Moja Babcia, dobrze trzymająca się 77-latka, 1 lipca przeszła operację radykalnego usunięcia macicy z przydatkami po rozpoznaniu "adenocarcinoma M-8140/3, G1 partim necroticans", właśnie dochodzi do siebie po zabiegu.
A dziś otrzymaliśmy wynik badania histopatologicznego:
Rozpoznanie:
1. Materiał pooperacyjny macica (z przydatkami)
Złośliwy mieszany guz mezodermalny (malignant mesodermal mixed tumor).
Guz dwuskładnikowy, zawiera utkanie raka endometrioidalnego G1 oraz mięsaka.
Zmiana polipowata, powierzchownie nacieka błonę mięśniową.
Pozostała część trzony macicy z cechami endometriozy wewnętrznej.
Nowotwór nie przekracza poziomu ujścia wewnętrznego kanału szyjki.
Szyjka macicy pokryta normo typowym nabłonkiem paraepidermoidalnym , w zrębie obecne torbiele Nabotha.
Przydatki obustronnie zanikowe.
Przymacicza bez nacieku nowotworowego z obecnością miażdżycy typu Monckeberga w ścianie naczyń tętniczych.
2. Materiał pooperacyjny węzły chłonne (biodrowo-zasłonowe prawe)
W jednym z węzłów ognisko endosalpingiozy, pozostałe węzły w stanie zaniku tłuszczakowatego, bez przerzutów.
3. Materiał pooperacyjny węzły chłonne (biodrowo-zasłonowe lewe)
W stanie zaniku tłuszczakowatego, bez przerzutów.
Stopień zaawansowania procesu nowotworowego: pT1aN0 (WHO 2010)
(pogrubienia są moje)
W piątek wizyta u profesora, ale cała rodzina niecierpliwa. Pytam się więc co dalej?
Radioterapia jeszcze potrzebna?
A jak dowiedzieć się, czy na pewno nie ma przerzutów odległych?
W Zaleceniach z 2011 r. znajdujemy następujący zapis dotyczący raka endometrialnego (str. 269):
Cytat:
Decyzję o zastosowaniu uzupełniającej RTH należy podjąć po określeniu ryzyka nawrotu na podstawie badania mikroskopowego materiału operacyjnego. Wskazaniem do zastosowania pooperacyjnej teleterapii i brachyterapii jest wysoki stopień złośliwości histologicznej (G3) lub naciekanie mięśniówki powyżej połowy jej grubości (IB FIGO, 2009 r.).
Wobec stwierdzenia niskiej złośliwości G1 oraz naciekania błony mięśniowej jedynie powierzchniowo (T1a)
nie ma wskazań do uzupełniającej radioterapii (RTH) dla tego typu histologicznego raka,
jednak w Waszym przypadku nowotwór jest mieszany i zawiera także składnik mięsaka,
co jest czynnikiem zwiększającym ryzyko nawrotu choroby, jako typ nowotworu gorzej poddający się leczeniu,
dlatego lekarz powinien rozważyć, czy nie jest wskazana uzupełniająca RTH.
gaga01 napisał/a:
A jak dowiedzieć się, czy na pewno nie ma przerzutów odległych?
Brak przerzutów do lokalnych węzłów chłonnych (N0) pozwala z dużym prawdopodobieństwem przyjąć,
że do przerzutów odległych nie doszło,
za czym także przemawia wczesne stadium zaawansowania choroby oraz niski stopień złośliwości nowotworu,
jednak nie da się jakimkolwiek badaniem potwierdzić z całkowitą pewnością, że przerzutów nie ma
(nie ma tak dokładnych badań (poza histopatologicznymi), które mogłyby wykrywać nawet pojedyncze komórki nowotworowe,
a zatem wobec ich braku dać 'gwarancję', że przerzutów nie ma).
Generalnie jedna Wasza sytuacja z uwagi na niskie zaawansowanie choroby oraz niską złośliwość
wydaje się być dobra.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum