Nefryt62,
Niestety, podane przez Ciebie informacje jednoznacznie wskazują na bardzo zaawansowane stadium choroby,
bez możliwości jej powstrzymania, a tym bardziej wyleczenia.
Sytuację dodatkowo komplikuje zły stan zdrowia taty (kardiologia), co poza uniemożliwieniem wykonania zabiegu chirurgicznego
może także ograniczać możliwość zastosowania leczenia systemowego (opisanego w aktualnych
Zaleceniach (2013 r.) od str. 353),
zresztą będącego w przypadku tego rodzaju nowotworów metodą o dość ograniczonej skuteczności (j.w., str. 366).
Odpuściłbym sobie wszelkie, jak napisałeś '
procedury nie medyczne',
szkoda tylko będzie Waszego czasu, pieniędzy i ostatecznie później rozczarowania brakiem korzyści z ich zastosowania.
Zamiast tego powinniście skupić się na odpowiednim do stanu zdrowia taty leczeniu
objawowym,
w czym bardzo pomocni powinni być lekarze i pielęgniarki hospicyjni (mogący pomagać Wam w trybie wizyt domowych, niekoniecznie od razu stacjonarnie w placówce hospicyjnej).
W uzupełnieniu na temat metod "niekonwencjonalnych" mogę zaproponować lekturę wątków zamieszczonych w
tym dziale.
Przykro mi, że nie mam dla Ciebie lepszych informacji.
Pozdrawiam i witam Cię na forum.