1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak pluca p
Autor Wiadomość
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #16  Wysłany: 2017-07-25, 12:09  


Witajcie byliśmy na konsultacji torakochirurgicznej we wrześniu tato ma mieć tomograf w chwili obecnej nic nie mogą zrobić lekarz powiedział że te naciski mogą być spowodowane zawalem. Nic już nie rozumiem więc skąd ten guz i węzły?pomocy
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #17  Wysłany: 2017-07-25, 12:16  


Ewelina ewelina napisał/a:
że te naciski mogą być spowodowane zawalem

Jakoś z badań wynika, że to zmiany nowotworowe, poza tym powiększone węzły chłonne też wskazują na węzły przerzutowe od zawału tego raczej nie ma.

Ewelina ewelina napisał/a:
w chwili obecnej nic nie mogą zrobić

To znaczy co?, nie mogą pobrać materiału z płuc do badań bo tato jest po zawale?

Ewelina ewelina napisał/a:
Nic już nie rozumiem więc skąd ten guz i węzły

Raczej wskazuje na zmiany nowotworowe nie zawałowe. Koniecznie idźcie do innego lekarza onkologa, pulmonologa, nie można tego tak zostawić absolutnie.

pozdrawiam
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #18  Wysłany: 2017-07-25, 12:28  


Tak właśnie żadnych badań nic dopiero we wrześniu tomograf byliśmy w szpitalu czyli teraz mamy robić wszystko prywatnie żeby przyspieszyć?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #19  Wysłany: 2017-07-25, 13:41  


Ewelina ewelina napisał/a:
naciski

Czy nacieki?
marzena66 napisał/a:
To znaczy co?, nie mogą pobrać materiału z płuc do badań bo tato jest po zawale?

Tak. Nikt nie podejmie się żadnych inwazyjnych ingerencji, za duże ryzyko.
Ewelina ewelina napisał/a:
czyli teraz mamy robić wszystko prywatnie żeby przyspieszyć?

Szczerze odradzam. Po zawale niestety nie wolno.

Rozumiem Twoje zniecierpliwienie i bezradność. Ale teraz przyspieszając o kilka tygodni badania ryzykujecie życiem Taty. A kilkudziesięciu lat nikotynizmu i tak nie da się odwrócić - najprawdopodobniej jest to rak płuca, przed którym ostrzegają napisy na każdej paczce papierosów :uuu:
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #20  Wysłany: 2017-07-25, 13:55  


Madzia70 napisał/a:
Tak. Nikt nie podejmie się żadnych inwazyjnych ingerencji, za duże ryzyko.

Chyba niedokładnie się Madziu, wyraziłam. Chodziło mi o odpowiedź Eweliny czy lekarz uważa, że to zmiany zawałowe w płucach bo tak Ewelina to sprecyzowała
Ewelina ewelina napisał/a:
lekarz powiedział że te naciski mogą być spowodowane zawalem

I teraz masz rację ja przeczytałam "nacieki" ale czy nacieki czy naciski?

Bo jeśli nacieki?, to raczej to nie zawałowe, chyba nawet na pewno.

Oczywiście Madziu, że masz rację, tutaj mamy świeży zawał, jeszcze serce nie doszło do normy i każda ingerencja mogłaby wywołać kolejny zawał.

Najgorsze w tej chwili to czekanie ale skoro nasza "doktórka" mówi, że trzeba czekać to tak na pewno Ewelina ewelina,
musi być.

pozdrawiam
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #21  Wysłany: 2017-07-27, 10:59  


Dziękuję bardzo. Macie rację może jest to w tym momencie nie możliwe ale strasznie się martwię tak jak ktoś wcześniej napisał że jeśli będziemy czekać może być za późno na pomoc . Lekarz powiedział że muszą zrobić badania żeby określić co to jest ale przecież z tomografii wyszło że to guz w dodatku te węzły jestem przerażona w dodatku tata nie przyjmuje do wiadomości ze to może być nowotwór i nawet nie chcę słyszeć o operacji jak z nim rozmawiac
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #22  Wysłany: 2017-07-27, 12:06  


Ewelina ewelina napisał/a:
ale przecież z tomografii wyszło że to guz w dodatku te węzły jestem przerażona w dodatku tata nie przyjmuje do wiadomości ze to może być nowotwór i nawet nie chcę słyszeć o operacji jak z nim rozmawiac
Tak na tomografii wyszły zmiany ale faktu, że w tej chwili agresywna diagnostyka (biopsja, bronchoskopia) mogłaby zagrozić życiu taty się nie zmieni.
Może odczekaj trochę (i tak musicie poczekać) i spróbuj porozmawiać jak emocje opadną i tato ogólnie lepiej się poczuje. Napewno będzie miał jeszcze inne badania kontrolne to może będzie można znowu poruszyć ten temat.
Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
karolinka.k 



Dołączyła: 14 Sty 2014
Posty: 142
Pomogła: 7 razy

 #23  Wysłany: 2017-07-27, 12:52  


Ewelina, tak bywa, że chorzy wypierają wiedzę o chorobie. Są i tacy, którzy chcą wszystko wiedzieć.

Jak na dzień dzisiejszy czuje się tata?
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #24  Wysłany: 2017-07-27, 14:06  


Ewelina ewelina napisał/a:
może jest to w tym momencie nie możliwe ale strasznie się martwię tak jak ktoś wcześniej napisał że jeśli będziemy czekać może być za późno na pomoc .

Na pewno takie czekanie jest straszne, ale niestety badania, które u taty trzeba wykonać nie są obojętne dla zdrowia a tato jest po świeżym zawale i taka ingerencja mogłaby tatę nawet zabić, zbyt duże ryzyko. Musicie odczekać. Zmiany, które są w płucach taty na pewno nie pojawiły się nagle, jakiś czas choroba musiała się rozwijać więc teraz zapewne też będzie się w jakimś stopniu rozwijała bez leczenia i nie jest to z korzyścią dla taty, to na pewno ale lekarze wiedzą co robią, nikt nie zaryzykuje pobrania materiału do badań czy to przez biopsję czy bronchoskopię i pacjent "zejdzie" takiemu lekarzowi na stole.
Porozmawiajcie z lekarzem jaki musi upłynąć czas rekonwalescencji, żeby być czujnym i szybko później ruszyć do działań.
Ewelina ewelina napisał/a:
Lekarz powiedział że muszą zrobić badania żeby określić co to jest ale przecież z tomografii wyszło że to guz w dodatku te węzły

Na badaniu wyszło tylko to, że wiemy iż jest guz i powiększone węzły chłonne, to sugeruje po obrazie, ze są to najprawdopodobniej zmiany złośliwe ale te informacje nie mówią nam nic więcej i nie mówią co to jest dokładnie. Żeby coś leczyć trzeba wiedzieć co. Nie leczy się guza i powiększonych węzłów, nie leczy się czasami zmian niezłośliwych, często się je obserwuje ale leczy się zmiany złośliwe. Trzeba przed leczeniem poznać rodzaj raka czy to drobnokomórkowy/niedrobnokomórkowy a może jeszcze inny i do tego rodzaju dopasowuje się rodzaj leczenia jak i rodzaj chemioterapii i/lub radioterapii.

Ewelina ewelina napisał/a:
w dodatku tata nie przyjmuje do wiadomości ze to może być nowotwór i nawet nie chcę słyszeć o operacji jak z nim rozmawiac

O operacji może nawet nie być mowy w taty wypadku, bardziej o leczeniu j.w. . Pacjenci jak napisała koleżanka karolinka.k, wypierają czasami chorobę, daj tacie czas na oswojenie, nie bombarduj Go na razie informacjami, niech robi to co lekarze w tej chwili zlecają. trzeba dać tacie czas żeby sobie wszystko poukładał w głowie. jeśli nie chce rozmawiać to poczekajcie, na pewno przyjdzie moment, że tato sam się zwróci do Was z pytaniami.

pozdrawiam
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #25  Wysłany: 2017-07-28, 14:32  


Karolinka.k jeśli chodzi o serce mówi że nic mu nie dolega z plucami też ok tylko ostatnio skarży się na kręgosłup i nogi łydki widzę że czasami nawet troszkę puchna.
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #26  Wysłany: 2017-08-06, 20:56  


Kochani tata strasznie narzeka na ból nóg drętwieja mu od czego to może być czy to możliwe że od leków które przyjmuje po zawale czy raczej coś się dzieje ostatnio troszkę też puchna.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #27  Wysłany: 2017-08-06, 22:40  


Ewelina ewelina,
jak puchną tacie nogi to mogą i boleć/drętwięć bo jest ucisk na nerwy. U taty może być to związane i z rakiem i z zawałem, od serca. Niech te nogi tato trzyma jak siedzi/leży wyżej. Jeśli jest to mocno dokuczliwe to idźcie chociażby do lekarza rodzinnego.

pozdrawiam
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #28  Wysłany: 2017-12-20, 12:26  


Witam niestety nie udało mi się namówić taty na leczenie ani nawet na badania od jakiegoś czasu boli go brzuch dołem czy to możliwe że choroba ta rozwija się tak szybko i zajęła inne narządy?może to głupie pytanie wiem że jasnowidzem nikt nie jest ale nie miałam nigdy styczności z ta choroba i nie wiem czego się spodziewać i po jakim czasie. Wiem że mój dziadek zmarł na przepukline przynajmniej w tamtych czasach tak mówili a może to było to samo co ma mój tato tylko o tym nie wiedział.
 
missy 
MODERATOR



Dołączyła: 05 Paź 2014
Posty: 5198
Skąd: Trójmiasto
Pomogła: 1336 razy


 #29  Wysłany: 2017-12-20, 13:20  


Ewelina ewelina,
Zdecydowanie nie zdiagnozujemy nic poprzez internet. Można się jedynie domyślać, że kolejne niepokojące dolegliwości są związane z rozwijającą się chorobą nowotworową. Czy Tata ma jakąkolwiek opiekę lekarską? Czy temat nowotworu był poruszany w ostatnich tygodniach?
Jeżeli Tata nie chce żadnych badań ani prób leczenia to ma do tego prawo - najważniejsze, żeby była to decyzja świadoma.
 
Ewelina ewelina 


Dołączyła: 02 Lip 2017
Posty: 15

 #30  Wysłany: 2017-12-20, 13:55  


Tata się po prostu boi próbuje z nim rozmawiać ale nie wychodzi zalatwilam kolejne skierowanie do poradni ale tylko kręcił główną czasem jak go mocniej boli to mówi że trzeba chyba pojechać do lekarza ale zaraz niestety zmienia zdanie.Ten człowiek nigdy nie chodził do lekarzy nie był w szpitalu(tylko jak miał zawał) i chyba boi się diagnozy ze usłyszy ze jest już bardzo zle
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group