1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak trzustki?
Autor Wiadomość
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #16  Wysłany: 2011-08-30, 23:37  


Jeżeli miałeś rezonans to daj sobie spokój z usg, to są zupełnie innej klasy badania i usg tutaj przegrywa. W badaniach obrazowych można wykryć tylko zmiany fizyczne w narządach, istnieją jeszcze zaburzenia czynnościowe które można wykryć w testach z krwi. A tak w ogóle czy byłeś na konsultacji u endokrynologa? Zaburzenia hormonalne to coś tak skomplikowanego, że większość lekarzy nie próbuje nawet ustalić czy wszystko ok. Napisałeś że waga Ci skacze, czy są okresy poprawy? Okresy poprawy w nowotworach nieleczonych raczej nie występują. Trzymaj się.
_________________
sprzątnięta
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #17  Wysłany: 2011-08-31, 09:56  


U endokrynologa nie byłem. Dolegliwości bólowe narastały od końca lutego do końca kwietnia. Po czym ustąpiły. I obecnie znowu mnie coś pobolewa, ale już nie tak intensywnie jak wtedy.

Martwi mnie ten cały obraz sytuacji też ze względu na to pobolewanie w plecach. Miałem kolegę, który zmarł 2 lata temu. Był piłkarzem ręcznym. Bolały go plecy. Wszyscy myśleli, że od gry i musiał przerwać treningi. Gdy w końcu zrobionu mu badania gdy wystąpiło u niego krwioplucie okazało się, że ma przerzuty na kręgosłup i płuca. Zmarł 3 miesiące po diagnozie.

Również ten jasny jakby z niestrawionymi resztkami stolec mnie niepokoi. Z tego co wiem przyczyną może być zastój żółci, ale FA, GGTP, Billirubina w normie. A drugą przyczyną obecność tłuszczu w stolcu wskutek wadliwego działania trzustki i jej enzymów. Gdyby odessać tłuszcz z kału jego barwa zmieniłaby się na ciemnobrązową.

Lekarze wychodzą chyba jednak z założenia, że skoro te badania wyszły ok to muszę być zdrowy niezależnie od objawów.

A wiadomo, że w onkologii wsystko jest możliwe. Czasami ludziom przerzuty znajdują, a nie mogą znaleść ogniska pierwotnego.

Ta ultrasonografia endoskopowa z tego co czytałem jest dosyć dokładnym badaniem, bowiem głowica jest przyłożona przez ścianę żołądka bezpośrednio do trzustki. Nie jak w kalsycznym usg gdzie ta odległośc jest dosyć duża - warstwa mięśni, tłuszczu, gazy jelitowe.

[ Dodano: 2011-08-31, 10:58 ]
Mój tryb życia na studiach był daleki od ideału. Często imprezowałem, alkohol lał się strumieniami, a jedzenie typu pizza, kebab na porządku dziennym.
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #18  Wysłany: 2011-08-31, 10:32  


Cytat:
Mój tryb życia na studiach był daleki od ideału. Często imprezowałem, alkohol lał się strumieniami, a jedzenie typu pizza, kebab na porządku dziennym.


w ten sposob podrazniłes sobie trzustke a ten narząd bardzo długo sie regeneruje jesli nie trzyma sie diety beztłuszczowej i bezalkoholu,
trzustka raz podraniona będzie cię bolec po kazdym błedzie dietetycznym i zawsze po spozyciu alkoholu
tym bardziej ze wszystkie wyniki wskazują ze nic sie dzieje ,
jesli poczujesz bol zrob sobie rachunek sumienia i pomysl co zjadłes i wypiłes,
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #19  Wysłany: 2011-08-31, 14:51  


Wydaje mi się, że nasze przekonywanie Cię tutaj nie ma sensu - zrobisz jak będziesz uważał, my już wyraziliśmy swoje zdanie.

Jeśli w badaniach wyjdzie coś onkologicznie niepokojącego, zapraszamy na Forum.
_________________
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #20  Wysłany: 2011-08-31, 18:35  


Dziękuję bardzo za zainteresowanie i odpowiedzi :)

Faktycznie sam muszę podjąć jakąś decyzję, bo trudno ciągle zastanawiać się i niepokoić o stan zdrowia. Już mam po mału dosyć. Albo odpuszczę temat na razie i wykonam z pół roku kontrolną tomografię albo rezonans. Albo jednak pojadę i wykonam eus trzustki i jak nic nie wyjdzie to wtedy odpuszczę. Muszę to przemyśleć.

[ Dodano: 2011-08-31, 20:00 ]
Jeszcze tylko jedno pytanie: jak biedanie jest dokładniejsze TK czy MRI jamy brzusznej? bo MRI chyba lepsze w przypadku narządów miąższowych np. trzustka, wątroba?
 
gaba 
PRZYJACIEL Forum


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 3417
Skąd: warszawa
Pomogła: 1797 razy

 #21  Wysłany: 2011-08-31, 20:33  


MRI, naprawdę to pojedyncze przypadki kiedy TK daje lepszy obraz.
_________________
sprzątnięta
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #22  Wysłany: 2011-10-20, 23:08  


Ja chyba zwariuję, od czasu jak mój ojciec zachorował w lutym tego roku na raka jelita żyje w nieustannym lęku (o dziwo) o swoje zdrowie. Przechodziłem już cięzki okres gdy nie wierzyłem żadnym wynikom badań (usg, tk, mri jamy brzusznej) bo byłem święcie przekonany, że mam raka trzustki, którego nie widać w badaniach i zostało mi kilka tygodni. Już nawet wyznaczyłem sobie dwa terminy: że nie dożyje końca czerwca, a później sierpnia. Jest połowa października , a ja mam się dobrze.

Jak ojciec zachorował to najpierw bałem się, że mogę mieć raka jelita, więc poszedłem na kolonoskopię, która wykazała, że jelito w porządku. Później "umierałem" na raka trzustki. To może wydawać się śmieszne, ale ja w pewnym momencie mimo dobrych badań byłem przekonany na 100%, że umieram na gruczolakoraka trzustki. Ostatnio miałem trochę problemów żołądkowych i od razu przyszedł mi do głowy rak żołądka.

Poleciałem na gastroskopię i usg jamy brzusznej (już 5 od marca). Oto wyniki:

Gastroskopia:
Przełyk: refluks z żołądka, śluzowka niezmieniona, linia Z nieregularna, postrzępiona. Wpust: widoczna wpuklająca się do światła przełyku śluzówka żołądka. Żołądek normotoniczny, zawiera treść śluzową, wodojasną, fałdowanie prawidłowe, śluzówka niezmieniona. Odźwiernik sprawny. Opuszka i część zaopuszkowa dwunastnicy bez zmian.

Diagnoza: Zarzucanie żołądkowo-przełykowe (refluks) bez zapalenia przełyku.


Usg jamy brzusznej:
Wątroba o prawidłowej, jednorodnej echogeniczności, bez zmian ogniskowych. Pęcherzyk żółciowy bez ech złogów. Drogi żółciowe nie są poszerzone. Trzustka, śledziona (o przekroju ca 90 mm), przestrzeń przyaortalna i aorta prawidłowe w obrazie usg.
Obie nerki prawidłowej wielkości i kształtu, bez cech zastoju i ech złogów o średnicy powyżej 3 mm. Pęcherz moczowy słabo wypełniony. Grzuczoł krokowy nie jest powiększony ( o przekroju ca 30 mm, norma do 40 mm).

............................

Wydałem już na badania dobrych parę tysięcy złotych. Na szczęśc lęk dzięki lekom antydepresyjnym zapisanym przez psychiatrę i regularnych wizytach u psychologa zmalał znacznie.

Ale chyba mam kancerofobię, która się ciągle odzywa. Dzisiaj byłem na gastroskopii i usg. Po wynikach się uspokoiłem, ale teraz moje zainteresowanie przeszło na skórę.

Zauważyłem jakiś guz na plecach i zacząłem się bać czy to aby nie mięsak. Oprócz tego zacząłem oglądać znamiona i się zastnawiać czy nie mam czerniaka :?ale?:

Odwiedzam codziennie to forum i czytam różne wątki. To chyba też nie jest dla mnie najlepsze wyjście.

Można zwariować, kończę ten wątek bo już raczej nic merytorycznego w nim nie napiszę.
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #23  Wysłany: 2011-10-22, 19:10  


Armando jeśli można coś zasugerować...: Wszystkie objawy które wymieniłeś równają się z moimi, teraz napiszę Ci na co choruję:
Refluks
Przepuklina przełyku
Dyskopatia odcinka piersiowego
Zapalenie błony śluzowej żołądka-nawracające
IBS
Jak sam napisałeś masz refluks w wynikach było też napisane że widać wstawiającą się w światło przełyku śluzówkę żołądka. Jestem po ataku refluksu który skumulował się z bólem pleców oraz IBS. Atak ostry, ból przeogromny. Nie mogłam się położyć na plecach, w klatce czułam ból i nie mogłam oddychać myslałam że mam zawał. Przyjechało pogotowie, otrzymałam pyralginę i pojechali a ja zostałam z 9 mczna wtedy córeczką sama (mąż za granicą) Twoje objawy po alkoholu dla mnie wsazują na zapalenie błony śluzowej żołądka (gastroskopia mogla nie wykazać ) poniewaz to mija i wraca. Sam napisales że bol nasilal sie od lutego a wybuch nastapil w kwietniu. Przy zapaleniu błony tak jak u wrzodowców bóle występuję na jesieni i wiosną :) Co do IBS moje ataki wyglądają tak że zjem obiad i już gdy go kończę bądź minutę po zaczyna się ostre zarzynanie w brzuchu, takie że jest mi słabo, bóle trwają dopóki się nie wypróżnię. Ech długo by pisać ale mogę Ci polecić jedną książkę: "Potęga umysłu" albo jeszcze jedną "Sekret"

Moja mama ma taki charakter że wiecznie mówiła o chorobach, gdy tylko przyjeżdżali goście mówila co ja boli a jak ktos mowil ze go tez cos boli to czesto slyszal ze to jest pikus do jej bólu. Teraz jest powaznie chora, jest w hospicjum ma raka jelita grubego, nieoperacyjnego z przerzutami ale nie chce mowic o chorobie, nikt tego tematu nie porusza. Nie daj sie zwariowac, dla poprawy nastroju napisze Ci ze mama również ma w/w choroby prócz IBS i dyskopatii jak widac przejelam w genach wszystkie choroby ukladu pokarmowego (jestem po wycieciu woreczka zolciowego) na wykonanie badan mnie nie stac a skoro Ty juz zrobiles badania moze warto sobie odpuscic? Niedlugo wyjdzie pewnie to z Ciebie na zewnatrz w kregu znajomych i kazdy bedzie Cie mial za swira, sorry ale chlopie weź sie w garsc, jestes zdrów jak ryba :)
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #24  Wysłany: 2011-10-22, 21:49  


Widzę, że mamy bardzo podobną sytuację. Mój tata również choruje na raka jelita grubego z przerzutami do wątroby i płuc. Opisałem to w osobnym wątku. Diagnozę postawiono w lutym. O dziwo świetnie się trzyma, nie ma prawie żadnych skutków ubocznych chemioterapii, póki co chemioterapia spowodowała zmniejszenie się guzów, ale zdaję sobie sprawę, że jest leczony tylko paliatywnie. Chociaż liczę po cichu, że stanie się jakiś cud i guzy zanikną dzięki chemii zupełnie.

IBS też raczej mam. Często jak coś zjem to mnie nagle ciśnie do toalety. I miewam takie dziwne wędrujące bóle.

Refluks do tego, możliwe że stres jeszcze go nasila. Ostatnio często zgagi miewam.

Problemy z kręgosłupem też miałem. Ale od czasu jak zacząłem dużo chodzić na basen i wykonywać ćwiczenia wzmacniające mięśnie pleców przestało mi to prawie w ogóle dolegać.

......................................

Ewidentnie mam kancerofobię. Boję się, że mogę mieć jakiś nowotwór. Z powodu choryby ojca wpadłem w depresję. Biorę leki antydepresyjne i chodzę do psychologa. Muszę powiedzieć, że to mi bardzo pomaga.

"Sekret" i "Potęgę podświadomości" czytałem. Polecił mi mój psycholog.

Polecam jeszcze "Obudź w sobie olbrzyma" Anthony Robbinsa

............................

Tak dzisiaj wczytałem się w tą gastroskopię. I zacząłem się zastanawiać nad tym moim opisem, czy nie mam przypadkiem przełyku Barreta?! A wiadomo, że jest to zmiana przednowotworowa :uuu:

Zastanawia mnie ten fragment gastroskopii " linia Z nieregularna, postrzępiona. Wpust: widoczna wpuklająca się do światła przełyku śluzówka żołądka."

Może ktoś potrafi to zinterpretować?! :)
 
Eveline 


Dołączyła: 06 Wrz 2011
Posty: 114
Pomogła: 3 razy

 #25  Wysłany: 2011-10-22, 22:58  


Życzę dużo zdrowia dla Twojego taty. Czy wycięli mu guza? Moja mama również w lutym się dowiedziała o chorobie, guz miał ponad 6 cm, nieoperacyjny, była jedna zmiana na watrobie. Ma stomię. Pół roku chemii co 2 tyg a teraz? leży już w hospicjum... :(

http://www.forum-onkologi...16,90.htm#80165

tutaj możesz poczytać.

Myślę że nie masz się co zastanawiać gdybyś miał przełyk B to na pewno zobaczyłbyś to w opisie. Być może się mylę ale to ostatnie zdanie chyba ma powiązanie z refluksem który masz dlatego widoczna jest śluzówka poprzez cofanie przy refluksie.

Dostałeś jakieś leki? ja biorę polprazol 40mg rano i wieczorem, na zobojętnienie kwasów oraz na refluks gasprid na szybsze opróżnianie żołądka i jelit. Moja koleżanka miewa takie ataki jak ja, ląduje na pogotowiu ale poleciłam jej by zapytała o gasprid lekarkę.

Zaraz spróbuję pobrać książkę o której piszesz, chętnie poczytam :)

Nie ma co martwić się na zapas, ja też się boję. W pniedziałek mam usg ze wzgledu na watrobe ktora mnie boli od mca codziennie ale z przerwami-tez sie boje bo po lewej stronie/sledziona? rowniez mnie boli, jak widac moj przewod pokarmowy jest zly :( do tego mam zrobic proby watrobowe, co wyjdzie? nie wiem i sie boje bo skoro boli znaczy ze cos sie dzieje. Ps o raku też myslalam ale nie moge dac sie zwariowac-Ty tez tego nie rob.
_________________
Mamusia 08.12.2011 [*], tak bardzo tęsknię...
----------------------------------------------------------
http://www.forum-onkologi...eveline&start=0
 
Armando123 


Dołączył: 16 Sie 2011
Posty: 173
Pomógł: 14 razy

 #26  Wysłany: 2011-10-23, 09:36  


Tacie wycięto guza pierwotnego z jelita, udało się jelito scalić. Nie była potrzebna stomia. Natomiast stwierdzono mnogie przerzuty do wątroby i pojedyncze w plucach. Póki co dzieki Folfox4+ avastin doszlo do częściowej regresji.

Jak widać każdy przypadek jest inny, od rozpoznania minęło 8 miesięcy i mój tata ma się ma póki co bardzo dobrze.

Biore póki co controloc control (to jest chyba substancja czynna: polprazol). Wybieram się do lekarza. Po tym controlocy przestały mnie męczyć zgagi.

Powiem Ci, że bóle wcale nie muszą świadczyć o czymś poważnym. Wiem to na swoim przykładzie. Jestem po chyba 4 usg jamy brzusznej, tk i rezonansie jamy brzusznej nic nie stwierdzono.

.................................

Ponawiam pytanie, może ktoś zna się na gastorkopiach co oznacza wynik: Zastanawia mnie ten fragment gastroskopii " linia Z nieregularna, postrzępiona. Wpust: widoczna wpuklająca się do światła przełyku śluzówka żołądka." Czy to przełyk Barretta?

Lekarz wykonujący badanie stwierdził, że nie było potrzbne pobranie żadnych wycinków.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group