1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Przesunięty przez: absenteeism
2010-10-06, 20:57
Rak piersi, torbiele jajnika
Autor Wiadomość
Ewelina88 


Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 7

 #1  Wysłany: 2010-10-06, 20:55  Rak piersi, torbiele jajnika


Moja mama rok temu przechodziła raka piersi. (złośliwy).
Teraz to świństwo przyssało się do jajnika. Dopiero mamy wynik od ginekologa, mowa o torbielach ale mama usłyszała podczas ubierania jak szeptano o zmianach rakowych.
Dziś cały dzień edukowałam się po wszelkich forach i moje pytania są następujące.

Wszędzie mowa, że niezależnie od jego stadium, najbardziej pozytywne rokowania to 5 lat życia. Dlaczego? Znam kobiety po przebytym raku piersi, którym lekarze dawali 3 lata życia a żyją już kilkanaście. Jak jest w przypadku raka dróg rodnych? Skoro załóżmy, że wycięte zostaną wszystkie zaatakowane i zagrożone narządy, zostanie podana chemia to czemu miałoby zostać zaledwie 5 lat życia?

Chciałabym też wiedzieć czy jeśli mama przechodziła złośliwego raka piersi, to jest ''szansa'' na niezłośliwego tam na dole?

Interesuje mnie również w którym momencie zostaje ustalone stadium guza?? Po jego wycięciu i przebadaniu?

Ostatnie pytanie. Czy właściwą decyzją będzie 'pozbycie' się podczas operacji wszystkiego od razu?


Z góry dziękuję za pomoc.
Pozdrawiam!
 
vioom 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 18 Sty 2010
Posty: 1286
Pomógł: 1048 razy

 #2  Wysłany: 2010-10-06, 22:48  


Przeżycie 5 lat bez nawrotu choroby po przebytym leczeniu oznacza wyleczenie. Bardzo wiele osób odbiera opacznie ten czynnik statystyczny. 5-letnie przeżycie nie oznacza więc, że kończy się leczenie, mija 5 lat i nawet największy, wyleczony twardziel zabierany jest przez UFO. Jest wręcz przeciwnie o czym wyżej.
_________________
www.rjforum.pl - Nowotwór jądra to nie wyrok! Masz wątpliwości? Dowiedz się więcej!
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #3  Wysłany: 2010-10-06, 23:38  


Należysz do pokolenia które powinno znać angielski, wejdź na stronę: www.cancer.gov i wyedukuj się na serio, to się przyda Twojej mamie. Z Twojego postu wynika że z fragmentarycznych informacji na forach nie złożyłaś sensownej całości, więc nic na skróty trzeba zacząć od początku.
_________________
sprzątnięta
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #4  Wysłany: 2010-10-07, 06:30  


Ewelino, witaj na forum.

Odpowiadając na Twoje pytania można zauważyć, że:
- Rokowania i czasy przeżyć w przypadku raka piersi bywają bardzo różne,
w najlepszych przypadkach spotyka się (i to wcale nie tak rzadko) całkowite wyleczenia.
- W każdym przypadku rokowanie zależy przede wszystkim od stadium wykrytej choroby
(oczywiście im wcześniej tym lepiej), a także od podjętego leczenia.
- Jeżeli zmiany na jajniku są niezależne od wcześniejszego nowotworu piersi, to mogą mieć charakter niezłośliwy,
ale trzeba to oczywiście zbadać i wyjaśnić.
- Stadium zaawansowania nowotworu określa się na podstawie wielkości guza (głębokości nacieku), obecności i liczby przerzutów do węzłów chłonnych, obecności przerzutów do narządów odległych.
Następuje to na podstawie przebadania usuniętego guza (określenie stopnia złośliwości), przebadania węzła chłonnego tzw. wartowniczego podczas wykonania zabiegu usunięcia guza (lub podczas odrębnego zabiegu) oraz na podstawie dalszej diagnostyki (ewentualna ocena przerzutów odległych, badania TK, MRI, PET ...).

Przedmówcy mają rację - podajesz bardzo niewiele istotnych informacji dotyczących choroby Twojej mamy,
a wiele Twoich spostrzeżeń jest błędnych.
Jeżeli oprócz wyżej polecanej (warto !) lektury chcesz uzyskać od nas więcej informacji, napisz więcej szczegółów:
- Jaki rodzaj raka miała mama, jakie było jego stadium (najlepiej podaj klasyfikację TNM),
odpowiedź na to pytanie pozwoli ewentualnie wykluczyć możliwość istnienia przerzutów tego nowotworu.
W uzupełnieniu możesz też napisać:
- Jakie leczenie podjęto (mastektomia ? chemio- / radioterapia ?)
- Jakie były wyniki badań kontrolnych w trakcie i po leczeniu ?
Ponadto do obecnej diagnozy:
- Jak brzmi obecnie uzyskany wynik, w którym jest mowa o zmianach na jajniku ?
- Jakie dalsze postępowanie diagnostyczne zalecił Wam lekarz ?
Znając odpowiedzi na te pytania będzie można napisać coś więcej.

Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Ewelina88 


Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 7

 #5  Wysłany: 2010-10-26, 15:15  Ewelina88: Dieta po usunięciu narządów rodnych.


Co powinnam jeść ?? Co mogę?? Czego unikać??


Dziękuję i pozdrawiam.
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #6  Wysłany: 2010-10-26, 16:39  


Ewelino,

Wydaje mi się, że o ile nie ma jakichś szczególnych zaleceń / przeciwwskazań w Twoim przypadku
(a o tym nie wspominasz),
to najlepszą odpowiedzią na Twoje pytanie będzie lektura tego posta.

Pozdrawiam.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Aniaha 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 21 Mar 2010
Posty: 655
Skąd: trzeci swiat
Pomogła: 136 razy

 #7  Wysłany: 2010-10-26, 23:55  


Ewelino,

Sama histerektomia nie wymaga jakis szczegolnych zmian w diecie (pod warunkiem, ze dotychczas byla ona dosc madrze skomponowana). Nie piszesz nic, z jakich powodow zostaly usuniete narzady rodne. Jesli powodem byl tu rak i zostala przeprowadzona radioterapia, wtedy dotycza Cie zasady odzywiania jak u pacjenta, ktorego jame brzuszna poddano naswietlaniu.
_________________
jest dobrze
http://raknieborak-aniaha.blogspot.com/
 
Ewelina88 


Dołączyła: 06 Paź 2010
Posty: 7

 #8  Wysłany: 2010-10-27, 19:11  ad.


Bylo podejrzenie nowotworu, jakies nieciekawe torbiele na jajnikach, wycieto jajniki, macice i usuneli jakiś wolny płyn. Okazuje sie, że to nic poważnego. Ale zeby miec pewnosc, trzeba było mamę 'otworzyc'. Lekarz po operacji stwierdził, że wg niego jest bardzo dobrze. Ale czekamy jeszcze na histopatologie. Mama jest ciekawa co może jeść a czego ma unikać.

Dziękuję :)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group