1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-11-18, 14:59 Temat: Gruczolakorak endometrium |
SERDECZNIE dziękuję za odpowiedź. Jak zawsze można na Was liczyć! Dzieki, że jesteście!:) Mama jedzie do swojego onkologa, przyspieszyła wizytę, a potem na konsultacje do CO. Ale do tego czasu jestem spokojniejsza. Dziekuje. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2016-11-18, 10:56 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Witam, do wczoraj był spokój. Przerwany przez telefon z CO... Rok temu mama miała robiona cytologie, wyszła w porządku oprócz obecności zmian zapalnych o charakterze odczynowym z cechami typowej reperacji. Radiolog stwierdził, że wynik jest prawidłowy. Podobnie było na wizytach u prowadzącej leczenie mamy- co 3 miesiące. W obecnej cytologii, robionej miesiąc temu (wynik wczoraj) nie stwierdzono zmian nowotworowych ale stwierdzono nieprawidłowe komórki nabłonka wielowarstwowego płaskiego o nieokreślonym znaczeniu- Asc-us. Wizyta w CO dopiero za tydzień, a my zaczynamy myśleć... Czytałam różne artykuły na ten temat, ale chce zapytać Was, specjalistów: czy jest szansa, że te komórki spowodowane są jakimś stanem zapalnym, czy jednak jest możliwość, że w tym momencie są nieokreślonego znaczenia - czyli podejrzane nowotworowo? Czy brachyterapia 2 lata temu mogła mieć wpływ na pojawianie się po tym czasie stanów zapalnych? Czy ten stan może świadczyć o przerzutach do szyjki macicy poprzedniego nowotworu? Proszę o odpowiedź i rady. Z góry dziękuję i pozdrawiam! |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-10-27, 19:37 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-10-27, 18:36 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Dziękuję za odpowiedź
Lekarz, który kierował mamę na USG stwierdził to samo i upatrywał się w mamy stanie początków zmian reumatycznych. Mama robiła niby badanie pod tym kątem i wynik wyszedł ujemny, ale lekarz twierdzi, że to nic nie oznacza.
Przyjmę każdą zmianę, reumatyzm, zwyrodnienie, wszystko, oby nie przerzuty. Nie chcę tego znów przeżywać. Czy w tym wyniku jest coś, co mogłoby wskazywać na stan nowotworowy? Czy torbiele mogą oznaczać coś rakowego w tym przypadku?
Mama oczywiście chodzi do ortopedy, ale dają kolejne antybiotyki. Musimy jechać gdzieś dalej. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-10-27, 16:48 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Witam serdecznie,
Mam prośbę do fachowców i wszystkich osób, które mogą i zechciałyby mi pomóc.
Sprawa dotyczy mojej mamy. Z miesiąc temu wstała ze strasznie spuchniętym palcem prawej ręki (wskazujący). Miała ogromny ból, nie zginała palca (sztywny staw). Była u lekarza, wzięła 3 opakowania antybiotyków, jednak nic nie pomogło. Maści nie maści- wszystko to wyrzucenie pieniędzy.
Wczoraj zrobiła USG. Wyniku lekarz robiący badanie nie chciał wytłumaczyć, kazał zgłosić się do lekarza. Jednak ja już zaczynam panikować, czy to może zmiana nowotworowa? Jakiś przerzut?
Poniżej wynik badania:
USG PALCA II RĘKI PRAWEJ
W badaniu stwierdza się obrzęk tk podskórnej, zmiany zwyrodnieniowe w postaci osteofitów, w obrębie stawów międzypaliczkowych, nierówny zarys kości, drobne osteofity, śladowy wysięk do pochewek ścięgien zginaczy, płytki dłoniowe ze mianami zwyrodnieniowymi, wysięk do stawu MCP2 większy niż do pozostałych. Geoda w obrębie głowy paliczka bliższego, niewielki zbiornik płynu po stronie promieniowej PIP o wym 4x3x2 mm połączony ze stawem- torbiel.
Czytałam w Internecie, wiem, że to może wskazywać na sprawy zwyrodnieniowe, mama wiele lat pracowała w papierach, pisała, a w ostatnim czasie przeciążała palec (dużo wycinała nożyczkami- kilka godzin dziennie). oby. Zastanawia mnie tylko ten nierówny zarys kości i wysięki a także torbiel. Jaka jest szansa, że to coś poważniejszego? Jakie my mamy robić badania? Krew wskazuje, że jest stan zapalny. Lekarz drapie się w głowę i nie wie...
Przepraszam, że taka ze mnie panikara, ale po przygodzie z nowotworem, zamartwiam się nawet byle czym...
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi.
M. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-09-10, 13:52 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Sensej, macica już dawno została przebadana (rok temu) i niestety wynik nie był dobry, jednak póki co jest w porządku i ma nadzieję, że tak zostanie. Wolałam zapytać, co to włóknienie oznacza, bo jak się człowiek nie zna, nie wie gdzie szukać odpowiedzi (a mam już doświadczenie z lekarzami, którzy mówili, że jest dobrze, a rozwijał się nowotwór), to się zamartwia. Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i życzę zdrowia! |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-09-09, 20:52 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Dziękuję za odpowiedzi. Czyli to nie jest rak? Ani nic złego (w sensie nowotworowo)? Wytłumaczcie proszę ciemnej masie... |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-09-09, 19:09 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Dzień dobry,
Chciałam zadać pytanie do tutejszych znawców:)
Moja mam otrzymała wynik badania histopatologicznego po usunięciu przepukliny brzusznej, która zrobiła się w bliźnie po usunięciu macicy. Lekarz, który wydawał wynik powiedział tylko: wynik dobry. Nic więcej, bo się spieszył... Póki dostaniemy się do mamy onkologa, trochę to potrwa, dlatego postanowiłam napisać tutaj.
Rozpoznanie kliniczne: Olbrzymia przepuklina brzuszna zlokalizowana w bliźnie po laparotomii. Stan po wycięciu macicy z przydatkami.
Rozpoznanie: Zlokalizowana forma włóknienia bogato unaczyniona.
Opis makroskopowy: Dwa fragmenty tkankowe pokryte częściowo otrzewną (na przekrojach barwy brunatno- brązowej z widocznymi fragmentami utkania tłuszczowego).
Co to znaczy WŁÓKNIENIE? |
Temat: Pierwsza wizyta w Centrum onkologii w Warszawie |
Mil1990
Odpowiedzi: 39
Wyświetleń: 43465
|
Dział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie Wysłany: 2015-05-02, 11:02 Temat: Pierwsza wizyta w Centrum onkologii w Warszawie |
Cytat: | Teraz będę jechała autobusem i mam pytanie czy lepiej jechać z dworca wschodniego czy zachodniego |
Moja mama zawsze jeździ tak:
1. Wysiadasz na Zachodniej.
2. Idziesz do saaamego końca tunelu, ale nie w stronę poczekalni, tylko w tę drugą.
3. Wychodzisz z tunelu i masz od razu przystanek.
4. Wsiadasz do autobusu jadącego na Metro Politechnika (182 na pewno, a innych nie pamiętam, ale jest ich około 3).
5. Wysiadasz na Metro Politechnika, przechodzisz tylko przez ulicę i masz Metro.
6. Jedziesz na Stokłosy.
7. Wysiadasz i idziesz w stronę Ciszewskiego (w prawo bodajże).
8. Dojdziesz do Centrum Onkologii na piechotę w około 10 minut. Są tabliczki, droga prosta Zawsze mijasz dużo ludzi, więc jak mówi słynne porzekadło: "Czubek języka za przewodnika". Razem z mamą tak właśnie szłyśmy za 1 razem
Oczywiście możesz jechać również taksówką z Zachodniego, ale gdybyś się zdecydowała na autobusową drogę, to właśnie w ten sposób możesz Czas to około 30-40 minut.
Jeśli chodzi o COI, to z pewnością jest to ogromny, specjalistyczny ośrodek, mama sama tam jeździ i poddaje się proponowanemu przez nich leczeniu. Jednak nie mogłybyśmy polegać tylko i wyłącznie na nich, mama chodzi także na konsultacje prywatne, do onkologa, który wszystko tłumaczy, odpowiada na wszystkie pytania, zna jej przypadek, całą historię choroby. Bo w centrum onkologii, przy takim natłoku ludzi, długotrwałe siedzenie w gabinecie nie jest do końca możliwe. Za pierwszym razem nasza wizyta skończyła się podobnie jak Twoja- oczy jak pięciozłotówki, nic nie rozumiemy, zatkało nas i nie wiedziałyśmy, o co pytać. Rach ciach i nie wiadomo kiedy było po wszystkim. Ginekolog, do którego mama poszła wcześniej nie umiał odczytać wyniku hist-pat, w COI też niewiele zrozumiałyśmy. Więc tak naprawdę nie wiedziałyśmy NIC o mamy chorobie. Prywatnie onkolog odpowiedziała na wszystkie pytania, dokładnie rozrysowała wszelkie możliwe działania i opcje leczenia, odczytała słowo po słowie wynik. I tak zaleciła korzystanie z usług COI i bycie pod ich opieką, ale dodatkowo chodzimy też prywatnie.
W COI zalecono, że kolejna wizyta powinna się odbyć za pół roku. Odbyło się badanie, diagnoza: "Nooo... wszystko jest czyste, jest pani wyleczona, wizyta za pół roku". Niestety strach nie pozwala, aby tak długą ilość czasu mama była bez opieki i specjalistycznych konsultacji onkologa. Lepiej chodzić częściej, niż za rzadko i mieć potem wyrzuty sumienia, że coś się zaniedbało. Dlatego nie wyobrażam sobie polegać tylko i wyłącznie na nich. Może inni mają odmienne doświadczenia. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-14, 21:42 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Panie Richelieu,
Dziękuję za informację. Rzeczywiście, onkolog prowadząca mamę stwierdziła, że należy wykonać zabieg, ale nie wolno robić tego laparoskopowo oraz nie wolno wszczepiać tzw. siatki, która może powodować namnażanie się komórek nowotworowych (jakoś tak to ujęła lekarz prowadząca). Póki co, mama kupiła sobie specjalny pas przeciwprzepuklinowy (tak radzili lekarze).
16 marca wizyta (powtórna) u chirurga, w Wielki Czwartek wizyta w COI.
USG i badanie wykonane w ubiegłą środę wskazało, że wszystko wydaje się być w porządku: jest gładko, węzły niepowiększone.
Dziękuję za zainteresowanie moją sprawą i odpowiedzi na nurtujące mnie pytania.
Pozdrawiam,
Mil1990 |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-03-10, 22:06 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Dziękuję Wam wszystkim za odpowiedzi i zainteresowanie. Grana58, mojej mamie w COI nie zlecono żadnych badań po brachyterapii, ale może to wynika z innej sytuacji, wiadomo, każdy przypadek inny. Chyba zostaje nam zaufać lekarzom. Gratuluję, że wszystko jest w porządku:) I oby tak dalej:) Uwielbiam dobre wiadomości:)
Niestety, z codziennego rytmu dnia wyrwała mnie kolejna, nieciekawa (jednak zawsze mogło być gorzej) wiadomość...
Już wiadomo, skąd wzięły się wzdęcia, problemy żołądkowe. PRZEPUKLINA PACHWINOWA. Duża, bo lekarzowi "weszły" tam 4 palce... Nie wiem, czy mama nie wiedziała, czy ukrywała to, już nie chcę jej strofować, bo sama się denerwuje. Wiemy, że bywały gorsze wiadomości, cieszę się, że to TYLKO przepuklina. Jednak problem pozostaje.
Chirurg (byłyśmy dzisiaj) powiedział, że nie wolno operować po brachyterapii, bo tkanki są słabe i znowu będzie powtórka z rozrywki. Mama w przeszłości miała już 6 przepuklin... Więc to dla nas nie nowość.
Jutro jesteśmy umówione z onkolog prowadzącą mamę. Zapytamy, w jakim czasie można będzie wykonać operację, bo jest to nieuniknione, ustalimy dalszy plan działania. Wolałabym mieć to już za nami, bo przecież w każdej chwili ta przepuklina może "uwięznąć", nawet przy kichnięciu..
Drodzy Mistrzowie Tego Forum, czy możecie mi pomóc i poradzić, może swoją wiedzą i doświadczeniem, może jakąś lekturą- czy rzeczywiście nie wolno wykonywać żadnych zabiegów operacyjnych po brachyterapii? A co będzie, jak ta przepuklina będzie zagrażała życiu mamy? Chciałabym się trochę dokształcić, doczytać, żeby wiedzieć jak rozmawiać z lekarzami. Kolejna wizyta u chirurga jest 16 marca, mama będzie nosiła specjalny pas, żeby "wytrzymać" do czasu, w którym będzie można wykonać zabieg.
Pozdrawiam i życzę wszystkim samych dobrych wiadomości |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-02-06, 21:49 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu, grana58,
Bardzo dziękuję za odpowiedzi. Oczywiście nie zastąpią one wizyty u lekarza, piszą tutaj chciałam poznać opinię osób, które mają wiedzę, doświadczenie i mogą pomóc rozwiać wątpliwości, póki do skutku nie dojdzie wizyta u lekarza. Mama czuje się już dużo lepiej, jest na diecie lekkostrawnej. Być może rzeczywiście złe samopoczucie było spowodowane złą dietą.
Na początku marca ma wizytę u swojego lekarza ginekologa- onkologa (ostatnio była przed Bożym Narodzeniem i wszystko było w porządku). W kwietniu natomiast wizyta w CO i dokładne badania.
Jeszcze jedno:
Po brachyterapii mamie nie zlecono żadnych badań: ani TK, ani USG klatki. Co więcej, radioterapeuta powiedział, że przez 6 miesięcy od skończenia brachyterapii nie można wykonywać prześwietleń, tomografii, ani cytologii. Czy to prawda? Bo obawiam się, że od sierpnia powyższe badania nie były wykonywane i tak naprawdę nie wiemy, co dzieje się w wątrobie, żołądku i w innych narządach.
Czy to jest typowe postępowanie? |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2015-02-02, 20:03 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Witam po przerwie.
Moja mama przeszła zgodnie z zaleceniami CO w Warszawie brachyterapię w postaci 3 sesji. Po zabiegach czuła się bardzo dobrze. Od tego czasu (październik 2014) miała robione badania w CO- USG i badanie dopochwowe i doodbytnicze. Stwierdzono, że jest gładko, węzły niepowiększone, wszystko w porządku. Tak samo było na badaniu u prof. w Warszawie- w grudniu 2014 r.
Od kilku dni (a może i tygodni, tylko boi się przyznać) mamie dokuczają wzdęcia, niemożność wydalania gazów. Od operacji minęło już pół roku, do tej pory miewała niewielkie problemy gastryczne, ale nie aż tak nasilone. Czytałam o tym, że takie stany są normalne, ale powinny zaniknąć po kilku tygodniach/ miesiącach. Oczywiście włączyło mi się czerwone światło (przepuklina, zrosty, nawrót) więc zwracam się z pytaniem do tych osób, które mają doświadczenie:
Czy to normalne, że pół roku po operacji usunięcia macicy normalnymi są przewlekłe wzdęcia, niemożność wydalania gazów i inne problemy gastryczne?
Przepraszam, że zwracam się z tak infantylnym pytaniem, jednakże jest to dla mnie bardzo ważne. |
Temat: Rak endometrioidalny |
Mil1990
Odpowiedzi: 9
Wyświetleń: 7537
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-09, 17:16 Temat: Rak endometrioidalny |
Moja mama miała taki sam typ nowotworu, tylko G1. U mojej mamy nowotwór rozwinął się w trzonie macicy. U niej leczenie polegało na operacyjnym usunięciu macicy, przydatków oraz na uzupełniającej brachyterapii.
Nie chcę wprowadzać w błąd, bo na forum sama szukam pomocy, a nie jej udzielam innym, ale zgadzam się z przedmówczyniami- w przypadku Twojej babci to wiek i współistniejące choroby mogą warunkować sposób leczenia. Moja mama ma np. nadciśnienie tętnicze, chore serce, siatkę podtrzymującą po przepuklinie, a mimo wszystko udało się przeprowadzić operację, chociaż na pewno lekko nie było. Z moją mamą leżała starsza już kobieta (około 70 kilku lat), której usuwano narządy "kobiece" laparoskopowo (z powodu współistniejących chorób). Znam też ponad 80 letnią kobietę, która zrezygnowała z leczeniaz własnej woli... Tak więc ciężko przewidzieć sposób leczenia, jednakże na pewno lekarze zrobią wszystko, żeby babci pomóc i dobrać najodpowiedniejszą dla niej metodę.
Na pewno dla Ciebie, jako wnuczki, wiadomość o chorobie bliskiej osoby jest szokiem. Doskonale wiem co czujesz, sama miałam kilka tygodni wyjętych z życia, kiedy się dowiedziałam o raku mojej mamy. Mimo to, musicie walczyć. Trzymam za Was kciuki, żeby Wam się udało. |
Temat: Gruczolakorak endometrium |
Mil1990
Odpowiedzi: 43
Wyświetleń: 17809
|
Dział: Nowotwory piersi i ginekologiczne Wysłany: 2014-10-06, 19:20 Temat: Gruczolakorak endometrium |
Richelieu, alka28+, Edvige, grana58,
Dziękuję Wam wszystkim SERDECZNIE za odpowiedzi. Dzięki Wam wszystkim, i dzięki temu forum czuję, że nie jesteśmy same w walce z nowotworem. Naprawdę działacie wszyscy cuda i jeszcze raz Wam za to dziękuję.
Rzeczywiście było tak, jak piszecie- mama nie miała znieczulenia, cały proces trwał około 10 minut i był bezbolesny. Mama spotkała w poczekalni panią, która jest dwa lata po brachyterapii i usunięciu macicy wraz z przydatkami. Żyje, ma się dobrze, korzysta z życia, przyjeżdża do CO jedynie na kontrole. To dało mamie trochę optymizmu, bo wiadomo, że czasem nachodzą różne myśli, człowiek zastanawia się co będzie kiedyś, czy choroba nie wróci.
Już wiem, dlaczego mama, pomimo nowotworu w stadium 1a, G1 musi mieć brachyterapię- nie usunięto jej węzłów chłonnych (to po 1), a po drugie jest niepełny opis przeprowadzonej operacji usunięcia macicy i przydatków, a co za tym idzie- leczenie skojarzone jest konieczne. Z tym nie ma co dyskutować, trzeba się poddać i robić wszystko, co się da:)
Za tydzień kolejna sesja, za dwa tygodnie ostatnia. Potem kurs do radiologa, tomografia, usg i kontrole. Podczas ostatniego badania ginekologicznego i USG dopochwowego (tydzień temu) węzły były niepowiększone, wszystko było gładkie (blizny, kikut pochwy)- to chyba dobry znak, prawda?
Jeszcze raz wszystkim SERDECZNIE dziękuję za duchowe wsparcie i odpowiedzi na postawione przeze mnie pytania. Dzięki, dzięki, dzięki!
Milena |
|
|