1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy nosogardła
Autor Wiadomość
Gazda 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 31 Paź 2010
Posty: 5152
Skąd: Beskid
Pomógł: 1581 razy

 #16  Wysłany: 2016-01-26, 13:51  


Odstawić tłuste, alkohol. Kilka dni diety wątrobowej, po tygodniu sprawdźcie wyniki (na czczo).
_________________
Każdy ma swoje walety i zady
THINK BEFORE YOU SAY SOMETHING STUPID
 
Kamyk 


Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 10
Skąd: Racibórz
Pomógł: 1 raz

 #17  Wysłany: 2016-01-29, 23:06  


Heyo, dziś po kilku dniach pobytu w CO Gliwice tata został wypisany do domu. Obyło się Konsylium gdzie postanowili co robić. Poniżej wklejam wypis. Zdziwiła mnie na wypisie klasyfikacja guza, Konsylium stwierdziło że jest to T1N1 - spodziewaliśmy się czegoś gorszego - nie wiem jakie to ma znaczenie, ale mam nadzieję, że to trochę "polepsza" sytuacje. Prowadzącym Lekarzem taty jest Pan dr Rutkowski, czy ktoś miał do czynienie z Panem dr? :) mam nadzieję, że Tata jest w dobrych rękach. O dziwo cały personel CO Gliwice jest nadzwyczaj miły, rzadko się to spotyka. 05.02.2016 Tata przyjmie pierwszą chemię, i będzie mieć zrobioną maskę, po czym z powrotem na 3 tyg do domu, po 3 tyg szpital i pełne leczenie. Trochę to długo trwa, ale mam nadzieję, że w tym czasie choroba bardzo się nie rozwinie i ta pierwsza chemia trochę ją zastopuje. Trzymajcie się ciepło! :)


wypis.jpg
wypis
Pobierz Plik ściągnięto 1959 raz(y) 2,44 MB

 
Kamyk 


Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 10
Skąd: Racibórz
Pomógł: 1 raz

 #18  Wysłany: 2016-05-07, 22:08  


Cześć wszystkim, dawno mnie nie było więc aktualizuję sytuacje. Tata 25.04.2016 skończył leczenie w CO Gliwice (Wypis wklejam poniżej). Ciężko przeszedł leczenie, niestety nie mogłem być z nim w tych ciężkich chwilach tak często jak chciałem, mieszkam na drugim końcu Polski :/ . A więc tata już od dwóch tygodni jest w domu. Wygląda tragicznie, rozpoczynając leczenie ważył 90 kg aktualnie waży 74. Ma tak poparzone gardło, że ciężko mu mówić cały czas szepcze, naświetlenia głowy i mocne leki przeciwbólowe również zaburzają w jakiś sposób jego sposób bycia... wszystko mu nie odpowiada, cały czas cierpi, ma różne nastroje, ciężko mu dogodzić... prawie nic nie je, standardowe posiłki to rosół, parówka zmielona na papkę, czasem jajko na miękko, nutridrinki, od jakiegoś czasu pije siemię lniane, wszystko w ilościach jak u 5 latka. Nie potrafi jeść, nabiału i innych rzeczy bo mówi że mu to osiada na gardle, co powoduje mocne ataki bólu, szczerze to czasem ma problem wypić wodę, tak go boli to gardło. Wiem, że powinien spożywać dużo białka i węglowodanów, próbowałem go zachęcić dziś do ryżu, ale nie ma szans. Dziś widzę go pierwszy raz od dłuższego czasu, i to nie ten sam człowiek, jeszcze chwile temu, energiczny mężczyzna, teraz jak duch, ledwo przechodzi z kanapy do łazienki odchrząkać coś. Widzę, że walczy, mówi że jest głodny, że chce jeść ale nie może... po czym później mówi że ma już dość tego wszystkiego... Czy wy też tak ciężko przechodziliście skutki radioterapii? Możecie polecić jakieś specyfiki? Tata aktualnie bierze :
Polprazol - na osłonę
Transtec - plastry 25mg
Clemastin + wapno - na uczulenie
Tramal caps. 50mg 3x1
Ketonal
Fomucal - płyn do płukania jamy ustnej
Hascosept
Mieszanki leków
z Anestezyną, Lignokainą i Kodeiną.

Pozdrawiam wszystkich gorąco!




1.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1612 raz(y) 2,4 MB

2.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1620 raz(y) 2,43 MB

3.jpg
Pobierz Plik ściągnięto 1725 raz(y) 837,17 KB

 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #19  Wysłany: 2016-05-07, 23:40  


Kamyk napisał/a:
Wygląda tragicznie
na pewno robi takie wrażenie na Tobie. 16 kilo to nie 26 jakie ja straciłem, ale takie niestety są koszty leczenia, które ratuje nam życie. Z Karty Informacyjnej wyczytałem, że Tato jest bardzo dobrze zaopatrzony. Teraz potrzebny jest czas i bardzo powoli będzie powracał do sprawności. Na zagojenie się popalonych śluzówek w przełyku, potrzeba wielu tygodni a nawet miesięcy. Wiem i dobrze rozumiem co przechodzi; powolne radzenie sobie z połykaniem, małe ilości zjadanego pokarmu...to możne was przerażać. Niech Tato stara się cokolwiek jeść; płynne zmiksowane pokarmy, nie zimne i nie gorące...np. lekko ścięte jajka wpadają przez przełyk bardzo dobrze. Ryż akurat lubi się tak jak i makaron, tuż po zakończonym leczeniu, lubi przyklejać się do przełyku, co powoduje duszenie i kaszel.
Jak sobie radzić, wiele znajdziecie w naszych watkach i zapewne Tato został przeszkolony przy wyjściu ze szpitala.
Zły nastrój, huśtawka nastroju, złość, agresja...normalne nasze zachowanie.
Wizyta kontrolna i zaplanowane badanie, pozwala ocenić, ze tato jest bardzo dobrze prowadzony.
Ps. NUTRIDRINK zapewne jest Wam znany.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
Kamyk 


Dołączył: 27 Lis 2015
Posty: 10
Skąd: Racibórz
Pomógł: 1 raz

 #20  Wysłany: 2016-05-08, 10:13  


kmis757 napisał/a:
Ps. NUTRIDRINK zapewne jest Wam znany.


Dziś mu kazałem wskoczyć na wagę żeby zobaczyć samemu ile waży pokazało 69 kg więc, waga cały czas w dół. Nutridrinki nie wchodzą w grę, automatycznie wymiotuje po nich, mówi że jego organizm ich nie przyjmuje. Narzeka cały czas na "sól w ustach". Możecie powiedzieć przykładowo co wy jedliście? Pozdrawiam!
 
kmis757 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 26 Paź 2011
Posty: 2648
Skąd: Nowa Ruda
Pomógł: 402 razy

 #21  Wysłany: 2016-05-08, 11:41  


Skoro czuje sól w ustach, to proponuję odżywianie zalecone mi i opisane w moim wątku, zalecone przez DCO Wrocław. Zero soli przez rok, zero przypraw itd. Rozumiem; bo ja tez nie dałem rady przyjmować nutridrinki.
_________________
Przeszłość została napisana, lecz możemy się z niej uczyć i zmieniać przyszłość
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #22  Wysłany: 2016-05-08, 13:41  


Wypróbuj kozie mleko, takie łatwe do przełknięcia są budynie (neutralne smaki) gotowane z trochę większą ilością mleka i dodatkiem 2 łyżek masła. Parówki są bezwartościowe, lepiej samemu robić papkę z gotowanego mięsa i smalcu. Można też spróbować gotowych słoiczków dla niemowląt mają te zaletę że na każdym jest napisane jaka dokładnie jest wartość odżywcza i tę wadę (w tym wypadku przydatną) że są mdłe. Chorego można zmotywować podliczając mu codzienne kalorie i stawiając cele minimum 1500 kal, a później 2000.
_________________
sprzątnięta
 
agamag 


Dołączyła: 17 Lis 2015
Posty: 11
Skąd: Łódź
Pomogła: 1 raz

 #23  Wysłany: 2016-05-08, 17:59  


Witaj,
Mój tata w styczniu zakończył leczenie radio-chemioterapia, miał wcześniej przerwę z powodu złych wyników. Też miał bardzo silny odczyn w gardle i całej jamie ustnej. Pomagała mu płukanka Caphosol. To jest drogie, ok. 200 zł-240 za 30 sztuk (60 ampułek, ale na jedno użycie miesza się 2 kapsułki, które różnią się składem). Płukał tym kilka razy dziennie (chyba 3 razy). Ale później w jednej aptece polecono mu coś innego, taki zastępnik. Kosztowało to ok. 90 zł i było w jednej butelce chyba. Niestety nie pamiętam nazwy, zapytam rodziców, może oni pamiętają, to napiszę. My ten caphosol zamawialiśmy w jakiejś aptece internetowej, na ceneo wyszukałam. Jeśli cena jest dla Was akceptowalna, to spróbujcie. Na pocieszenie dodam, że najsilniejszy ból trwał około tygodnia, później stopniowo ustępował. Mój tata tez nie mógł mówić z powodu bólu i na kilka dni zaniemówił. U niego problemów z żywieniem jednak nie było ponieważ miał założony na początku leczenia tzw. PEG i w zasadzie do dziś głównie tak jest żywiony. "Normalnie" to je tylko zupki i zaczął ziemniaki, bo wciąż się boi jeść i coś mu w gardle przeszkadza.

Pozdrawiam i życzę Twojemu tacie cierpliwości.
 
pe 


Dołączyła: 16 Cze 2015
Posty: 46
Pomogła: 2 razy

 #24  Wysłany: 2016-05-08, 20:49  


Niestety ten ból gardła jest bardzo uciążliwy, moja Mama też się męczyła, a naświetlaną miała tylko lewą stronę twarzy i szyi. Nie wciskaj ryżu, bo podrażnia to gardło, jest zbyt suchy.
Nutridrinki mają to do siebie, że strasznie zamulają, są tłuste, pewnie dlatego wymiotuje. Jeśli już, to może niech Tato spróbuje po kilka łyczków co jakiś czas.

Moja Mama bardzo lubiła kaszkę dla dzieci, dodatkowo rozrabianą z mlekiem (mimo tego, że tam już jest w składzie mleko). Takie kaszki piła słomką kilka razy dziennie.

Wydaje mi się, że sprawdzanie wagi tylko zdołuje Twojego Tatę. Wiem, że się martwisz, ale ja np. zabroniłam Mamie ważenia, a widziałam, że schudła mocno. Nie chciałam jej dobijać. Zważyła się dopiero, jak nieco odzyskała siły. Skończyła radioterapię 6 listopada, a jeść zaczęła normalnie dopiero teraz.

Odczuwanie słonego w ustach Mama moja ma cały czas i też mówi, że to jest uciążliwe, ale lekarz nas pocieszył, że lepszy ten słony niż metaliczny...

Możemy jeszcze polecić Glosal, który nawilża gardło i pomaga w trakcie napadów kaszlu. Osłania trochę, łatwiej jedzenie przechodzi.

Pociesz Tatę, że to minie. Bo minie, naprawdę. Spokojnie z tym jedzeniem, powolutku wszystko, po troszku :) Będzie lepiej, naprawdę :) Trzymajcie się!
 
seba65310 


Dołączył: 23 Sty 2014
Posty: 110
Pomógł: 8 razy

 #25  Wysłany: 2016-05-10, 21:27  


Mojego tatę po leczeniu mam przymusem doprowadziła do ośrodka zdrowia, gdzie otrzymywał przez kilka dni kroplówki, które wzmacniały go i sam chciał je później. Może warto iść do lekarza rodzinnego i spytać się o taką możliwość, może pielęgniarka w domu będzie podawać.?
 
Dronka82 



Dołączyła: 04 Cze 2014
Posty: 477
Skąd: Gliwice
Pomogła: 89 razy

 #26  Wysłany: 2016-05-11, 22:09  


Do potraw - wszelkich fantomalt (proszek). Podobno nie zmienia smaku, a dodaje kalorii. Moja mama podkręcała wszystko śmietaną 30% (zupy,sosy). I przy spalonym gardle tata uwielbiał lody -miał w lodówce w CO podczas chemioterapii, radioterapii i w hospicjum też. Lekarze do picia polecali nam lekki kisiel, wywar z siemienia, na poparzoną jamę ustną tata stosował różne specyfiki, w tym mieszankę: "Na pęknięcie można nakładać okłady : panthenol + Alantan + Solcoseryl + wit A+E = wszystko zmieszać i jakby tym specyfikiem posmarować kompres/gazę i tak przyłożyć na 15-20 minut - po 3/4 razy dziennie , nadmiar nie spłukiwać zostawić do wchłonięcia." /Za:anna.j.g1 Lekarz STOMATOLOG. Jest też taki specyfik Alfa Med, dość skuteczny. Mallebrin - z Niemiec (zawiera alkohol). Jest taka słynna na Pomorzu - Hamerlaka, ale w Gliwicach jej nie uświadczysz, chyba, że lekarz przepisze. A na poparzone struny głosowe wciskana witamina A+E - przebić 2-3 ampułki 3 razy dziennie i wcisnąć do gardła ich zawartość.
No i preparaty ślinozastępcze, ale to już pewnie wiecie
_________________
"Jes­teś duszą Wszechświata i duszy Wszechświatem!" (złotousty Tuwim)
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group