Autor |
Wiadomość |
Temat: rak ale jaki i co dalej |
Łysy
Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 27559
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2015-02-20, 23:27 Temat: rak ale jaki i co dalej |
moja Mama zmarła 19.02.2015 r. Piszę ten post by dać otuchę wszystkim, którzy borykaja się z myślą, ile czasu zostało im najbliższym. Tego nikt nie wie i nie przewidzi. Moja mama jest dowodem, że wszelkie statystyki biorą w łeb, jeśli wola życia i walki o nie jest silna. Onkolodzy 'pochowali' Mamę do archiwum już w 2011 roku, a ona walczyła prawie 5 lat ! Do ostatnich chwil starała się być samodzielna i godnie znosiła swoją chorobę. Dziękuję wszystkim za pomoc w trudnych chwilach i mam nadzieję, że historia mojej mamy opisana na tym forum pomoże innym w podejmowaniu trudnych decyzji. |
Temat: rak płuca - przerzut do mózgu |
Łysy
Odpowiedzi: 430
Wyświetleń: 112945
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-23, 00:20 Temat: rak płuca - przerzut do mózgu |
cześć monika
i co, masz jakieś nowe wieści?
przykro i, że masz problemy, pozdrawiam serdecznie
łysy |
Temat: rak płuc z przerzutami do mózgu |
Łysy
Odpowiedzi: 372
Wyświetleń: 227107
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-23, 00:12 Temat: rak płuc z przerzutami do mózgu |
kubanetka, wyrazy współczucia
łysy |
Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu |
Łysy
Odpowiedzi: 114
Wyświetleń: 37192
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-07-23, 00:09 Temat: gruczolakorak niskozróżnicowany - przerzut do mózgu |
momika, przyjmij moje wyrazy współczucia
łysy |
Temat: rak ale jaki i co dalej |
Łysy
Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 27559
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2011-04-09, 22:18 Temat: rak ale jaki i co dalej |
witam,
wczoraj minął rok od usunięcia przerzutu w głowie. Mama czuje się nieźle, słaba ale dość samodzielna. Leczenia brak. Jedynie kontrolne tomografie, na tą chorobę lekarstwa nie ma i nie ma się co łudzić, ze się znajdzie. Można jedynie sprawdzać czy guz sie powiększa lub nie. Jak się powiększa to pewnie kolejna chemia. Bez sensu. Jest tylko oczekiwanie na pogorszenie stanu zdrowia a potem na śmierć. A w międzyczasie złudne radości, że jest OK.
Łysy |
Temat: szukam pulmunologa w Warszawie |
Łysy
Odpowiedzi: 0
Wyświetleń: 3925
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2011-01-03, 21:00 Temat: szukam pulmunologa w Warszawie |
witam,
jak w temacie,
potrzebny lekarz pulmunolog przyjmujący prywatnie i jednocześnie dysponujący możliwością wykonania badań w placówce NFZ (chodzi o 1 wizytę prywatnie - brak skierowania)
Ł |
Temat: ŻYCZENIA ŚWIATECZNE |
Łysy
Odpowiedzi: 451
Wyświetleń: 153229
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2010-12-24, 08:45 Temat: ŻYCZENIA ŚWIATECZNE |
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich forumowiczów z okazji Świąt BN, zdrowia, spełnienia marzeń, prezentów wymarzonych, smacznych potraw wigilijnych i czasu na refleksje i bliskich, przegranym-wiary w siebie i dużo optymizmu, walczącym-więcej sił. I wszystkim dużo dużo szczęścia, pogody ducha i jak najwięcej pozytywnego myślenia:)
Łysy |
Temat: rak ale jaki i co dalej |
Łysy
Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 27559
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-12-16, 22:27 Temat: rak ale jaki i co dalej |
mama jest po kontrolnym TK głowy i klp. Wyników nie widziałem jeszcze i wiem tylko to, co z rozmowy z mamą. Otóż: w głowie nie ma guzów, zatem przerzutów brak. Co do guza w płucu to lekarz długo oglądał wyniki, coś tam liczył, przeliczał i wyliczył, że guz zwiększył się o 7% - tak przekazała mi mama. Ja się nie znam, ale wg mnie urósł - czy w pionie czy w poziomie czy w dobrą stronę czy złą - faktem jest, że urósł. Lekarz nie ma żadnej propozycji dla mamy, niestety, stwierdził, że nie jest źle i zaordynował ponowne TK płuc w lutym. Mama jest w dość dobrej formie, niedawno minęło 8 miesięcy od jej operacji, kiedy to usunięto przerzutowy guz w głowie. Jest słaba ale nadal samodzielna, szybko się męczy, bolą ją kolana, coraz trudniej jej chodzić. Ale słowa doktora są ważne dla niej i wyczuwam, że podnoszą ją na duchu, w sumie może to i dla jej stanu psychicznego dobrze, że nie ma jednoznacznego stanowiska typu: nie ma dla pani nadziei. Ja sobie wyobrażam to w ten sposób, że po prostu lekarz już nie wie, co może mamę wyleczyć, bo przecież lekarstwa nie ma a jedynie czeka na znaczne pogorszenie stanu zdrowia i wtedy postanowi o radykalnym leczeniu paliatywnym. Skoro mama czuje się nieźle to po co ją szprycować chemią, jak tak naprawdę nawet nie dociekano, jaki rodzaj nowotworu ma.
Szykujemy się do świąt.
przepraszam, że nie udzielam się na forum jak kiedyś, ale wynika to z różnych osobistych spraw i braku czasu. Mam nadzieję zajrzeć tu jeszcze wkrótce by życzyć wszystkim sfrustrowanym chorobami swoimi i ich bliskich tradycyjnych: zdrowych i spokojnych świąt. Czasem czytam wątki nowych i szczerze współczuję, niestety proszę wybaczyć, ale nie mam obecnie sił by was wspierać, za co serdecznie przepraszam.
pozdrawiam serdecznie
Łysy
[ Dodano: 2010-12-17, 21:45 ]
zmiana guza jest następująca: z 41x27 na 40x33, dalej nacieka opłucną i dalej ryzyko ZZG, pozostałe zmiany w obrazie podobne jak w poprzednim badaniu.
Ł |
Temat: Wznowa - II ścieżka chemoterapii |
Łysy
Odpowiedzi: 1080
Wyświetleń: 598570
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-11, 00:27 Temat: Wznowa - II ścieżka chemoterapii |
dopiero przed chwilą spadła na mnie ta tak smutna wiadomość. Bardzo mi żal, że nie dane mi było poznać Inki osobiście. Jej historia i walka powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich wątpiących. Dobra, silna kobieta, z poczuciem humoru, mądra i tak chętnie pomagająca innym - bezinteresownie. Dziś takich ludzi coraz mniej.
Żałuję, że nie mogłem być na pogrzebie ale obiecuję spróbować odnaleźć miejsce spoczynku na naszych Powązkach. Zresztą, najważniejsza jest pamięć a nie zapalanie świeczek. Wierzę, że jest wiele osób, które Inkę zapamiętają na zawsze. Zasłużyła na to sobie całą Sobą.
Pani Elżbieto,
proszę przekazać rodzinie wyrazy współczucia ode mnie, jednego z wielu anonimowców, którzy szanowali i cenili bardzo Inkę.
Łysy |
Temat: rak ale jaki i co dalej |
Łysy
Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 27559
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-08, 23:26 Temat: rak ale jaki i co dalej |
dziś minęło 7 miesięcy od resekcji przerzutu - guza w mózgu.
Siedem miesięcy. Całe siedem.
dużo czy mało?
nie mi to oceniać
pamiętam, jak w Niedzielę Wielkanocną przyjechałem na śniadanie do mamy a zamiast śniadania pojawiła się karetka, po którą zadzwoniłem. Tak się dziś zastanawiam, że jak akurat byłbym wtedy zagranicą np., to pewnie tego wątku już by dziś nie było
ale jest
mama wygląda i czuje się dobrze, patrząc z perspektywy doświadczeń choroby.
jak długo?
pewnie każdy z was ma tego typu dylematy, myśli, obawy...
Jak na razie, za niecały miesiąc będzie TK kontrolne głowy i płuc a potem wizyta u lekarza z tymi wynikami..... a potem święta Bożego Narodzenia, święta rodzinne, mam nadzieję, że wspólne i nie ostatnie.
Ale na to wpływu niestety nie mam.
Nie tylko ja nie mam.
Czas................
Łysy |
Temat: DRP z mnogimi przerzutami do mózgu |
Łysy
Odpowiedzi: 426
Wyświetleń: 99943
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-11-08, 23:05 Temat: DRP z mnogimi przerzutami do mózgu |
przeczytałem dziś Twoje wpisy, Owca
wygląda mi na to, że nie masz się z kim podzielić swoimi wątpliwościami, myślami. Współczuję. Ale pisz tu, sporo tu ludzi, którzy zrozumieją, wysłuchają, pomogą.
Co do czasu przeżycia to nikt Ci nie udzieli odpowiedzi, niestety nie ma mądrych w przypadku TEJ choroby.
Pamiętaj: oprócz wspierania mamy pamiętaj o sobie. Może to cyniczne, ale dbając o siebie i myśląc o sobie, o wypoczynku i sprawianiu spbie przyjemnosci czynimy, że nasze JA jest silniejsze i wtedy dopiero możemy pomóc nazym bliskim. Nasza siła jest w nas, a jest przewrotnie potrzebna naszym bliskim.
Łysy |
Temat: Wszystkich Świętych - światełka pamięci |
Łysy
Odpowiedzi: 62
Wyświetleń: 25729
|
Dział: Hyde Park Wysłany: 2010-10-31, 23:14 Temat: Wszystkich Świętych - światełka pamięci |
świecy blask.
płomień, który wciąż żyje
drga, ogrzewa, oświetla
przypomina.
Tych, którzy odeszli,
których już nie ma
a przecież są
w sercach naszych,
w głowach,
w myślach i uczynkach
w naszym życiu.
Bliscy....
czasem tak dalecy
i obcy,
będący tak blisko.
Każdy z nas biegnie,
lecz dokąd?
Na przystanku 1 Listopada
wysiada niejeden z nas
by
wspomnieć
uśmiechnąć się
uronić łzę.
Sprawdzić ten rozkład jazdy
życia.
Sprawdzić, na którym przystanku wysiąść....
Ale kartka nieczytelna,
porwana...
I znów wzrok pada na płomień świecy,
on przecież ogrzewa, oświetla, przypomina.
Łysy |
Temat: DRP z mnogimi przerzutami do mózgu |
Łysy
Odpowiedzi: 426
Wyświetleń: 99943
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-31, 03:28 Temat: DRP z mnogimi przerzutami do mózgu |
zmień bezradność na działanie. MOżesz pomóc. Słowem, uczynkiem. Życie bliskich osób, u których wykryto chorobę nowoworową ulega zmianom. Zmianom nieodwracalnym tak jak nieodwracalna jest ta paskudna choroba. Ważne jednak jest to, że możemy pomóc naszym bliskim przez nią przejść. Taka nasza rola. Ile czasu... każdy stawia te pytanie a nikt nie zna odpowiedzi. Mój tata od diagnozy żył zaledwie 2,5 miesiąca, mamie niedługo "stuknie" 7 miesięcy, są chorzy, którzy walczą już ponad rok. Każdy przypadek jest inny. Nam jest dane doświadczać tego cierpienia naszych bliskich i to my musimy ich wspierać w tym wszystkim. Dużo siły i zdrowia życzę. Sporo się zmienia ale można i trzeba odnajdywać w tym wszystkim dobro. Jak już się tego nauczycie, będzie łatwiej.
Łysy |
Temat: Drobnokomórkowy rak płuc |
Łysy
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 5581
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-31, 03:17 Temat: Drobnokomórkowy rak płuc |
najważniejsze, by pierwszy szok dotyczący diagnozy minął jak najszybciej. Musisz mieć siłę by oswoić się z faktem choroby i mieć siłę by pomagać. Bo to jest fakt i trzeba z tym żyć. To nie jest łatwe, ale wierzę, że dasz radę. Teraz nie czas i miejsce na strach ale na wspieranie taty! Musisz być dzielna, bo dużo jeszcze przed wami, powodzenia
Łysy |
Temat: rak ale jaki i co dalej |
Łysy
Odpowiedzi: 70
Wyświetleń: 27559
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-10-29, 22:39 Temat: rak ale jaki i co dalej |
cytuję z 14 października, bo to ostatni zapisek:
Lekarz stwierdził co następuje:
1. Wyniki krwi są bardzo dobre a guz się zmniejszył.
2. Na razie nie podejmuje decyzji o dalszym leczeniu: chemia, operacja, cokolwiek
3. Kolejna wizyta w grudniu
Mam mieszane odczucia. Żadnych leków. Przed grudniem będę namawiał na wykonanie kontrolnego TK.
Co o tym wszystkim myśleć?? :?
Lekarz powiedział : żyć, żyć, żyć.
Mamy samopoczucie jest dobre, jedynie jest słaba fizycznie, największą trudność sprawia jej wchodzenie po schodach.
będę wdzięczny za jakieś konstruktywne opinie,
pozdrawiam,
Łysy
mama dostała skierowanie na TK głowy i TK płuc ale jak na razie nie wiadomo, czy zdąży to wszystko wykonać przed zaplanowaną wizytą grudniową.
Łysy |
|