1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak piersi
Autor Wiadomość
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #1  Wysłany: 2015-04-18, 14:44  Rak piersi


Witam,
chciałam prosić o interpretację wyników mojej Mamy, rokowania i jak powinno wyglądać dalsze leczenie. Moja Mama ma 77 lat.

Wynik badania patomorfologicznego:
Biopsja gruboigłowa z piersi najprawdopodobniej z naciekiem raka śluzowego.
Obecne są głównie obfite masy śluzowej w której zatopione są nieliczne pojedyncze grupy komórek raka.

Moje pytanie jeszcze dotyczy wyrażenie "najprawdopodobniej" czy chodzi o to, że najprawdopodobniej jest to rak, czy rodzaju raka czyli , że najprawdopodobniej śluzowy?

Z góry dziękuję za odpowiedź.
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #2  Wysłany: 2015-04-18, 15:46  


Kolejny "najprawdopodobniej" śluzowy. Pewnie to rozpoznanie się nie ostanie. Ale rak to rak. Przepisz dokładnie cały wynik biopsji i mammografii lub usg (albo dodaj zdjęcia), bo na podstawie tego co napisałaś to nic nie można powiedzieć - za mało informacji.

Poczytaj w tym dziale wątki dotyczące raka. W ciągu ostatnich miesięcy były co najmniej 2 takie "najprawdopodobniej śluzowy"
_________________
sprzątnięta
 
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #3  Wysłany: 2015-04-18, 15:57  


....Bardzo dziękuję za szybką odpowiedz...to jest cały wynik bioposji + komentarz, że badania dodatkowe w toku, w poniedziałek będą już dokładniejsze...Poszukam jeszcze mammografii
Gaba przepraszam, ale dlaczego piszesz: "kolejny" najprawdopodobniej?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #4  Wysłany: 2015-04-18, 16:35  


Napisałam :Poczytaj o innych

[ Dodano: 2015-04-18, 17:37 ]
Na wyniku zwykle jest również opisany materiał i właśnie informacja jakie jeszcze badania w toku.
_________________
sprzątnięta
 
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #5  Wysłany: 2015-04-20, 20:40  


Witam,
jeszcze raz zwracam się z prośbą o interpretację badań mojej Mamusi i radę jakie powinno byś zastosowane leczenie w tej sytuacji i jakie są rokowania. Dzisiaj mogę już załączyć pełne badania biopsji i wcześniejsze badania mammaografii. Będę bardzo wdzięczna za odpowiedź.

Mammografia: z lutego/2015
Sutki o utkaniu tłuszczowym, lewy bez zmian ogniskowych podejrzanych o złośliwość,
W sutku prawym na pograniczu kg widoczny jest guzek o nieregularnych o wym. 20x15 – w porównaniu z badaniem poprzednim z 2014 powiększył się, wskazania wykonania usg i ponowna biopsja, borads0

Przezskórna iglowa biopsja piersi 02.04.2015

Pod kontrola usg wykonano biopsje guboiglowalitego hipoechogenicznego guzka o wym. 16mmx12mm zlokalizowanego w sutku prawym na granicy kw gornych igla w zmianie BIRADS usg4

Biopsja 14.04.2015

Biopsja jednoblokowa BIRADS4 biopsja gruboiglowa z piersi najprawdopodobniej z naciekiem raka śluzowego. Obecne SA glownie obfite masy śluzowej, w których zatopione są nieliczne, pojedyncze grupy komórek raka.
Uzupełnienie wyniku po badaniach immunohistochemicznych:
-receptorów estrogenowych: 100% komórek
receptorów progesteronowych: 60% (materiał komórkowy skąpy)
- HER2 (0 wg Dako)
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #6  Wysłany: 2015-04-20, 21:12  


Dosyć duży ten guzek. Jeżeli nie będzie żadnych śladów zajęcia węzłów chłonnych (powinno być zrobione usg) i żadnych podejrzeń o przerzuty odległe, to można leczenie zacząć od wycięcia. Prawdopodobnie guzek można usunąć z zachowaniem piersi (czy jest taka możliwość to chirurg powinien powiedzieć i wybór metody zależy od pacjentki). Ja bym doradzała usunięcie całej piersi ponieważ wtedy można pominąć radioterapię co w tym wieku jest pożądane. Guz jest hormonozależny więc będzie hormonoterapia. Chemioterapia to będzie sprawa do rozważenia po przebadaniu całego guza.

Niestety jeżeli są zajęte węzły chłonne to wskazana jest chemioterapia przed operacją, czy można podać chemioterapię to zależy od ogólnego stanu chorej (wydolność serca, nerek, wątroby).

Jeżeli będą stwierdzone przerzuty odległe (trzeba sprawdzić kości, płuca, wątrobę) to w podeszłym wieku zaleca się hormonoterapię i dopiero jak przestanie skutkować ewentualnie chemioterapię.

A co do rokowań, to widzisz jak dużo jeszcze nie wiadomo, cokolwiek można będzie powiedzieć po ustaleniu stanu węzłów i istnienia lub przerzutów.

A kto zalecił czekanie z tym guzkiem który był już widoczny w mammografii w 2014 r?
_________________
sprzątnięta
 
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #7  Wysłany: 2015-04-20, 22:18  


Bardzo dziękuję. Choć wieści nienajlepsze...Mama wykonywała badania zgodnie z zaleceniami Pani Onkolog, która w 2014 na podstawie badań usg i mammografii.
usg ze I/2014
wykazywalo na godz.12 guzek o wym. 15x10 stan po biopsji - zmiana łagodna. Nie stawierdzam innych zmian ogniskowych litych ani torbielowych.Przewody mlekowe nieposzerzone.Węzły chłonne pachowe niepowiększone.

A później Mammografia: kolejne, kontrolne badanie sytka prawego po 6 miesiącach wykazuje stan stacjonarny guzka zlokalizowanego przybrodawkowo. Kontrolna mammografia za rok.

Ale ten guzek zmniejszyl się, jezeli porównamy badanie z lutego 20x15 i kwietnia 16mmx12mm. Chyba, ze tak nie można porównywać i nie ma to znaczenia.


Czyli najpierw powinno ustalic się czy zajęte są węzły chłonne i czy nie ma przerzutów odległych. Pani Chirurg nic nie mówiła o usg tylko zaproponowała usunięcie najpierw guzka, a nastepne leczenie uzależniła od wyników. Czy możliwe, że badania te, które ustalaja kondycję węzłów chłonnych i przerzuty robione są w szpitalu przed operacją? Czy powinnyśmy się zgłosić już z gotowymi badaniami?

Mama nie chcialaby przechodzic radioterapii i datego wolalaby usunąc cała pierś. Pani Onkolog też tak radziła, a Pani CHirurg mówiła najpierw o usunięciu tylko guzka, następne leczenie uzaleznia od wyników badań po usunięcia guzka, czyli m.in. czy usuwać całą pierś.

Czy po usunięciu tylko guzka z marginesem zawsze jest radioterapia?
Bardzo się boję jak moja Mama zniosłaby radioterapię czy chemioterapię? O hormonoterapii nic nie słyszałam i też nie wiem jjak jest groźna dla organizmu?

Moja Mama bierze leki na nadciśnienei i serce czyli: tritace, amlozek, diuracel i bisocart. Przepraszam bo nie wiem, czy dobrze napisałam...

Czy jeżeli byłaby wskazana chemioterapia przed operacją, to czy może byc taka sytuacja, że po operacji również musiałaby brać Mama chemioterapię?

Czy mogę zapytać również o polecenie jakiejs placówki i dobrego lekarza na operację dla mojej Mamy?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #8  Wysłany: 2015-04-20, 23:29  


Nie ma sensu kroić na raty, po lekach sądzę że kłopoty z sercem nie są małe. Ja bym usunęła pierś. Usg węzłów chłonnych lekarze jakoś tak pomijają (teoretycznie powinni byli sprawdzić przy biopsji ale czy zrobili?), najlepiej jednak zainwestować w badanie prywatne.

Nie można porównywać wielkości między usg a mammografią.

Jeżeli w usg nie wyjdą zajęte węzły chłonne to operację należy koniecznie zrobić z jednoczesnym zlokalizowaniem i badaniem węzła wartownika. W ogóle nie rozważać innej wersji - należy już teraz zapytać chirurga czy to zrobi, jeżeli nie to iść gdzie indziej.

Formalnie powinno się leczyć raka w ośrodku w którym jest leczonych co najmniej 150 nowych przypadków rocznie. Z lekarzami należy rozmawiać i jeżeli widzą że pacjent wie czego chce to można wiele rzeczy uzgodnić. Tutaj nikt nie zapytał dlaczego chirurg sądzi że można byłoby poprzestać na wycięciu samego guza. Wątpi że jest rak inwazyjny wg biopsji?

Obecnie jest tendencja że całą chemioterapię podaje się przed operacją.

Nie wiem czy zrobią w szpitalu badania przed operacją, powinni, ale na tym forum jest masa przykładów w których poprzestano na rtg płuc.

Poczytałaś trochę przypadków w tym dziale?
_________________
sprzątnięta
 
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #9  Wysłany: 2015-04-21, 01:29  


...jej, baaaardzo dziękuję za ta odpowiedź nocną...i przepraszam...

...Nie mogę spać i tak nasuwają mi się jeszcze pytania.

No wlasnie, w zadnym badaniu nie ma mowy o węzłach chłonnych, czyli, ze nie były badane.
Kiedy właściwie wycinane są węzły chłonne: zawsze przy usuwaniu piersi? Czy tylko w przypadku, gdy są zajęte?

A gdzie można sprawdzić taka informację o 150 nowych przypadkach? Skąd można się tego dowiedzieć. Czy szpital w Warszawie na Wołoskiej np. spełnia te wymagania? Na Szaserów? Na pewno na Ursynowie Instytut Onkologii, ale tam jest się trudno dostać. A tu chyba liczy się czas…
Z Mamą zdecydowałyśmy się od razu na dzisiejszej wizycie na operację, więc Pani Chirurg zaproponowała termin w ten piątek, tzn. Mama ma się zgłosić w czw.po południu a w piatek miałaby być operacja. To chyba nie zdążą zrobic tych wszystkich potrzebnych badań? I jak rozmawiałam, to mówiła również o węźle wartownika. Tak, chyba chodzi o wątpliwość, czy rak jest inwazyjny.

Badania przed operacją czyli na wątrobę, płuca i nerki? Jaki rodzaj badań powinien być: prześwietlenie płuc? Krwi( na wątrobę i nerki)? Czy tomografia/rezonans? Lub może jeszcze jakieś? Chciałabym wiedzieć o co pytać? A żeby stwierdzić przerzuty, to jakie badania trzeba przeprowadzić?

Czyli tendecja podawania chemii, jest nawet wtedy jeżeli nie jest ona tak naprawde potrzebna? Czy to oznacza, że my tez tak powinnyśmy?

Czy po usunięciu piersi może być taka sytuacja, ze będzie chemioterapia? ( bo z tego co wcześniej zrozumiałam, to nie byłoby radioterapii) Bo hormonoterapia, rozumiem, że musi być po tej operacji?

Czy operacja piersi jest bardzo skomplikowana i jak pacjent wraca po niej do zdrowia? Jak szybko jest wypisywany?

Czy zalecana jest jakas dieta przed i po operacji oraz w trakcie leczenia?

Tak, czytałam na samym początku zanim jeszcze założyłam ten wątek, ale tylko udało mi się znaleźć jeden taki przypadek i właściwie niewiele mogłam z tego wątku się dowiedzieć. Nie wiem, może ja nie umiem dobrze szukać.

[ Dodano: 2015-04-21, 07:10 ]
...jeszcze jedno pytanie do całości: dlaczego tak ważne jest zlokalizowanie węzła wartownika, co to za węzeł, co to daje? Bo nie rozumiem trochę...mówilyśmy czy węzły są zajete czy nie i czy sa do wycięcia? a ten wartownik to jaka role odgrywa?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #10  Wysłany: 2015-04-21, 06:17  


AsiA2015 napisał/a:
Kiedy właściwie wycinane są węzły chłonne: zawsze przy usuwaniu piersi? Czy tylko w przypadku, gdy są zajęte?

Zasadniczo w przypadku, jeśli jest uzasadnione podejrzenie lub pewność ich przerzutowego zajęcia.
Jeśli nie ma podejrzeń przerzutowego zajęcia węzłów chłonnych, można ich nie usuwać,
ale wtedy musi zostać podczas zabiegu operacji usunięcia guza (lub całej piersi)
wykonana procedura oznaczenia i przebadania węzła/-ów chłonnego/-ych wartowniczego/-ych
(bywa, że jest ich więcej niż jeden, i trzeba oznaczyć i przebadać wszystkie).

AsiA2015 napisał/a:
jak rozmawiałam, to mówiła również o węźle wartownika. Tak, chyba chodzi o wątpliwość, czy rak jest inwazyjny.

Inwazyjny jest na pewno, chodzi raczej o to, czy jest tylko miejscowo, czy regionalnie zaawansowany.

Stawiasz wiele pytań, zarówno szczegółowych jak i bardziej ogólnych.
Przeczytaj uważnie aktualne wytyczne, na wiele z nich tam powinnaś znaleźć odpowiedź:
http://www.onkologia.zale...k%20piersii.pdf
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #11  Wysłany: 2015-04-21, 13:08  


Asiu!
Podstawą w medycynie jest badanie pacjenta przez lekarza, jeżeli chirurg mówiła o węźle wartowniku to znaczy że oceniła że nie ma widocznych objawów zajęcia węzłów chłonnych. Można to ocenić (z większym niż w usg ryzykiem błędu) po prostu obmacując okolicę. Tak czy inaczej oceniono że choroba jest mało zaawansowana i nie będzie wstępnej chemioterapii.
W takim stanie z reguły szukanie innych przerzutów ogranicza się do rtg płuc i usg jamy brzusznej. W takiej sytuacji dużo zależy od wyniku pooperacyjnego, a szczególnie stanu węzłów.

Ale nadal nie rozumiem tego wycinania miejscowego, nawet jeżeli będą czyste węzły to radioterapia jest standardem. No chyba że zdarzy się cud i w guzie nie znajdą komórek nowotworowych, ale ja w cuda nie wierzę.

Operacja piersi jest oceniana jako obarczona bardzo małym ryzykiem.

Węzeł wartownik jest to pierwszy węzeł do którego spływa chłonka z okolicy guza. Przyjmuje się że on zatrzymuje większość (albo wszystkie) komórek nowotworowych oddzielającyhc się od guza i wędrujących naczyniami limfatycznymi. Jeżeli w nim przy badaniu nie znajdzie się komórek nowotworowych to przyjmuje się że guz jeszcze nie zaczął "siać".

W Polsce nie ma zwyczaju podawać liczby przypadków, możesz przyjąć że jeżeli jest 2-3 chirurgów (o specjalności onkologia) i co najmniej 2 onkologów klinicznych to jest to ośrodek o wystarczającym potencjale. Do oznaczenia węzła wartownika potrzebne jest specjalne wyposażenie, więc szpitale które je posiadają mają wystarczające doświadczenie.
_________________
sprzątnięta
 
AnnaW 


Dołączyła: 15 Paź 2014
Posty: 36
Pomogła: 1 raz

 #12  Wysłany: 2015-04-21, 14:54  


Asiu

Kilka uwag na podstawie leczenia ktore otrzymala moja mama 5 lat temu. Wiadomo, postep medycyny, zasady sie moze troche zmienily wiec moze trzeba brac to pod uwage. Moja mama byla w podobnym wieku, 76 lat, z wieloma chorobami wspolistniejacymi, w tym serca (choroba niedokrwienna, arytmia, nadcisnienie).
Mama byla diagnozowana na Szaserow, operacja byla w Magodencie, poniewaz termin byl duzo szybszy a chirurg ten sam. Potem byla pod kontrola szpitala na Szaserow i tam tez byla przepisana hormoterapia on 5 lat i przez rok podawana herceptyna. Swiadomie wybralismy Szaserow a nie CO, bo mama byla przerazona kolejkami w tym "molochu" jak to okreslala. Teraz jest wiekszy wybor osrodkow prywatnych, wtedy chyba byl tylko Magodent i to tez na poczatku dzialalnosci, wiec teraz sa tez inne opcje. Nie bylo chemioterapii (ze wzgeldu na choroby wspolistniejace) ani radioterapii. Mama miala mastektomie z usunieciem wezlow chlonnych. Usuniecie wezlow bylo wkonane "profilaktycznie" bo chirurg stwierdzil ze byloby ryzykowne poddawac mame drugiej operacji jesli trzeba by bylo usuwac wezly chlonne pozniej. Z tego co pamietam rowniez nie bylo wylacznie usuniecia guzka ale mastektomia ze wzgledu na polozenie guzka. Nie pamietam czy juz wtedy bylo wiadomo ze sa dwa guzki, ale wydaje mi sie ze nie, ze to dopiero odkryto po mastektomii. Wiec byla to dobra decyzja, bo inaczej ten drugi guzek by zostal.
Rowniez ryzyko u mojej mamy bylo wyzsze bo miala HER+3. Wiec w jej przypadku wydaje sie ze podjete decyzje byly sluszne.
Wezly okazaly sie czyste, wiec moze je rzeczywiscie usunieto niepotrzebnie, ale gdyby okazaly sie zajete, to druga operacja w krotkim odstepie czasu mogal byc trudna. Bylo powiklanie po operacjii, krwawienie, i potrzebna bylo "poprawka", i to juz bylo trudne.

5 lat bylo spokoju, teraz jest nawrot, jak do tej pory lokalny tylko. W tej chwili pod kontrola po wycieciu i radioterapii, bez przerzutow odleglych. Moze gdyby mama dostala chemioterapie 5-lat temu to nie byloby tej wznowy, ale to mozna tylko domniemywac i tez niewiadomo jakby to zniosla. Herceptyne i hormonoterapie tolerowala niezle
Ogolnie zadowoleni bylismy z wyboru Szaserow jako osrodka leczacego. Moze tylko ostanio kiedy byla wznowa, i musielismy szukac innego osrodka na radioterapie, byloby latwiej i szybciej gdyby byla pacjentka CO, albo gdyby ktos bardziej pokierowal. Mysle ze na tamten czas dostala optymalne lecznie, wlacznie z herceptyna, i nie byla "dyskrymiinowana" ze wzgledu na wiem. Nigdy jej "nie przekreslone" i nie odstapiona od badan bo "jest za stara". Pewne wybory byly podyktowane wiekiem i ogolna kondycja, ale analizujac obiektywnie, trudno mi sie z tymi decyzjami nie zgodzic. Wydawalo sie miec to sens.
Terminy dlugie na rozne badania etc, ale to chyba jest podobne wszedzie, i trzeba szukac prywatnie albo w innych miejscach, albo poganiac (wyniki drugiej biopsji byly dopiero po ponad dwoch tygodniach bo wynik szedl dlugo z jednego miejsca w drugie).

Pozdrawiam
_________________
Ania
 
AsiA2015 


Dołączyła: 18 Kwi 2015
Posty: 15

 #13  Wysłany: 2015-04-22, 11:33  


...bardzo dziękuję Wszystkim za odpowiedzi, za wszelka wniesioną pomoc...
Tobie Aniu za podzielenie się własnym doświadczeniem, podobnym do mojego, bardzo istotna jest dla mnie Twoje doświadczenie...jeszcze raz bardzo dziękuję....
w tej chwili mam metlik w głowie, poniewaz ostatnie dwa dni tylko konsultowalam sie i zbieralam opinie...w wiekszośc chyba, lekarze mowia o usunieciu piersi i raczej o specjalistycznym Osrodku, bo te podchodzą kompleksowo, ale z tego co piszesz Aniu, to na Szaserow szpital tez nie jest specjalistyczny, a jednak tak ladnie zajeli sie Twoją Mamą...Nie wiem jeszcze co robić jaka podjąć decyzję, będę myślała czy zdezcydowac sie na wersje p. chirurg z Woloskiej czy starać się w specjalistycznym czyli np. na Ursynowie...bardzo dużo mi do tej pory pomogliście Gaba i Richelieu , nie znaczy to, że opuszczam forum...na pewno będę miała jeszcze pytania...Aniu Tobie życzę dużo sił, a Twojej Mamusi dużo zdrowia i wolę walki ...
 
drskoczy 


Dołączył: 18 Gru 2014
Posty: 12

 #14  Wysłany: 2015-04-23, 07:38  


A gdzie to posługują się w intepretacjach medycznych słowem - najprawdopodobniej?
 
Richelieu 
Administrator



Dołączył: 15 Lut 2009
Posty: 7486
Skąd: Gyddanyzc
Pomógł: 4945 razy

 #15  Wysłany: 2015-04-23, 09:17  


Np. tutaj.

Na przyszłość w razie potrzeby znalezienia odpowiedzi na tego rodzaju pytania
polecam korzystanie z forumowej wyszukiwarki, zapewniam: to nie boli.
_________________
Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group