1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 4
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
absenteeism

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6841

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2012-06-03, 22:34   Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
Zmian jest kilka, każda jest w innym płacie (a to tylko na podstawie TK - rezonans jest badaniem dokładniejszym). Uszkodzenie każdego płata może objawiać się uszkodzeniem bądź zniesieniem określonych funkcji organizmu. Nie wytną więc raczej wszystkich zmian.
Jeśli pobiorą wycinek z jednej choćby zmiany (zawsze jest ryzyko uszkodzenia mózgu) choroba i tak będzie w stadium zaawansowanym - z przerzutami do mózgu. Ewentualne leczenie będzie więc zapewne leczeniem paliatywnym.

Oczywiście być może lekarze mają jakiś długofalowy plan, o jakim my tutaj nie wiemy, ale moim zdaniem taki zabieg nie ma sensu.
  Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
absenteeism

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6841

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2012-06-03, 22:12   Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
acha napisał/a:
należy tate otworzyć, pobrać wycinki i ewentualnie jak się uda wyciąć to co się da.

Ale co otworzyć? Głowę? I tak sobie grzebać w kilku płatach mózgu na zasadzie "co się da, to wytniemy, a resztę zostawimy" nie wiedząc, gdzie jest ognisko pierwotne i tym samym nie mając żadnych dalszych możliwości leczenia pacjenta? :shock:
  Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
absenteeism

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6841

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2012-05-18, 07:34   Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
acha napisał/a:
Ja nie mówię, że szpital robił coś źle, mówię tylko, że u nas nie ma onkologa i lekarzem prowadzącym jest kardiolog

W tej sytuacji naturalnie teścia powinien skonsultować onkolog, jednak obawiam się, że również niewiele pomoże...

acha napisał/a:
Rozumiem, że z tego opisu wynika wszystko jasno i lekarze wiedzą o co chodzi?

Opis wskazuje niestety na rozległe przerzuty do mózgu.

acha napisał/a:
Czy w takiej sytuacji, nie stosuje się już naswietlan na przykład?

Teoretycznie tak, można by naświetlić całe mózgowie - nie wyleczyłoby to choroby, jednak mogło na jakiś zmniejszyć guzy i objawy z nich wynikające.
Jednak w opisie TK wspomniane jest o ognisku wynaczynionej krwi oraz krwawieniu do guza - nie wiem, czy nie byłoby to przeciwwskazaniem do przeprowadzenia naświetlań.
W tym celu powinniście skonsultować się z radioterapeutą (lub onkolog powinien tę konsultację przeprowadzić).

acha napisał/a:
Przepraszam za być może głupie pytania ale dla mnie to nowość i totalne zaskoczenie...

W takich sytuacjach nie ma głupich pytań :tull:
  Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
absenteeism

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 6841

PostDział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny   Wysłany: 2012-05-17, 22:59   Temat: Przerzuty, tylko nie wiadomo skąd...
Niestety czasem tak bywa, iż mamy do czynienia z nowotworem o nieznanym punkcie wyjścia. Przeprowadzono, z tego co piszesz, dokładną diagnostykę - tomografie, USG, badania endoskopowe i żadne z tych badań nie wykazało podejrzanych ognisk.

W tej sytuacji, gdy obecne są już mnogie, rozsiane przerzuty do mózgu, oznacza to chorobę w bardzo wysokim stopniu zaawansowania - niemożliwą do wyleczenia.

acha napisał/a:
W związku z tym, że szpital w moim mieście w ogóle nie zna się na chorobach nowotworowych, stwierdzono, że skoro inne badania są w porządku, pacjent w przyszłym tygodniu zostanie wypuszczony do domu.

Szpital nie ma w tej chwili możliwości leczenia pacjenta, ponieważ nie wie nawet, jak go leczyć.
Przeprowadził prawidłową w tej sytuacji diagnostykę, która niestety niewiele pomogła.

Czy myśleliście o pomocy hospicjum domowego?

Oglądał może teścia dermatolog - onkolog pod kątem podejrzanych znamion?
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group