Autor |
Wiadomość |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-06-14, 14:08 Temat: Rak nosogardła |
Żegnaj ... wyrazy współczucia dla rodziny. |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-04-18, 21:02 Temat: Rak nosogardła |
Pewnie, że będzie dobrze. Pamiętamy i trzymamy kciuki !!! |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-01-16, 20:56 Temat: Rak nosogardła |
W 2010 r. tutaj na forum "anakin" kontaktował się z profesorem Williamem Wei z Hong Kongu. Chirurgiem onkologiem. Zapytanie wtedy było o to, czy można operować wznowę. Profesor kategorycznie odpowiedział, że nie. Faktycznie w Chinach, nie wiedzieć dlaczego jest najwięcej przypadków zachorowań na raka nosogardła.
A Twój nowatorski schemat daje dużą nadzieję w leczeniu. Bardzo dużą. Trzymam kciuki, będzie dobrze! |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-01-06, 20:25 Temat: Rak nosogardła |
Rzeczywiście bzdury, a to ten sam radiolog opisywał? |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2018-01-05, 20:49 Temat: Rak nosogardła |
Hej Lesny! Smutno się czyta. Część z tych zmian może być po przebytym leczeniu, takie żywe stany zapalne. Chemia i potem naświetlanie tego co zostało. Musisz być w ścisłym kontakcie z prof. Składowskim, pamiętaj o tym. I czas ... jest bardzo ważny. To walka o Twoje życie. A może zapytać, czy za granicą jest jakaś możliwość radioterapii np. protonowej? Chyba, że ta chemia ma wszystko załatwić? Co mówią lekarze?
Ściskam mocno i przygotuj się znów na walkę. Będzie dobrze. |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2017-12-17, 21:35 Temat: Rak nosogardła |
Hej! Rozumiem, że byłeś u Prof. Składowskiego, a czy nie można by tej chemii skonsultować też z Prof. Kaweckim? DSS napisała, że to specjalista od chemioterapii, a przecież to będzie aż 6 kursów chemii. To co Ci podają musi dobić raz na zawsze te pozostałe resztki i to musi być najlepszy schemat.
I tak jesteś pod bardzo dobrą opieką. Musi być dobrze. Trzymaj się! |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2017-05-11, 21:07 Temat: Rak nosogardła |
Witaj:) Dobra wiadomość i oby następne wiadomości były w tym kierunku, że nie ma wznowy. A kiedy będziesz miał wycinek z tej podejrzanej wznowy?
Pozdrawiam |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2016-12-08, 21:20 Temat: Rak nosogardła |
Dziękuję bardzo.
Jeszcze chciałam Ci przypomnieć o wzmocnieniu układu odpornościowego, mamy zimę, więc może olej z wątroby rekina, dostępny w aptece? albo słyszałam też o beta glukanie (zapytaj lekarza).
Widzę też ciekawą wypowiedź prof. Składowskiego z Gliwic wstawioną przez Zenon 72 w jednym z tematów na naszej grupie "Immunoterapia w nowotworach głowy i szyi" na temat włączenia immunoterapii jako skutecznego leczenia uzupełniającego po tradycyjnym leczeniu radio, chemioterapią czy chirurgią. Wiele już słyszałam w tv na ten temat i z nadzieją wierzę, że kiedyś immunoterapia będzie obecna w klinikach i szpitalach.
Pozdrawiam |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2016-12-07, 16:17 Temat: Rak nosogardła |
Hej Leśny! Pewnie, że osłabienie sił to sytuacja przejściowa. Jak Ty już teraz umiesz tyle jeść to tylko patrzeć kiedy organizm nabierze siły. Daj mu trochę czasu. Pytanie mam: skąd masz żel biotene? Wiem, że ciężko go dostać.
Pozdrawiam:) |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2016-11-23, 22:26 Temat: Rak nosogardła |
Hej! Nie martw się, będzie dobrze. Fajnie, że możesz jeść kaszę manną i te zupki. Kup sobie w aptece nutradrinki, bardzo polecane przez lekarzy. Spożywaj 2 dziennie. A czujesz smak potraw?
Może coś Ci się przyda z tych propozycji:
- siemię lniane ( w aptece ),
- kaszki mleczne dla dzieci,
- słoiczki typu Gerber (najbardziej papkowate są ponoć te do 9 m-ca: zupka jarzynowa, marchewka, dynia z ziemniakami, dynia z indykiem i in.),
- jajko (kogiel mogiel lub na twardo jeśli możesz),
- budynie,
- ryba na parze?
- gotowana marchewka (zmiksowana),
- sos z drobnym makaronem?
- banan zmiksowany z mlekiem.
Nie wiem ile z tego uda Ci się zjeść, ale nie poddawaj się. Ważne jest też Twoje samopoczucie. Nie wiem czy lubisz oglądać filmy, słuchać muzyki czy czytać książki, ale staraj się tyle nie myśleć o chorobie. Nastawienie pozytywne jest bardzo ważne. Lekarka po skończonym leczeniu powiedziała do mojej siostry: my zrobiliśmy już wszystko co możemy teraz kolej na Panią. Mówiła o tym, że cały nasz układ odpornościowy reaguje na bodźce z mózgu i dlatego pozytywne nastawienie i wiara są bardzo ważne. Musisz być teraz silny. Leczenie skutków ubocznych będzie bardzo trudne, ale nie można się poddawać.
Pozdrawiam! |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2016-11-22, 17:05 Temat: Rak nosogardła |
Leśny jak się trzymasz? Jesteś jeszcze w szpitalu? Jak z jedzeniem?
Pozdrawiam |
Temat: Rak nosogardła |
Iza-55
Odpowiedzi: 249
Wyświetleń: 108580
|
Dział: Nowotwory tarczycy, głowy i szyi Wysłany: 2016-10-29, 21:25 Temat: Rak nosogardła |
Witaj Leśny, też podczytuję Twój wątek i trzymam kciuki! Dopóki jesteś pod kontrolą lekarzy pytaj jak najwięcej, zgłaszaj jak najwięcej dolegliwości, bo myśmy po 2 tygodniach od skończenia leczenia chcieli wracać do szpitala, taki był ból i niemoc. Siostra jako lek przeciwbólowy brała tramal, ale wiem, że podbierała sobie jeszcze ketonal. Staraj się o jak najlepszy lek przeciwbólowy dla siebie. Po powrocie do domu straciła na parę dni głos, piła tylko wodę, najlepiej źródlaną, bez tych dodatków (niegazowana ale źródlana), potem już mogła pić nutradrinki i takie bardzo słabe zupki. Na tą podpieczoną szyję była recepta na robiony lek, a w szpitalu pielęgniarki czymś smarowały i skóra faktycznie schodziła płatami. Najszybciej z objawów ustąpiła właśnie zewnętrzna część szyi. Zaczerwienienie minęło chyba po kilkunastu dniach, przy użyciu tylko tej 1 maści z apteki (mam na myśli ranę, bo ślady są do dzisiaj). Najgorzej zaś było z jedzeniem i piciem. Właśnie w tym okresie schudła 20 kilo i nieraz zastanawiamy się, czy pacjenci którym zakłada się tzw. pega (rurkę do brzucha) nie mają lepiej. Organizm ciągle jest wzmacniany przez jedzenie podawane przez rurkę, a nie osłabiany, bo dosłownie nic nie można przełknąć.
Takie są skutki leczenia, ale to wszystko minie i na pewno dasz radę.
Pozdrawiam i trzymam kciuki. |
|