Komentarze nie związane bezośrednio z historią choroby znajdują się w => tym wątku <=
Dzień dobry. Przeczytałam już chyba wszystko co można, a na pewno wszystko co znalazłam w necie. Czarno to wszystko widzę niestety.
Akurat do mnie przyczepił się taki pan:
------------------------------------------------------------------------------------------------------
wynik badań dodatkowych:
carcinoma infiltrans.NST.BloomIII93,2,30 naciek obejmuje skórę właściwą.Obecne cechy angioinwazji.
ER(+++) 90% komórek neo.status dodatni
PGR(+++)80% komórek neo status dodatni
HER2(1+) status ujemny
indeks proliferacyjny KI76 MIB dodatni 80% komórek
to wynik z wycinka pobranego w styczniu.
28 miałam operację-usunięta lewa pierś i węzły
pogrzebałam w necie i widzę tragiczne wyniki
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
dziś odebrałam wyniki histopatologiczne:
guz piersi lewej,02-brodawka sutkowa - carcinoma ductale invasinum (NST) G-3 BloomIII (3+3+3).
Obecna komponentaDCIS typu non-comedo (wariant lity stanowi około 15 % utkania guza)
Komponenta inwazyjna o największym wymiarze-3,5 cm.
Obecna inwazja naczyń.
Obecne liczne pola martwicy.
Obecna inwazja naskórka z towarzyszącym owrzodzeniem.
pT4
guz położony w odległości 5 cm od marginesu bocznego i 5 cm od marginesu głębokiego
przebadano 13 węzłów z tego w 7 obecne przerzuty
pN2
i znowu z tego co wyczytałam to jedna wielka tragedia...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
za tydzień mam wizytę w poradni chemioterapii
miałam dziwne wrażenie że pan doktor chirurg nie wiedział co powiedzieć...
nie wiem co myśleć-trzymać się życia to wiem na pewno
ale jak to rokuje???
wiem,że każdy przypadek jest indywidualny
może tu ktoś mi coś po ludzku napisze