Witam
Wg opinii lekarzy na wielkim zjeździe w moim przypadku można spokojnie poczekać do rozwiązania z dalszym leczeniem, czyli postępowanie standardowe wg dotychczasowej szkoły, nie ryzykując zdrowia dziecka, na to wygląda. Więc w dobrym samopoczuciu jeszcze cieszę się urokami cudownego lata
Guz na usg raz maleje, a raz rośnie o kilka mm w największym wymiarze. Pewno chodzi o granicę błędu pomiarowego, ale to tylko moje domysły, bo w opisie ani słowa.
Jedyna zmiana w prowadzeniu leczenia na dziś to taka, że podwyższono mi dawkę hormonów, żeby wyeliminować niebezpieczeństwo wystąpienia niedoczynności tarczycy w ciąży. Ponieważ węzły chłonne były powiększone, zrobiono też biopsję dwóch węzłów po stronie guza - oba odczynowe, czyli wynik zadowalający
Pablo, z tym uśmiechem to jednak u mnie różnie bywa, ale się nie poddałam. Taki choć krzywy raczej się trzyma
Miree, bardzo mi przykro słyszeć takie wiadomości, na pewno jest Wam ciężko! Ściskam mocno, myślę cieplutko o Żonie i Maluszku! Zaraz piszę jeszcze PW.
Pozdrawiam
Ania