1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rozsiane ogniska nowotworowe na wątrobie w USG
Autor Wiadomość
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #1  Wysłany: 2016-11-10, 14:36  Rozsiane ogniska nowotworowe na wątrobie w USG


Witam,
najprawdopodobniej mój ojciec trafił do grona walczących z nowotworem. Nie jestem totalnym laikiem w chorobach nowotworowych bo od prawie 4 lat walczymy razem z żoną z jej guzem mózgu, glejakiem wielopostaciowym - na szczęscie póki co ciągle wygrywamy, choć ten typ ma bardzo złe rokowania. Dlatego też zdaje sobie sprawę że wyniki ojca są niepomyślne.

Póki co mamy objawy kliniczne tj. duszności wynikające ze ściśniętego ukladu pokarmowego, bóle wątroby i rozdęty brzuch (wodobrzusze?). Ojciec ma 57 lat i od około 1,5 roku skarżył się na lekkie kłucie w boku, jednak USG i badania krwi ciąglę były w normie. Od 1,5 miesiąca nie może spać w nocy oraz jeść ze względu na silny ból brzucha. Ostatnie wyniki USG z przed 3 dni:

Cytat:
Wątroba znacznie powiększona w całości, wystaje 10 cm z pod luku żebrowego w linii środkowo-obojczykowej prawej niejednorodna z licznymi litymi hipo-echogenicznymi rozsianymi ogniskami od 2 do 30 mm – meta ? hepatoma? Zmiany o innej etiologii? Konieczna dalsza pilna diagnostyka. Tk z CK lub konsultacja onkologiczna. Drogi żółciowe wewnątrzwątrobowe i PŻW nieposzerzone. Pęcherzyc żółciowy obkurczony, ściana odźwiernika ok 13mm, bardzo duża ilość gazów w jelitach, nadbrzuszu i śródbrzuszu oraz bolesność uciskowa. Trzustki nie udało się zbadać. Nerki prawidłowej wielkości typowego kształtu i położenia o prawidłowej szerokości kory bez zmian miąższowych UKM bez cech kamicy i zastoju, pęcherz moczowy niewypełniony. Aorta brzuszna niepowiększona. Nie stwierdza się cech wolnego płynu w jamie otrzewnej.


Po wizycie u chirurga onkologicznego wiemy że guz wyczuwalny jest przy badaniu palpacyjnym i wstępnie zmiany nieoperacyjne - jednak konkretną odpowiedź uzyskamy po tomografii. Terminy leczenia to markery 14.11, tomografia 15.11, biopsja wątroby 23.11.

Chciałbym zadać Wam kilka pytań, jeśli ktoś zechciałby pomóc byłbym bardzo wdzięczny:

    1.Ojciec ma bardzo silne bóle brzucha, czuje się bardzo rozdęty, niechętnie je i musi brać leki przeciwbólowe. Niestety lekarze nic na to nie zapisali, choć prosiliśmy. Czy macie może jakieś pomysły w jaki sposób można mu ulżyć np. poprzez przeciwbólówki które jednocześnie nie miałyby mocno niszczącego działania na wątrobę, oraz coś na rozdęcie brzucha? Szczególnie ma problemy ze snem bo łapie go jakby astma, coś dzięki czemu mógłby w końcu odpocząć?

    2. Zdaje sobie sprawę że wyniki są słabe, może jednak ktoś mógłby się do nich odnieść, sczególnie czy USG może być badaniem rozstrzygającym w kontekście operacyjności wątroby?

    3. Czy terminy badań które podałem są dobre? Czy w tej sytuacji należałoby je za wszelką cenę przyspieszyć? Mówie w szczególności o biopsji wątroby która jest 23.11.

    4. Polecacie jakiś lekarzy w Łodzi którzy mogli by się odpowiednio zająć tatą? Póki co jest leczony w Koperniku, jednak może warto gdzieś się udać prywatnie?


Na wszelką pomoc bardzo dziękuję.
 
marcinx 


Dołączył: 13 Wrz 2016
Posty: 12
Pomógł: 2 razy

 #2  Wysłany: 2016-11-10, 14:58  


1. na wzdęcia espumisan, lub tańszy zamiennik np: espumax. Można łykać bez ograniczeń ponieważ nie wchłania się z ścian jelit. Ale bez przesady. Z kolei leki przeciwbólowe zawsze obciążą wątrobę. A więc należy je stosować z umiarem.

2. USG nie jest badaniem rozstrzygającym. Należy wykonać TK lub MR. Niemniej jednak w tym przypadku z opisu można wywnioskować że guzy są liczne, a więc leczenie operacyjne może nie być możliwe. Najlepiej zaczekać na wyniki TK która powinna jednoznacznie zobrazować chorobę.

3. Terminy są dobre. Wygląda to na szybką ścieżkę diagnostyczną.

Na pewno polecam stosowanie ostropestu plamistego w celu wzmocnienia wątroby. Picie soku z buraków i marchwi powinno poprawić wyniki krwi. Codzienne spacery zalecane. Te wszystkie dodatki będą miały duże znaczenia w przypadku podania chemioterapii.
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #3  Wysłany: 2016-11-10, 15:18  


jackdev tomografia da wam bliższy obraz choroby, narazie w usg są brane po uwagę różne rodzaje zmian. Potwierdzeniem raka może być też specjalne badanie krwi oraz stwierdzenie podwyższonego stężenia białka AFP i DCP. Najpewniejszy wynik da wam jednak biopsja.

Powiększenie wątroby może spowodować szereg dolgliwości właśnie takich jak uczucie pełności w brzuchu, bólu, nudności i wymiotów, obrzęków obwodowych a także żółtaczki, przebarwień stolca itp

Teraz trzeba odczekać dalszą diagnostykę a potem działać wg wskazań lekarza.
Serdecznie pozdrawiam
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #4  Wysłany: 2016-11-10, 16:17  


Dziękuje za Wasze odpowiedzi. Zdaje sobie sprawę że dopiero tomografia i biopsja odpowie na więcej pytań. Ojciec zawsze lubił wypić i źle zjeść, dlatego też liczę że może część zmian to zmiany martwicze. Dodatkowo umówiłem go po tomografii do polecanego chirurga aby zaczerpnąć informacji od różnych źródeł.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #5  Wysłany: 2016-11-10, 17:58  


jackdev napisał/a:
dlatego też liczę że może część zmian to zmiany martwicze


Czy mówiąc o zmianach martwiczych masz na myśli stłuszczenie wątroby czy też marskość?
Jeśli tak to w usg powinno to wyjść. Nie chcę być tutaj złym prorokiem ale nie wygląda to dobrze i niestety mogą to być zmiany rakowe tylko czy przerzuty czy też rak wątroby to już po biopsji wynik hist.pat pokaże.

Czy ma tato jakieś inne dolegliwości?, na przykład ze strony płuc? można by było też zrobić diagnostykę, choćby RTG.

A jak wyniki z krwi wątrobowe?

Terminy badań macie bardzo szybkie, to dobrze.

pozdrawiam
 
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #6  Wysłany: 2016-11-10, 18:21  


Tak, miałem na myśli zmiany marskości wątroby. Z rozmów z lekarzami wynika że to zdecydowanie wygląda to na raka wątroby lub przerzut i na to jesteśmy przygotowani. Liczę tylko by nowotwór był operacyjny. RTG również będzie miał robiony, co do wyników wątrobowych to niestety ciężko mi teraz przytoczyć dokładne informacje, jednak przed braniem leków przeciwbólowych czyli jakieś 2 tygodnie temu GGTP było ok 100, natomiast ostatnie badania krwii wskazywały na jakieś 400 przy normie 50(?).

Co do pozostałych dolegliwości to ok 2 tygodni temu dostał silnego, reumatoidalnego zapalenia stawu barkowego (rozpoznanie lekarza rodzinnego). Niestety nie miał robionego RTG by potwierdzić czy nie są to przerzuty do kości/naciek z płuc, jednak aktualnie ból praktycznie minął, i z tego co zrozumiałem to bolą go mięśnie wokół, nie sam staw/kości. Zresztą to właśnie to zdarzenie spowodowało że zaczął brać silne 24 godzinne leki przeciwbólowe, które teraz odstawia/bierze gdy boli wątroba na spanie.

Poza tym jakieś 4-5 miesięcy temu miał robione USG które nic nie wykazało. W badaniach krwi normy wątrobowe zawsze miał nieco przekroczone, co zrzucane było na złą, tłustą dietę i alkohol.

Gdyby nie niewyspanie spowodowane wcześniejszym bólem barku, a teraz bólem brzucha oraz głodówka byłby w całkiem dobrej formie, nie ma jakichś innych specjalnych dolegliwości.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #7  Wysłany: 2016-11-10, 19:22  


jackdev,

Trzeba zrobić pełną diagnostykę, żeby stwierdzić czy przerzuty czy rak wątroby innej drogi nie ma.
jackdev napisał/a:
Liczę tylko by nowotwór był operacyjny

To już bardziej pokaże wynik TK no i czy nie ma jakiś przerzutów odległych czy też główne źródło raka będzie w innym miejscu a w wątrobie przerzut. Na razie nic nie można powiedzieć o operacyjności.

Zgłaszajcie wszystkie dolegliwości taty, bo może zajdzie potrzeba zrobienia TK płuc, czy też scyntygrafii jak bolą kości a może ogólnie badanie PET, ale to najprawdopodobniej po wynikach biopsji, bo już ona dużo powie.

pozdrawiam
 
karol2012 


Dołączył: 25 Sie 2012
Posty: 297
Pomógł: 32 razy

 #8  Wysłany: 2016-11-11, 16:03  


Ja bym postawił, że to meta a nie rak pierwotny wątroby, myslę że już markery mogą to wstępnie wyjasnić....
_________________
karol2012
 
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #9  Wysłany: 2016-11-12, 20:05  


Niestety ojciec ciągle jest mocno obolały gdy nie weźmie co 24 silnego leku przeciwbólowego tj. Diclac. Gdy lek przestaje działać również bark zaczyna boleć. Poza tym wieczorami przed wzięciem kolejnej dawki Diclac tata dostaje dośc wysokiej gorączki ok 38-38.5. Czy taka temperatura może świadczyć o jakiejś infekcji, zaawansowaniu choroby, czy w przypadku guzów na wątrobie jest to 'normalne' ?
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #10  Wysłany: 2016-11-12, 20:17  


W ogóle wzrosty temperatury w chorobie nowotworowej są "normalne".
Diclac nie jest bardzo silnym lekiem i działa ok. 12 godzin. Z tego wniosek, że Tata ma umiarkowany ból i nie ciągły, tylko nawracający. Chyba, że połowę doby się męczy (niepotrzebnie) nie chcąc faszerować się lekami.
Obawiam się, że - patrząc na objawy kliniczne - Tata może mieć szczególną postać raka oskrzela, tzw. guz Pancoasta. Konieczna biopsja.
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #11  Wysłany: 2016-11-15, 23:21  


Tata ma wyniki markerów nowotworowych. Z pamięci: CA 19-9, CEA, AFP - wszystko w normie. Możliwe że jakieś jeszcze markery były robione, niestety info miałem podawane przez telefon, w każdym razie wszystko było ok (potwierdzone również przez lekarza). Krew także jest w porządku. Tak to duża senność, osłabienie i postępująca żółtaczka.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #12  Wysłany: 2016-11-16, 17:17  


jackdev,
To, że markery nowotworowe są w normie wcale nie oznacza, że nie ma raka, to tylko badanie dodatkowe ale tylko na tym nie ma co bazować.

jackdev napisał/a:
Tak to duża senność, osłabienie i postępująca żółtaczka.

Nie wiemy jak wysoka jest bilirubina ale skoro mówisz, że żółtaczka postępuje to znaczy, że nie mała i to może być powodem taty osłabienia i senności.

Może protezowanie by tacie pomogło ale bez wyników TK na razie nie można nic wyrokować. Trzeba czekać na dalsze wyniki to teraz najważniejsze.

pozdrawiam
 
Madzia70 
LEKARZ Med.Rodzinnej Lekarz Hospicyjny



Dołączyła: 26 Lut 2011
Posty: 3397
Skąd: okolice Warszawy
Pomogła: 1777 razy

 #13  Wysłany: 2016-11-16, 19:16  


Protezowanie raczej nie, bo nie są uciśnięte drogi żółciowe, tylko zajęty jest miąższ wątroby. Markery były robione w kierunku raka wątroby i raka jelita grubego. I tak, jak marzena66, pisała - wynik ujemny nie oznacza braku nowotworu.

Teraz potrzebne są koniecznie kroplówki dożylne, żeby "wypłukać" Tatę z bilirubiny. Jeśli choroba tak gwałtownie postępuje - przykro mi, ale Tata może nie dożyć terminu biopsji, a zwłaszcza wyników (po ok. 2-3 tyg).
_________________
"Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
 
jackdev 


Dołączył: 10 Lis 2016
Posty: 9

 #14  Wysłany: 2016-11-21, 13:47  


Tata trafił na OIOM z krwanieniem z żołądka. Dzisiaj zrobiono gastroskopię i wykryto duży guz na żołądku. Poza tym jest bardzo słaby, ciągle myli słowa - po części pewnie przez to że od paru dni nic nie je ze względu na krwanienie. Póki co zostaje w szpitalu ze względu na zły stan.
Biopsja wątroby ze względu na stan odpada, zresztą pobrano wycinki z żołądka, więc pewnie nie jest już potrzebna. Zresztą obawiam się że nie dożyje wyników histopatologicznych.
Czy w tej sytuacji można w ogóle coś zrobić? Czy w takim stanie nadaje się do chemii/radioterapii paliatywnej?
 
Ola Olka 



Dołączyła: 11 Lip 2016
Posty: 2642
Skąd: DE / PL śląskie
Pomogła: 281 razy

 #15  Wysłany: 2016-11-21, 14:02  


jackdev napisał/a:
Czy w takim stanie nadaje się do chemii/radioterapii paliatywnej?

Przykro mi ale myślę że w tym stanie tato nie nadaje się do żadnego agresywnego leczenia jakim jest chemia czy radioterapia.
jackdev napisał/a:
Czy w tej sytuacji można w ogóle coś zrobić?

Narazie leczenie ojawowe, przeciwdziałanie bólowi, spokój. Tato jest w szpitalu i myślę że lekarze tak działają?

Pozdrawiam serdecznie
_________________
Niech nasza nadzieja będzie większa od wszys­tkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group