Bardzo często mysle czy nie będe miała jakiś przerzutow i czy ten lek Aromek, chroni mnie calkowicie. Nie pamietam czy wspominalam, ale zrobilam badania genetyczne w kier. - raka piersi, raka płuc i raka macicy wyszly dobre, bez zadnych mutacji.
I dlatego chcialabym wiedziec czy mają coś jeszcze lepszego niż Aromek,
pozdrawiam Anna
Obecnie jestem przed wizytą kontrolna u lek.chemioter. o jakie badania kontrolne mogę zapytac, aby potwierdzić, Że dotychczasowe leczenie ma skutek, czy się poprawia, albo czy mogę jeszcze coś kontrolować, bo bardzo się boję, aby nie wystąpiły jakieś przerzuty, co robić, co kontrolować, aby temu zapobiec. Jak czytam to Nasze forum to włosy misię jeżą na głowie. Obecnie biorę Aromek.
Bardzo proszę o przeczytanie moich wpisów, pozdrawiam
Anno, wywołany przez Ciebie "do tablicy" , wszystkie Twoje wpisy przeczytałem bardzo uważnie.
Ze względu na to, co powiedziała DSS
Cytat:
[...] Dane dot. Twojej choroby wskazują na pośrednie ryzyko nawrotu/rozsiewu [...]
ciągle aktualna pozostaje kwestia dalszej bieżącej diagnostyki,
którą będziesz musiała wykonywać regularnie przez najbliższe kilka lat,
a również i później, choć z mniejszą częstotliwością.
Podstawowe i najbardziej dokładne metody to te, z których już korzystałaś:
scyntygrafia i PET, a także MRI.
Trudno zaproponować coś innego, ewentualna ocena poziomu markerów może być metodą pomocniczą w przypadku gdyby któreś z nich przekraczały normę (jako sygnał alarmowy, że dzieje się coś złego),
ale na pewno nie rozstrzygającą w przypadku braku przekroczenia normy (jest za mało precyzyjna i wiarygodna, by na niej polegać, że nie ma przerzutów / wznowy, o czym z pewnością bardzo dobrze wiesz).
Na pewno dobrym prognostykiem na przyszłość jest brak obciążeń / mutacji genetycznych.
Pozdrawiam serdecznie.
Dla ułatwienia osobom chcącym udzielić bardziej precyzyjnych odpowiedzi, wybrałem z Twoich postów najistotniejsze informacje dotyczące Twojej historii choroby:
[ 2010-07-26, 19:48]
miałam bipsję mammotoniczną w znieczuleniu miejscowym zrobiono mi pod kontrolą USG, pobrano mi 12 kawałków i to wyslano do bad. hist-pat, czeka sie ok 2-3 tyg, z oznaczeniem HER, ER, PgR. Tez mialam wstepne rozpoz. BIRADS 4c, po wyniku wyszlo mi to zlosliwe i usunieto calo piers z wezłami
[2010-05-22, 10:19]
W listopadzie 2008 r. w badaniu biopsji mammotonicznej piersi stwierdzono - carcinoma ductale infiltrans mammae, (B5),
oznaczenia receptorów :
ER (+) - 80% komórek total score 7/ 8, positive
PgR (1+) - 20 % kom. total score 4 / 8 positive
HER -2 ( 1 + ) ujemny.
Poza tym w badanym materiale utkanie fibroadenoma hyalinisans.
W styczniu 2009 miałam zabieg całkowitego usunięcia piersi prawej oraz usunięcie węzłów chłonnych z dołu pachowego (15 szt).
Rozpoznanie pooperacyjne: Carcinoma ductale infiltr mammae. Bloom - II.
Maksymalny wymiar raka naciekającego mierzony w prepar. mikroskop. wynosi 22 mm, nie stwierdzono cech inwazji naczyniowej.
PT2N1 pobrany mat z poza guza - Laesio fibroso-cystica mammae z brodawki - bez nacieku raka, węzły chłonne dołu pachowego prawego - wypreparowano 15 węzłów chłonnych, w tym jeden z przerzutem raka (1/15).
Maksymalny wymiar przerzutu - 6 mm.
Stwierdza się naciek raka w tkance tłuszczowej okołowęzłowej.
Mam 57 lat. W styczniu 2010 r. minął rok od mojej operacji usunięcia piersi.
Na jakie symptomy mozliwosci nawrotu choroby mam uwazac po zab. operac, obecnie biorę Aromek, pozdrawiam anna
[2010-07-09, 11:22]
Ja po oper.jak przyszłam na pierwszą kontrolę do chirurga, odrazu dostałam skier - do lek. chemika, naswietleń i do rehabilit.
[2010-07-08, 16:00]
miałam 4 czerwone chemie, a pozniej przez miesiąc naswietlania.
Tez bałam sie tej chemii, tyle słyszałam o niej, ze jak dostałam pierwsza to po przyjściu do domu połozyłam sie do łóżka i czekałam na te objawy, o ktorych tyle się naczytałam - i po wszystkich 4 nic mi nie było. Lekarz powiedział mi zebym je odbierała jak b. silny antybiotyk i tak się nastawiłam jak bym wzieła antybiotyk.
Przez 2 chemie brałam tabl. p/wymiotne w/g zaleceń, a po nastepnych chemiach nic już nie brałam i nic mi nie było.
[2010-05-25, 12:58]
przed wizyta kontrolną na początku maja 10r, zabolala mnie miednica przy schylaniu nad wanna, zaniepokoilam sie i zglosilam to lek na wizycie i poprosilam o badanie kontr, czy nie ma przerzutow do kosci bo slyszalam o takich, zlecil mi scyntgr. kosci w 2 miejscach wyszlo cos co zwiekszalo pole znacznika,
lek radiolog zlecil mi inne bad kontr. - dostalam PET-a kosci, mialam zrobione wczoraj, czekam na wynik i niekiedy boje sie, ale mysle ze to moga byc zmiany zwyrodnieniowe, nie wiem
od 12 lat stwierdzono u mnie ostoporoze kosci przy stawach, moze to co wyszlo w bad. scyntygr to zmiany związane z ostopor.
Do tej pory mialam mamogr, badanie ginekol + usg, rtg kl. piers. usg j. brzucha, usg blizny pooper i dolow pachowych, acha jeszcze cytolog,
[2010-05-27, 22:27]
Dzis odebralam wynik z PET-a jest dobry, a te zmiany co mialam w scyntygrafii to zwyrodnieniowe stany zapalne, czyli jest oky. Lekarz sie ucieszył, bo po wyniku scyntygrafii był zmartwiony, a teraz sie ucieszył.
Po rozmowie z lek rehabilit, doszlysmy do wniosku, ze kobiety jesli mialy wczesniej jakies zmiany w piersi, nawet nie groźne, to jesli braly wczesniej zabiegi Magnetronic na kregoslup szyjny lub piersiowy , to on moze byc przyczyna , ze zmiana szybciej urosnie i zmieni wlasciwosci. A Ja ostatnich 2 latach przed wykryciem nowotworu bralam zabiegi Magnetronika i naswietlenia lampami.
Drogie kolezanki z forum, jak sie zalatwia, zeby na moje wyniki, ktos odpowiedzial, kto sie zna, czyli fachowiec, bardzo bym chciala wiedziec co o tym sądzi, bo rozne sa " szkoły " leczenia
[2010-07-20, 17:42]
w zrobionej scyntygrafii kości też wyszły podejrzane skupiska znacznika i w podobnym miejscu. Po wykonaniu badania PET wyszły to zmiany zapalne, bez żadnych przerzutów
[2010-05-31, 21:39]
Bardzo często mysle czy nie będe miała jakiś przerzutow i czy ten lek Aromek, chroni mnie calkowicie. Nie pamietam czy wspominalam, ale zrobilam badania genetyczne w kier. - raka piersi, raka płuc i raka macicy wyszly dobre, bez zadnych mutacji.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Badania RM nie miałam jeszcze wykonywanego, a jesli by to bad. zrobić, to czego?, tkanek miękkich, kosci. ?. Miałam PET-a kosci i scyntyg. kosci. Bad RM co obrazuje najdokładniej, tk.miękkie,kosci ?. ,pozdrawiam
Ps. Do tej pory nie wiem, czy w tych usuniętych moich węzłach chłonnych, w tym co wykryto przerzut, to węzeł wartowniczy, czy jakiś inny,prosze o odpow.
Uważam, że to przede wszystkim lekarz powinien ocenić, gdzie powinna być najbardziej skupiona uwaga na niebezpieczeństwo ewentualnych wznów / przerzutów.
O ile mi wiadomo, najczęściej narażone na przerzuty są kości, wątroba, płuca, a także mózg (ilustracja).
MRI nadaje się bardzo dobrze do diagnostyki narządów wewnętrznych (porównaj: wikipedia, a także ten post).
Przedmiotem dyskusji jest przewaga tej czy innej metody diagnostycznej, w kontekście RSM np. tutaj.
Pytanie o ten zajęty węzeł (jeden z piętnastu przebadanych), czy jest to węzeł wartowniczy należy skierować do Twojego lekarza.
Skoro nie wiesz tego Ty ani nie ma o tym mowy w przytaczanych przez Ciebie wynikach, to niestety na tym czy innym forum internetowym nawet najstarsi górale nie odpowiedzią Ci na to pytanie.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
@Richelieu,
Jeśli: 1)dobrze rozumiem teorię węzła wartowniczego i 2)teoria ta jest słuszna, to:
ten jeden zajęty węzeł jest właśnie wartowniczym.
Wg tej teorii komórki nowotworowe z guza przedostają się do węzłów chłonnych w pasze drogami limfatycznymi i zajmują je w określonej kolejności. Węzeł wartowniczy jest pierwszym na tej drodze.
Gdyby był zajęty więcej niż jeden węzeł , wówczas moglibyśmy powiedzieć że jednym z nich jest wartowniczym.
I jeszcze taka refleksja - jeśli dokonano limfadenektomii pachowej , to na tym etapie nie ma znaczenia informacja, który węzeł jest wartowniczym.
A ja miałem na myśli, że nie jest do końca jednoznacznie powiedziane (w tym, co napisała Anna), że poza tymi 15 usuniętymi i przebadanymi węzłami nie pozostał jeszcze jakiś inny zajęty a nie usunięty.
Mielibyśmy co do tego pewność, gdyby było wiadomo, że ten 1 z 15 był wartowniczym. Prawdopodobnie tak zresztą jest, ale explicite nie zostało to powiedziane.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
A ja miałem na myśli, że nie jest do końca jednoznacznie powiedziane (w tym, co napisała Anna), że poza tymi 15 usuniętymi i przebadanymi węzłami nie pozostał jeszcze jakiś inny zajęty a nie usunięty.
O taką fuszerkę nie podejrzewam chirurga.
Richelieu napisał/a:
Mielibyśmy co do tego pewność, gdyby było wiadomo, że ten 1 z 15 był wartowniczym. Prawdopodobnie tak zresztą jest, ale explicite nie zostało to powiedziane.
Na dzisiaj „wciąż chodzą” dwie alternatywne opcje postępowania: 1) biopsja węzła wartowniczego w razie potrzeby uzupełniona limfadenektomią pachową 2) limfadenektomia pachowa.
W przypadku 1) wiemy który węzeł jest wartowniczym, w 2) musimy przyjąć, że wśród wycinanych jest węzeł wartowniczy.
Witaj anna
postanowiłam napisać na Twoim wątku dlatego , że Richelieu zaraz go przeniesie a obiecałam że będę grzeczna
więc z tym EMG to jest tak , przynajmniej mnie tak powiedział lekarz reumatolog ,że EMG to jest tak jak EKG tylko nadgarstków , że mogę to zrobić , natomiast każda rehabilitacja z prądami odpada bo jest to nie bezpieczne , tyle wiem
pozdrawiam cieplutko
Ja miałam takie badanie całych obu rak, bo mi cierpiały, a to badanie wykazało jak reagują miesnia, to badanie wykonuje się przy pomocy niewielkiego napiecia prądu. Moj lek chemik- onkolog nie zewzwolił mi na takie badania w przyszłości, oraz magnetroników, jonoforezy itp, pozdrawiam Anna
Witaj anna
ja w poniedziałek będę u swojej Pani onkolog to zapytam , jeszcze nie robiłam tego badania dopiero dostałam termin i czekam , to co pisałam to powiedział reumatolog z tego co piszesz to wynika , że onkolodzy podchodzą do tego tematu inaczej
pozdrawiam cieplutko
[ Dodano: 2011-01-21, 21:19 ]
dzięki za informację
wszystkie zabiegi związane z polem elektrycznym powodują zwiększony przepływ, a w naszym przypadku jesli mielismy przewodowy to go moze szybciej np. rozsiec, zaczym skonczymy leczenie, ja np. hormonami - tak ja to rozumuje, bo nie spytalam mojego lek. dlaczego ?, wiem ze tez nie moge pic alkoholu, ale 1 drinka na miesiac to sobie pozwalam. Ja tak mysle. pozdrawiam
Do wszystkich uczestniczek na forum dotyczących raka piersi!
U mnie mineło juz 2 lata po zab. oper i 20 miesiecy jak brałam chemię i naswietlania. Obecnie przychodzę na kontr. lekarską do chemika co 3 m-ce i mam zalecane rozne badania kontrolne jak i bad. obrazowe. Co pół roku chodzę na kontrolę do ginekologa i on też zleca badania obrazowe i inne.
Mam więc prośbę do Was napiszcie co Uwas słychać? jak przebiegają kontrole lekarskie i jakie Macie zlecane badania ?, czy Macie podobne zalecenia jak ja ?
Czy w domu oszczędzacie dalej rekę po str. operowanej i czy śpicie dalej z tym klockioem i trzymacie ręke na nim ?. Czy macie głupie czasami zapytania w swoich myślach - przez jaki czas będziecie żyć bez przezutów, bo ja ,mam takie zapytania w swojej głowie.
Czułam się bezpiecznie i nie myslałam tak o przerzutach bo wiedziałam ze chroni mnie chemia i naświetlania, a teraz tego juz tego nie biorę,tylko mam hormonoterapię.
Proszę Was odpiszcie jak jest u Was i czy Macie czasami podobne myśli, anna
Anno, ja jestem jeszcze w trakcie leczenia, wiec w niewielu sprawach moge sie wypowiedziec. Jedna z nich jest sprawa spania, ja wogole nie dostalam zadnego klocka do spania. Powiedziano mi tylko, ze juz nigdy wiecej nie bede mogla spac na lewym boku. Nauczylam sie spac na prawym boku i jest mi z tym dobrze. Jak mi sie zdarzy obrocic na lewy, to odrazu sie wybudzam. Zreszta ja mam wszyty ekspander wiec moja sytuacja wyglada nieco inaczej. Jezeli chodzi o mysli o przerzutach, to tez je czasami miewam, to normalne. Zwlaszcza, ze u mnie stadium bylo zaawansowane 3a. Na szczescie jest o wiele wiecej powodow, ktory mnie utrzymuja w dobrym nastroju i bojowym nastawieniu. Zyje dniem codziennym, nie zamartwiam sie przyszloscia. Ciesze sie tym, co mam w danej chwili. Ciesze sie, ze zyje!!!!
Pozdrawiam serdecznie
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum