Autor |
Wiadomość |
Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
GRAKO
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 11761
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2010-04-14, 09:56 Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
Witam.Dziękuję wszystkim za wszystkie słowa ,wypowiedzi,moja mama jednak nie dała rady tej okrutnej chorobie.Mimo najlepszych starań moich i moich sióstr mama odeszła.Miałam nadzieję że są omylne prognozy odnosnie tego raka ale jednak się sprawdziło to że do roku czasu chory tylko żyje.Tylko pytanie :dlaczego tak bardzo musi cierpiec skoro i tak umrze?!!!Pomyślałam że powinnam tu napisać i mam nadzieje że będzie to mój ostatni wpis i nie będę już miała żadnych pytań czy watpliwości związanych z takimi chorobami ale też chciałam powiedzieć że mimo wszystko dobrze jest miec nadzieję bo ona pomaga i to bardzo.Bardzo serdecznie wszystkich pozdrawiam,dziękuję i cóż, samych radosnych chwil i tego co dla nas najważniejsze-ZDROWIA. |
Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
GRAKO
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 11761
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2009-12-22, 21:29 Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
najpierw pojawił się guz na szyji potem jak wycięto częć dano wycinek do badania i okazało się że to rak anaplastyczny ,moja mama miała robioną tomografie przed operacją ,potem po operacji i teraz ostatnio po tym leczeniu chemioterapią...z tego co wyczytałam z opisu to jakieś nacieki tam są ale czy to może spowodować nawrót choroby?czy dalszy ciąg?więcej do sprawdzenia nie było dane o ile wiem i tak sama nie wiem czy cieszyć się że już wszystko jest na najlepszej drodze czy byc dalej w niepewności?kurcze! jakie to wszystko jest trudne do ogarnięcia.... pozdrowienia.. |
Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
GRAKO
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 11761
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2009-12-22, 20:38 Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
Dziękuję za odpowiedzi -jak wcześniej czytałam o tej chorobie to zdawałam sobie sprawe że to bardzo grożne..nawet lekarze powiedzieli że do pół roku ..ale jak minęło te pół roku-a to zaczęło się w kwietniu -to zaczęłam myśleć że to może pomyłka?potem myślałam że jak to się nie sprawdziło to to wygląda tak jakbym czekała ne Jej śmierć?teraz mam nadzieję że jeszcze długo pożyje ale też boję się że jeszcze rok nie minął a do roku czasu ta choroba tylko jest w człowieku- jeszcze nikt podobno nie przeżył roku?- może nastąpić to najgorsze?Jesli chodzi o moją mamę to przeszła sześć chemii po których nie bardzo sie czuła ,do tego jeszcze skakał jej poziom cukru[ma cukrzyce i bierze insuline]i ciągle trzeba było ją miec pod kontrolą -dobrze że nas jest cztery córki-i wymieniałyśmy sie jakos,teraz też ma wahania cukru ale nie tak drastyczne i już od jakiegoś czasu ,jak juz nie bierze chemii [od połowy listopada] jest jakaś taka żywsza ....można ją zostawić samą na dłużej i pozwolic jej samej sobie wziążć posiłek...mniej się teraz zapomina ,ale jakas taka obawa w nas pozostała...reasumując-to może jednak istnieje taka możliwośc by lekarze się pomylili?Moja mama ma rurkę tracheostomijną i nie chce mówić..... |
Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
GRAKO
Odpowiedzi: 16
Wyświetleń: 11761
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2009-12-16, 17:49 Temat: rak anaplastyczny-pytanie |
witam moja mama ma raka anaplastycznego tarczycy robiła ostatnio tomografie i w opisie jest napisane że widać znaczną regresję....czy to oznacza że choroba ustępuje???albo w jakiś sposób się zatrzymała? chciałabym to jasno usłyszeć a nie mam kogo sie zapytać |
|