miałam raka wewnątrzprzewodowego G3,
jestem po 2 operacjach oszczedzających z powikłaniami .
A dwa m-c temu miałam mastektomię podskórną z jednoczasową rekonstrukcją expanderem.
Wyniki badania histopatologicznego:
DIN 3- Carcinoma intraductale G3 mammae.
aktyna/+/.
ck5/6/-+/
er-
pr-
her2 - odczyn pozytywny w komórkach raka wewnątrzprzewodowego /score=3+/
Napisałaś to dosyć ogólnie, ale zakładając że to wszystko dotyczy jednej piersi i wynik został opisany prawidłowo to masz raka wewnątrzprzewodowego czyli in situ czyli inaczej DCIS. Jakiś guz chyba był bo piszesz o dwóch operacjach oszczędzających.
Standard leczenia DCIS to: leczenie oszczędzające + obowiązkowo radioterapia, lub mastektomia bez żadnego leczenia uzupełniającego z wyjątkiem tamoxyfenu jeżeli receptory hormonalne są dodatnie. Czyli podsumowując leczenie za Tobą a nerwy przed Tobą, teraz tylko czekać i sprawdzać czy coś nowego się nie kroi. Szanse że dalszego ciągu nie będzie przekraczają 95%. Życzę powodzenia (i dosyć już z tymi komplikacjami)
Dzięki za odpowiedz,tak jak pisałam guza nie miałam . Dwie operacje oszczędzajace bo za mało wycinali . I wyniki były złe. Chciałabym wiedzieć co z leczeniem -chemią , bo lekarze mówią że nie ma potrzeby .A ja mam obawy czy wycięcie wystarczy? Mam pytanie , bo pisałaś o tamoxyfen- co to jest za lek?
Receptory hormonalne masz ujemne, więc sprawa tamoxyfenu Ciebie nie dotyczy. Rak w tej fazie jak u Ciebie nie ma jeszcze zdolności do tworzenia przerzutów, został wycięty, więc nie ma nic do leczenia. Zostaniesz pod obserwacją ponieważ rozwinięcie się raka wewnątrzprzewodowego świadczy o pewnej skłonności organizmu i może się to powtórzyć (oby złapać go na równie wczesnym stadium). Istnieje jeszcze teoretycznie możliwość że w czasie badania patologicznego przeoczono jakieś mikroognisko inwazyjne. Obserwacja ma właśnie na celu wychwycenie ewentualnych rozwijających się ognisk.
Podsumowując leczy się raka inwazyjnego, nie można wziąć chemii "na zapas", nie podziała. Wg amerykańskich statystyk takie leczenie jak Ci napisałam w poprzednim poście daje 100% wyleczalności (w PL pewnie trochę mniej). Skup się na sumiennej kontroli. Pozdrowienia
Ps Wyjaśnienie tego nie zmienia Twojej sytuacji, ale jeśli nie było żadnego guza to jak określono co trzeba wyciąć?
Miałam poszerzony odcinkowo przewód mleczny z gęstą echogeniczną treścią.Podczas badania usg,widoczny płyn krwisty.Nic bolały mnie piersi , oprócz tej krwi ,króra leciała mi od 2 m-c.
Czy Ty zagaladasz czasami na forum? Jesli tak to prosze Cie bardzo o kilka informacji dotyczacych Twpjego rozpoznania...rowniez mam poszerzone przewody mlekowe i obawiam sie, ze to moze byc rak wewnatrzprzewodowy:( czy mogalbys mi napisac jak dokladnie zostalas zdiagnozowana? Czy lekarz radiolog juz z obrazu usg wnioskowal o tym, ze to rak? Ja nie mam wycieku z brodawki, ale reszta sie zgadza....
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum