Miałam robioną biopsję piersi.
Nie mam jeszcze terminu do lekarza umówionego, a już się denerwuję.
Czy ktoś może mi pomóc zinterpretować wynik? Z góry dziękuję!
miejsce pobrania: zmiana heteroechogeniczna w KDZ piersi prawej
rozpoznanie kliniczne: zmiana na godz. 6-7 w SP
Obraz cytologiczny zmiany łagodnej.
W rozmazach z pobranych aspiratów nieliczne grupy normotypowych komórek nabłonkowych,
strzępki podścieliska, w tle treść białkowa i sporo elementów odczynu zapalnego.
mimo wszytko -nie zaniedbuj wizyt w poradni chorob piersi..strzezonego strzeze!!!!.badaj piersi, rob min raz do roku MMg albo USG wg zalecen lekarzy, no i koniecznie z tym wynikiem staw sie u lekarza, by byc pod jego stła opieką.
Bardzo dziękuję za odpowiedzi.
Oczywiście do lekarza pójdę i skonsultuję ten wynik oraz zapytam co dalej. Staram się regularnie badać i mam nadzieję,że uda mi się wychwycić jakąkolwiek nieprawidłowość w miarę szybko.
Chodzę prywatnie bo bardzo się denerwowałam i zależało mi na szybkim terminie badania.Czy powinnam również zapisać się gdzieś państwowo? Czy muszę mieć skierowanie od lekarza rodzinnego?
Czy z tym wynikiem powinnam udać się do ginekologa? a może chirurga onkologa?
Przepraszam za pewnie głupie pytania,ale to moja pierwsza styczność z tematem.
u nas zwyczajowo zapisuje sie do Poradni Chorob Piersi ktora jest w Centrum Onkologicznym, o ile sie nie myle wystarczy ten wynik..ale pewnosci nie mam.Zapytaj lekarza ktory zlecal Ci te badania..powinien wiedziec co i jak dalej.Powodzenia.
wykonać na drugi dzień po biopsji cienkoigłowej? Biopsję będę miała o godzinie 18-tej a mamografię następnego dnia o 8 rano. Czy to badanie nie zamarze -przekłamie jakoś obrazu mamografii?
Z góry dziękuję za pomoc, u lekarza z nerwów nie spytałam a terminy obu badań umawiałam sobie sama i nie wiem czy dobrze to zrobiłam.
Miałam już biopsję pół roku temu w jednej piersi, zmiana okazała się łagodna, teraz byłam na kontrolnym usg, w tej piersi czysto,ale w drugiej znaleźli:
"na godz.2 pojawiły się dwa silnie hipoechogeniczne obszary wielkości po ok. 5-6mm, o nieregularnym kształcie, spikularnych zarysach, są z cechami intensywnego włóknienia.Leżą blisko siebie, zajmując łącznie obszar ok.16mm."
dodam,że te 6mc temu gdy była zmiana w prawej piersi ta była czysta.JESTEM PRZERAŻONA:(
[ Komentarz dodany przez Moderatora: Richelieu: 2013-08-31, 20:54 ] Zakładając odrębny wątek dotyczący tej samej historii naruszasz Regulamin Forum (cz. I, pkt 3). Scalam do odpowiedniego miejsca - tutaj opisuj tę historię i podawaj wszystkie informacje.
Sądzę, że mimo wszystko badanie i obraz MMG będzie przydatny do oceny sytuacji przez lekarza.
Biopsja ingeruje w tkanki tylko w obrębie wkłucia igły i zaaspirowania komórek z obszaru jej końca,
to jest obszar znacznie mniejszy niż mają ewentualne podejrzane zmiany wykazywane w obrazach MMG.
Dla pewności zapytaj o to przed wykonaniem badania.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
za scalenie wątku i odpowiedź co do biopsji. Faktycznie spytam w takim razie lekarza,który będzie ją wykonywał jak on widzi poranną mamografie, czy nie lepiej jej przełożyć na późniejszy termin.
Proszę mi powiedzieć czy ten obraz USG daje jeszcze jakąś nadzieję,że to nie rak?
Niepokojąco wygląda zwłaszcza zapis 'o nieregularnym kształcie, spikularnych zarysach',
co bywa dość charakterystyczne dla zmian złośliwych, szczególnie te spikularne kształty.
Zobacz na ten temat zobacz ten oraz następny post.
Zatem nadzieję widziałbym raczej nie w tym, że zmiany okażą się niezłośliwe (co jednak jest możliwe)
ile raczej w tym, że nawet w przypadku potwierdzenia ich złośliwości są one niewielkie,
co byłoby korzystnym czynnikiem rokowniczym.
W tej sytuacji konieczna jest dalsza dokładna i pilna diagnostyka i w razie potrzeby podjęcie leczenia,
ale nawet w takim razie Twoja sytuacja nie powinna wyglądać źle.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Przyznam,że okropnie się boję, mam 35 lat i 3-letnią córeczkę,umieram wręcz ze strachu.
-Gdzieś już wyczytałam,ze lepsza byłaby najpierw mammografia by nie robić tej biopsji,że niektórych guzów lepiej nie ruszać? Czy to prawda?
-Czy to,ze ta sama lekarka 6mc temu nie widziała tych guzów to dobra prognostyka,czy wręcz przeciwnie?Są tak bardzo złośliwe,ze urosły do takich rozmiarów?
- Czy gdzieś na forum jest instrukcja krok po kroku co ja mam robić teraz? Przyznam,ze właściwie nie korzystałam z opieki na NFZ,nie wiem jak się za to zabrać, gdzie się udać, czy potrzebuję skierowania od lekarza I kontaktu? Skąd wiedzieć jakiego lekarza wybrać?Mieszkam w Warszawie.
Przyznam,ze czuję się jak goryl we mgle, nie wiem gdzie i od czego zacząć. Tak bardzo się boję. To USG,biopsję i mammografię będę robić prywatnie,ale wiadomo,ze leczenie muszę państwowo bo to już ogromny wydatek.
[ Dodano: 2013-09-01, 14:54 ]
ach i jeszcze, czy to możliwe,że te zmiany w piersi są przerzutami z jakiegoś innego raka pierwotnego o którym nie wiem? Czy to wyjdzie w tej biopsji czy mammografii?Jeśli nie to jakie badanie powinnam zrobić?
Gdzieś już wyczytałam,ze lepsza byłaby najpierw mammografia by nie robić tej biopsji
Mammografia może być przydatna w uzyskaniu obrazu wyglądu guza i na tej podstawie dać lekarzowi dodatkowe informacje,
jednak biopsja i tak moim zdaniem byłaby bardzo przydatna, gdyż tylko ona może wykazać obecność komórek złośliwych.
nikulam napisał/a:
niektórych guzów lepiej nie ruszać? Czy to prawda?
Nieprawda, każdy podejrzany guz należy zbadać by wykluczyć jego złośliwy charakter.
Ważne jest, by w przypadku guza złośliwego możliwie wcześnie dowiedzieć się o tym i podjąć leczenie.
nikulam napisał/a:
Czy to,ze ta sama lekarka 6mc temu nie widziała tych guzów to dobra prognostyka,czy wręcz przeciwnie?Są tak bardzo złośliwe,ze urosły do takich rozmiarów?
Zmiany o wielkości 5-6 mm są bardzo małe, a nawet obszar jaki zajmują (16 mm) nie jest bardzo duży.
Poza tym nie wiadomo, czy zmiany te rozwinęły się w ciągu 6 miesięcy,
czy istniały wcześniej nie wykryte przez poprzednie badanie.
nikulam napisał/a:
czy to możliwe,że te zmiany w piersi są przerzutami z jakiegoś innego raka pierwotnego o którym nie wiem?
Wykluczyć tego ze 100% pewnością nie można, ale moim zdaniem jest to bardzo mało prawdopodobne.
nikulam napisał/a:
Czy gdzieś na forum jest instrukcja krok po kroku co ja mam robić teraz? Przyznam,ze właściwie nie korzystałam z opieki na NFZ,nie wiem jak się za to zabrać, gdzie się udać, czy potrzebuję skierowania od lekarza I kontaktu? Skąd wiedzieć jakiego lekarza wybrać?Mieszkam w Warszawie.
Uważam, że powinnaś dotychczasowe wyniki (wszystkie jakie posiadasz) skonsultować z lekarzem onkologiem,
a zwłaszcza wynik ostatniego USG mówiącego o wykryciu zmian o spikularnych kształtach.
Do onkologa nie potrzeba skierowania, wystarczy zarejestrować się na wizytę.
Ponieważ jesteś z Warszawy, myślę, że możesz rozważyć wizytę w CO-I.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Przepraszam bardzo ,że zajmuję tyle czasu. Jestem tym przerażona, wczoraj kolejny dzień przepłakałam a mąż ze mną.
Udało mi się przesunąć mammografię by jednak była przed biopsją i już dziś ją zrobiłam. Teraz tylko muszę dostać się na tą biopsję (cienkoigłową).
-Czy ja już powinnam szukać miejsca gdzie przyjmą mnie na NFZ czy lepiej poczekać na wyniki mammografii i biopsji ?Może długo się czekać na wizytę i jednak lepiej od razu już się zapisać?
Planuję też się zapisać "gdzieś" do "kogoś"prywatnie choć nie mam pomysłu gdzie i do kogo.
-Czy ja powinnam zrobić jeszcze jakieś badania "na już" może coś z krwi albo jeszcze jakieś usg by wykluczyć,że ten potencjalny rak w piersi nie jest przerzutem?
nikulam, nie wiem jakie są kolejki dla pacjentek w warszawskim CO-I, na Twoim miejscu zapisałabym się już na wizytę. Na wyniki mammografii poczekasz ze dwa tygodnie.
Może być też tak, że jak już trafisz do onkologa (bez wyniku biopsji BAC) to on Ci wypisze skierowanie na biopsję. /w moim przypadku tak było/. Badanie zrobią Ci na miejscu w CO, poczekasz na wynik i z tym znów do poradni.
U mnie w CO było tak, że przyjechałam bladym świtem, zarejestrowałam się na pierwszą wizytę, odsiedziałam parę godzin i tego samego dnia byłam przyjęta. Dzięki życzliwości lekarki tego samego dnia miałam wykonaną biopsję. Dodam ze sobą miałam tylko wyniki wcześniejszych (robionych przez ginekologa) badań usg. Sądzę, że bez wyniku biopsji nikt Ci nic konkretnego ws diagnozy nie powie. Wyniki morfologii nie zawsze wskazują na to, że dzieje się coś rakowego. Sądzę, że najrozsądniejszym krokiem będzie wizyta u onkologa teraz.
Jak wykazuje usg, zmiany są niewielkie, choć wynik jest niepokojący - nie możesz od razu zakładać najgorszego scenariusza - bo się wykończysz psychicznie. Pozdrawiam i siły życzę.
Butterfly--- dziękuję,że odpisałaś.
wyniki mammografii robionej dziś mam mieć już jutro!Czy to nie dziwne? Sama się zdziwiłam bo pamiętam,że mama (tyle,że na NFZ)czekała miesiąc.
Może tez jutro uda mi się dostać tam na biopsję jako dodatkowy pacjent- zobaczymy.
[ Dodano: 2013-09-02, 17:30 ]
lekarz,który robił mammografię zrobił sobie xero tego usg, zastanawiam się czy to dobrze,że go pokazałam,czy nie będzie się nim zbytnio segurował
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum