do kogo w tej chwili moge sie zwrócic o zbadanie Taty podanie kroplówki? jest taki słaby od rana wymiotuje nawet po łyku wody!? co robić?
absenteeism napisał/a:
Natomiast jeśli potrzeba jest pomoc nagła, bo wymioty są ciągłe i pacjent traci kontakt, to aż tak szybko (w ciągu kilku godzin) hospicjum domowego nie załatwi się. Spróbujcie więc albo zadzwonić na pogotowie, albo podjechać na oddział onkologiczny, gdzie tata jest prowadzony.
Tata na obecną chwile przebywa w szpitalu,
nic dokładnie nie wiem moge tylko opisać to co widzę bo żaden lekarz nie miał czasu od 3 dni z nikim z mojej rodziny włacznie ze mną porozmawiać .....
Tata ma zaburzenia pamieci które ciągle sie nasilają,czy to świadczy o przerzutach do mózgu?
Chwilami nie ma z nim żadnego kontaktu...:-(
Przykro, pewnie Twój Tata już odchodzi, bądźcie razem, pamiętaj, podobno słuch jako ostatni przestaje funkcjonować...
http://opiekawdomu.info/c...-godziny-zycia/
Serdeczne uściski
_________________ Teresa
Mąż odszedł 19.09.2011 DRP
Tata żyje ...
Przez ostatni tydzień nie wiedział gdzie jest co się z nim dzieje.
w dniu wczorajszym zaczął się dusić po podaniu tlenu i lekarstw oddech odzyskał..
razem z oddechem świadomość ...
zaczął pytać o wszystko gdzie jest dlaczego ma pampersa itd..
strasznie się denerwuje mówi,że nie czuje nóg a chce iść wszędzie,że się boi.....
ja nie jestem w stanie być przy Nim nie mogę pomóc...
Oldzia, wiem i rozumiem, że przeżywacie wszyscy trudne chwile. Wiesz... zdenerwowanie, niepokój może występować na zmianę z przygnębieniem. Te rodzące się stany, emocje są czymś zupełnie normalnym w sytuacji pogarszającego się stanu fizycznego Tatusia. Jestem przekonana, że Tatuś jest świadomy niekorzystnego rokowania... Powiem Ci, że nie jest ł łatwo się uśmiechać i cieszyć będąc w takiej sytuacji. Tą są ważne sygnały na które trzeba zareagować na przykład włączeniem leków np. p/lękowych. Wybór leku należy do decyzji lekarza prowadzącego Tatusia..
Wczoraj pytałam doktora o leki uspokajające bo Tata cały czas jest pobudzony, zdenerwowany. Poinformowała mnie, że Tata dostaje leki narkotyczne które działają przeciwbólowo i przeciwlękowo.
Czy Tata jeszcze długo będzie musiał się męczyć?
Dlaczego nie czuje nóg?
Oldzia, nie będę polemizować na temat tego czy innego leku, bo nie jestem lekarzem. Powiem tylko tyle, że w celu opanowania silnego lęku, pobudzenia - zaleca się podawanie pochodnych benzodiazepiny samej lub z opioidem..., a nie wyłącznie samego opioidu.
Dlatego, że tej grupie leki mają przede wszystkim działanie anksjolityczne, (od łacińskiego anxietas (lęk).
Morfina ( opioid) bo ją prawdopodobnie Tatuś otrzymuje - to silny lek przeciwbólowy, owszem działa też nasennie ale nie zawsze uspokajająco w stopniu oczekiwanym.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum