Docinali margines i wynik był że komórek nowotworowych nie znaleziono,ja kiedyś opisywalam moją historie ale jakieś 7 miesięcy temu ale musiałam się trochę wyciszyć bo ciągle myślałam o tym gadzie.Przez dwa lata jeżdżąc na kontrolę oprócz usg piersi(bo zaczęłam jeździć bo wyczulam guzek na piersi(okazło sie ze to torbiele)nie miałam żadnych badań dopiero jak powiedziałam lekarzowi że jestem po czerniaku to zrobił mi biobsje największego.Wydaje mi się ze to był błąd ze ja byłam w dziale profilaktyki bo Bydgoszcz jest podzielona na działy, za każdym razem inny lekarz...
Hej nie mów tak, jak ja zachorowałam to nie myślałam że będę miała tyle czasu a było to 3 lata temu,miałam znajomego któremu wycinali przerzut czerniaka z mózgu dostał dodatkowe 4 lata, miał ok 50 lat...myślę że dla nas to dużo a nawet bardzo dużo. Wiesz dobrze że bardzo Cię wspieramy i nie zawsze to co wyszło to od razu przarzut wiem z doświadczenia bo u mnie najpierw znaleźli w głowie później przerzut na płucach i okazało się że to był fałszywy alarm.Trzymam kciuki ✊✊
Nie piszę w Twoim wątku ale czytam i życzę Ci dużo sił jak i mocno trzymam kciuki żeby wszystko poszło dobrze. Ruszaj niebo i ziemię żeby szybko coś zadziałali lekarze w Twojej sprawie, najlepiej wycięli jeśli jest to możliwe.
Trzymam kciuki i wierzę,bo to jest podstawą w naszym przypadku,że wytną gada z korzeniami.
Wszyscy bardzo Cię wspieramy i oczekujemy pozytywnych informacji.Daj znać jak bym mogła jakoś pomóc 😉
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum