Rak jajnika - trzeci nawrót - podwyższona kreatynina
Witam wszystkich.
Piszę, żeby się doradzić...
Moja mama w 2010 roku zachorowała na raka jajnika (III stadium).
Operacja radykalna - wycięcie jajników, macicy itd.
Dostała wtedy chemioterapię. Sześć cykli.
Po niej wszystko ok. Markery w normie.
Po półtora roku, nawrót.
Znowu sześć wlewów i znowu ok.
Rok później to samo.
W lipcu tego roku trzeci nawrót...
Podwyższone markery około 90.
Dostała trzy wlewy chemii tej co zwykłe (mocnej) i trzy słabszej, ze względu na nerki, w których jest podwyższona kreatynina.
Niestety, nerki są już w słabym stanie.
Jutro dostanie szósty (ostatni wlew) chemioterapii i zostały zbadane markery - niestety, dalej około 90, mimo, że po trzecim wlewie były w normie.
Miesiąc temu zmarł jej mąż, mój ojczym. Stres itd.
Moje pytanie brzmi. Co teraz? Co w takiej sytuacji mogą zaproponować lekarze?
Nerki są w złym stanie. Kreatynina ciągle wysoka.
Mama ma 52 lata.
Proszę o pomoc.
P.
[ Dodano: 2015-12-15, 09:24 ]
Już wiemy co dalej.
Mama nie dostanie szóstego wlewy. Chemia została przerwana.
Półtora miesiąca odpoczynku, w tym czasie tomografia i dalsze decyzje co dalej...
Wcześniej tego nie napisałem. Nie było nigdy żadnych przerzutów.
Guzki odradzały się zawsze w jamie brzusznej, w bliskim miejscu po jajnikach.
W razie czego ścieżka jest taka: w google należy wklepać zalecenia puo 2013 (zalecenia Polskiej Unii Onkologii) i znaleźć w nich odpowiedni rozdział. Pozdrawiam
[ Komentarz dodany przez Moderatora: missy: 2015-12-15, 10:29 ] Dziękuję. Znowu stare błędy. A niby okulary na nosie
_________________ Człowiek ma dwa życia. To drugie zaczyna się wtedy, gdy zrozumiesz, że życie jest tylko jedno.
Choroba moim nauczycielem, nie panem.
Rozumiem. Czyli tak na prawdę nic i tak nie wiem...
Jaka może być decyzja lekarza odnośnie dalszego leczenia?
[ Dodano: 2015-12-15, 10:53 ]
Mama w tym nawrocie, dostała 3 wlewy z paklitaksel z karboplatyna (jak się nie mylę), a 4 i 5 była zmieniona - cisplatyna i cyclofosfamid, ze względu na nerki.
Odpowiedź na CTH drugiej linii należy monitorować przy wykorzystaniu markera CA125 i badań obrazowych. Brak odpowiedzi na dwie linie leczenia jest wskazaniem do odstąpienia od CTH.
U Was to już trzecia linia leczenia, ale zasada pozostaje taka sama - skoro marker poszedł w górę znacznie szybciej niż ostatnio, to znaczy, że zmniejszyła się bardzo skuteczność chemioterapii ( tak zazwyczaj bywa przy kolejnych rzutach leczenia). Czyli za jakiś czas będzie tk oraz sprawdzenie markera i wtedy decyzja.
Tak jest. Dzisiaj mama rozmawiała z lekarzem. Będzie TK i decyzja, tylko jaka, jeśli nerki są już słabe..
[ Komentarz dodany przez Moderatora: JustynaS1975: 2015-12-15, 11:47 ] Nie ma potrzeby cytowania całych poprzednich postów.
[ Dodano: 2015-12-15, 17:58 ]
No dobrze, to pytanie z innej beczki.
Czy znacie jakieś suplementy, leki itp, które mogłyby wzmocnić nerki i zmniejszyć kreatyninę...?
Nie ma żadnych. W przypadku polekowego uszkodzenia nerek można dodatkowymi lekami, suplementami, etc. tylko i wyłącznie zaszkodzić.
Niestety, pozostaje czekać, chociaż z doświadczenia wiadomo, że trudno oczekiwać jakiejś rewelacyjnej poprawy... Te uszkodzenia cofają się rzadko.
Oczywiście, być może da się rozważyć inną chemioterapię, mniej obciążającą nerki (np. liposomalną doksorubicynę), ale tutaj trzeba sporo rozwagi i przemyślenia, żeby Mamy jeszcze bardziej nie uszkodzić :(
Ile wynosi obecnie kreatynina, GFR?
Potas w porządku?
Moim zdaniem to nie jest zły wynik ( ale ja nie jestem specjalistą tylko pacjentką,która też musi dbać o nerki).
Mój Doktor, oprócz picia co godzinę szklaneczki napoju, zaleca jedzenie tylko tego, co nie obciąża nerek. Sprawdziłam w internecie, czego "nie lubią" nerki i wyeliminowałam: wędliny, czekoladę, kawę, kakao, ciasteczka w opakowaniach, dodatki smakowe do zup i mięsa, napoje gazowane, smażone mięso, wszystko,co tłuste. Szału nie ma , ale wyniki (kreatynina i eGFR ) mam lepsze.
Czyli marker poszedł w górę. Kreatynina może nie jest idealna, ale przynajmniej stabilna. Trzeba poczekać na wynik tk.
Niemniej kontynuacja chemii wielolekowej nie wydaje się możliwa. Wcześniej MisiekW wymieniał np.liposomalną doksorubicunę, może sam cyklofosfamid też byłby jakąś opcją. Naprawdę nie wiem, jak lekarze ocenią ogólny stan Mamy, ryzyko uszkodzenia nerek i potencjalne korzyści z dalszego leczenia.
Trzymaj się. M.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum