Rak trzonu macicy: Carcinoma undifferentiated endometrium
witam
Mam pytanie odnośnie raka carcinoma undifferentiated endometrium (g3) - wiem tylko tyle iż jest on agresywny i rzadko spotykany przy raku endometrium. Ale może ktoś dysponuje lepszą wiedzą ode mnie ?? Proszę o wszelką pomoc
Carcinoma undifferentiated endometrium - rak niskozróżnicowany (dosłownie: niezróżnicowany) endometrium (błony śluzowej macicy),
(g3) - wysoki stopień złośliwości histologicznej (co odpowiada niskiemu zróżnicowaniu, o czym mowa wyżej).
Jest to więc - jak sama zauważyłaś - rak agresywny, wysoce złośliwy.
Jednak jest to tylko jedna z wielu istotnych informacji, jakie są potrzebne, by powiedzieć coś więcej o Twojej sytuacji.
Nie znamy stopnia zaawansowania choroby, na co składają się:
- wielkość guza / nacieku pierwotnego,
- obecność i liczba / wielkość przerzutów lokalnych do węzłów chłonnych,
- obecność przerzutów do narządów odległych i ich umiejscowienie.
Jeśli przytoczysz więcej danych (dotychczasowe wyniki badań, kiedy je wykonano, jakie dalsze leczenie jest proponowane), będziesz mogła uzyskać od nas więcej wskazówek.
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuje za szybką odpowiedz.
Chodzi tu o moją mamę, która po wycięciu macicy z przydatkami miała zdiagnozowanego właśnie tego raka w stopniu IB . Po operacji dostała skierowanie na radioterapię jednak nie poddała się jej i zrezygnowała
Nie miała taż wykonanej tomografii ani razonansu ( operacje miała w czerwcu). Tyle co dowiedziałam się od lekarza, że pomimo tego iż ten nowotwór jest w I stopniu trzeba bo traktować jako bardzej groznego ze względu że to rak niezróżnicowany. Jednak za dużo z tego nierozumiem.
Po operacji dostała skierowanie na radioterapię jednak nie poddała się jej i zrezygnowała
Dlaczego ?! Przy takim stadium i stopniu złośliwości leczenie uzupełniające jest konieczne - porównaj to opracowanie (str. 8).
Obawiam się, że rezygnacja z leczenia uzupełniającego może zaprzepaścić szanse na powodzenie wyleczenia radykalnego.
W obecnej sytuacji - już tego nie zmienimy, że upłynęło te 5 miesięcy - koniecznie mama musi jak najszybciej zasięgnąć opinii lekarza onkologa, co można jeszcze teraz zrobić, by liczyć na możliwie największe szanse wyleczenia.
2.
Emilia napisał/a:
Nie miała taż wykonanej tomografii ani rezonansu (operacje miała w czerwcu).
Tego też nie rozumiem - nie wykonano badań kontrolnych w ciągu pół roku po operacji
Ich wykonanie wydaje mi się konieczne ze względu na konieczność kontroli czy wszystko idzie we właściwym kierunku i nie następuje wznowa choroby.
I tu wracamy do punktu 1 - aby wyeliminować (a przynajmniej znacznie ograniczyć) niebezpieczeństwo jej wystąpienia - konieczne jest kontynuowanie leczenia uzupełniającego.
3.
Emilia napisał/a:
Tyle co dowiedziałam się od lekarza, że pomimo tego iż ten nowotwór jest w I stopniu trzeba bo traktować jako bardzej groznego ze względu że to rak niezróżnicowany.
Lekarz ma rację: rak niezróżnicowany (niskozróżnicowany) charakteryzuje się tym, że - mówiąc skrótowo - szybciej się rozwija, szybciej daje przerzuty i jest mniej podatny na leczenie.
Czyli mówiąc inaczej: niskozróżnicowany = wysokozłośliwy (i na odwrót).
Dlatego tym bardziej dziwi mnie to, o czym mowa wyżej: brak dalszego leczenia i brak badań kontrolnych.
Koniecznie musisz zadbać, by mama jak najszybciej zgłosiła się do lekarza i podjęła odpowiednie leczenie.
To jest najważniejsze i bardzo pilne.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Dziękuje za odpowiedz.
Mama była na konsultacji u dwóch onkologów, którzy stwierdzili iż ten rak jest odporny na radioterapię, dostała skierowanie ale zrezygnowała.
Co do badań to także nie miała jeszcze ich wykonanych,ale raczej z własnej winy, poniewaz nie chce sie im poddać ( być może ze strachu)
Markerów też nie zrobiła
Czy istnieje duże prawdopodowieństwo, że dostanie przerzuty, czytałam trochę na ten temat ale mało jest informacji na temat tej właśnie odmiany raka, wiem tylko tyle, ze mimo iż było to początkowe stadium to można je traktować jako bardzieje zawansowane czy niebezpieczne??
Emilko...uświadom mamie, że takie traktowanie swojego organizmu to skazywanie siebie na dalsze ciężkie problemy.( nie chcę być dosłowna i napisać gorzej)
Każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na leczenie, moja mam jest po tym samym nowotworze i po leczeniu jest już 6 lat spokoju.
Początkowe stadium nowotwora to napewno lepiej niż zaawansowany.
Potrząśnij Ty kochana swoją mamą i LECZYĆ SIĘ!!!!
_________________ Gosia
nie oddam Cię kochany...będę walczyć z tą chorobą!
Podzielam zdanie Peti - diagnostyka i leczenie jest konieczne.
Strach przed badaniem jest nieuzasadniony - jeśli się nie badasz i nie znasz złych wyników, to tym samym nie oznacza, że ich nie ma.
Jeśli by miało dziać się coś złego, to lepiej jest wiedzieć o tym wcześniej i móc temu przeciwdziałać.
Postaraj się z mamą porozmawiać w ten sposób.
Odpowiadając na Twoje pytanie: wczesne stadium choroby jest dobrą okolicznością, ale wysoki stopień złośliwości wpływa na to negatywnie, dlatego jest konieczne bycie pod stałą kontrolą lekarską i regularne wykonywanie badań.
Także leczenie uzupełniające - skoro lekarze widzieli taką konieczność (dali skierowanie) to ja bym nie rezygnował z tego - we własnym najlepiej pojętym interesie.
Pozdrawiam.
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
Moja mama robiła wczoraj badania krwi i wszystko jest w normie , ob też.
Jednak przyznała mi się, że od trzech miesięcy ma pojawiające się w różnych miejscach na ciele guzki, twardnienie brzucha jakby miała kamienie w środku, potwafi tak napęcznieć że rusza się pod kołdrą- wiem że to brzmi co najmniej dziwnie ( stosuje na to masaże). Te guzki pojawiają sie koło ucha, na głowie, w brzuchu - masuje je tak długo aż znikają. Czasami pojawia się ból i mrowienie głowy.
Od kilku dni ustały, ale niepokoi mnie co to jest, czy to przerzuty???
Ob ma 12, więc czy to coś złego??
Badania podstawowe, 7 grudnia umówiłam ją na USG jamy brzusznej prywatnie.
Dodatkowo jeszcze próby wątrobowe ma do zrobienia. Do lekarza jeszcze nie dała sie namówić
Przetłumacz mamie, że rozmowa z rozsądnym lekarzem pozwala zaoszczędzić na badaniach, lekarz się "rozejrzy w temacie" i powie czego szukać i jak, takie strzelanie zrobię to lub tamto to będzie tylko kupa niejednoznacznych wyników.
Tyle co dało się powiedzieć na podstawie przekazanych przez Ciebie informacji napisałem w moich pierwszych dwóch postach w tym wątku.
Inni forumowicze dopowiedzieli resztę.
W medycynie - w odróżnieniu od np. matematyki - praktycznie wszystko może być. Ale też nie musi.
Co warta byłaby moja odpowiedź, że może np. to ... albo tamto ... skoro to i tak lekarz musi ostatecznie się wypowiedzieć na podstawie całościowej oceny wyników Twojej mamy ?
My tutaj możemy sugerować pewne kierunki, w których powinna kierować się Wasza uwaga, ale takie internetowe konsylium (i nasze forum zawsze ma tego świadomość) nie zastąpi wizyty u lekarza.
Jutro minie tydzień od chwili, kiedy zwróciłem Ci uwagę na potrzebę pilnej konsultacji z lekarzem (pogrubiony tekst).
Co zrobiłyście z mamą w tej sprawie w tym czasie ? Jesteście umówione na wizytę u onkologa ?
_________________ Solve calceamentum de pedibus tuis: locus enim, in quo stas, terra sancta est [Ex: 3, 5]
..Te guzki pojawiają sie koło ucha, na głowie, w brzuchu - masuje je tak długo aż znikają...Od kilku dni ustały, ale niepokoi mnie co to jest, czy to przerzuty???..
Emilia, nie wiem czy dobrze Cię zrozumiałam.
Sądzisz,że te guzki są przerzutami,które znikają pod wpływem masowania?
Niestety,guzy nowotworowe nie znikają w taki sposób.
Jeśli możesz,to bardzo,bardzo szybko namów Mamę na wizytę u lekarza.
To jest najważniejsze.
Pozdraiwiam!
Ps.widzę,że pisałam w tym samym czasie co Richelieu.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum