1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
madziorek
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 15394
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-04-06, 20:05 Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
Daisy_2810, Technicznie:tak jest jeśli nikt nie odpowie Ci w wątku a Ty dopiszesz cosik w ciągu 24h posty się "scalają"
Daisy_2810 napisał/a: | Czytałam, że rak płuc może przerzucać się na kości czy to prawda? |
niestety Tak, ale bardzo często występują również bóle około nowotworowe, które nie są przerzutem a powodują, że pacjent cierpi |
Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
madziorek
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 15394
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-04-04, 20:44 Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
Daisy_2810 napisał/a: | Mam teraz tylko nadzieję, że pani onkolog wie co robi i nie wyśle taty na chemię jeśli wyniki będą złe |
Jak wyniki będą " nie halo " nie wyśle,na pewno i każdorazowo przed podaniem wlewu Tato będzie miał badaną krew.
Daisy_2810 napisał/a: | Tata ma do zrobienia morfologię właśnie. |
plus rozmaz
Sugerowałabym znalezienie jednak lekarza na miejscu, który pomógłby pani onkolog leczyć Tatę. Chodzi mi o kontakt "na cito" gdyby coś się działo, trzeba by wypisać receptę bez czekania na sobotę. Z tego bojaźliwego zrezygnowałabym szybko , bo co to za problem dla lekarza przeczytać czym pacjent jest leczony? i podać leki bez interreakcji ?
A i jeszcze jedno: żadnych kichających odwiedzających, Tato ma bardzo obniżoną odporność!!! więc chroń Go
Zdrówka dla Taty i dla Ciebie |
Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
madziorek
Odpowiedzi: 49
Wyświetleń: 15394
|
Dział: Nowotwory płuca i opłucnej Wysłany: 2010-04-04, 20:14 Temat: Choroba mojego taty... Szukam pomocy :( |
Daisy_2810, żeby sprawdzić czy to neutropenia należy wykonać badanie krwi: morfologię i rozmaz.
Odnośnie osłabienia- jest ono pierwszym objawem tej dolegliwości przy chemioterapii i niestety często decyduje o wstrzymaniu bądź, zaprzestaniu podawania chemii.
Są leki wspomagające produkcję białych krwinek, moja Mama dostawała je od swojego onkologa, jednakże działanie ich przy następnych wlewach jest krótkotrwałe to samo dotyczy przetaczania krwi.
Musisz zdać sobie sprawę z tego, że chemia to życiodajna, ale jednak trucizna.
Nie przypisuj osłabienia długotrwałym leżeniem w łóżku, lub zmianą pogody, Twój Tato jest ciężko chory, potrzebuje stałego monitorowania np. wyników krwi. Jeśli mogę podpowiem Ci jak ja to robiłam, w połowie każdego kursu zabierałam mamę na badanie krwi, wyniki "konsultowałam" z lekarzem telefonicznie i on decydował czy podać lek, czy nie.
Zapraszam Cię również do poczytania innych wątków (mojego też ) , znajdziesz tam porady jak dbać o właściwe parametry krwi.
I tak jak napisał tati, jeśli coś Was niepokoi, nie zwlekajcie z wizytą u lekarza.
Ściskam Cię mocno, i zagrzewam do walki z tą nieprzewidywalną i okrutną chorobą.
M |
|
|