Szkoda,że i ty trafiłas na to forum i ze spotykamy sie w takich okolicznościach.
Miałam podobna sytuację w rodzinie.
U mojej cioci rowniez niebyło szans na wyleczenie ale od zdiagnozowania do śmierci mineło 1.5 roku a dawali jej miesiac do 3.Znam osoby ktore dluzej zyją z tego typu rakiem.