]

Owszem każdy z nich jest OK , dopóki nie dociśniesz - to słabo tolerują. Porozmawiaj konkretnie z chirurgiem - Ty zwróć uwagę. Jak nie to idź (osobiście) do Zakładu Patologii z moich wspomnień wynika że nie gryzą i rozmowy przebiegają w bardzo przyjemnej atmosferze.

[ Dodano: 2016-07-27, 10:18 ]
Tylko pamiętaj że patolog może Cię tylko objaśnić co dokładnie ustalił, ale co z tym dalej robić to decyduje lekarz leczący albo konsylium.

Za moich czasów nie było karty DiLO, ale teraz to tam powinny być wpisane ustalenia z konsultacji co dalej jest dla Ciebie przewidziane. Zdecydowanie powinnaś zamówić dokumentację

[malgosia52]

Dziękuję Gaba, zamówię dokumentację i wysyłam pismo o wyjaśnienie wątpliwości w wynikach pooperacyjnych.
Obecnie przechodzę naświetlania, 20 frakcji na pachę i ścianę klatki piersiowej, mam nadzieje że wytłucze pozostałości komórek rakowych. O dokumentację to z pismem muszę się zwrócić do sekretariatu ? Pismo wysyłam poleconym. M

[gaba]

Nie pisałabym pisma, to jak wypowiedzenie wojny, lepiej paktować. Dokumentację zamawia się w specjalnej komórce, mają formularz do wypełnienia na miejscu. Sekcja Korespondencji wejście C nad apteką. Teraz i tak nie zmienisz kuracji więc najpierw wszystko dokładnie przeanalizuj.