1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 7
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Chłoniak grudkowy u 35-letniej chorej
ewicik

Odpowiedzi: 76
Wyświetleń: 38629

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-09-28, 12:04   Temat: Chłoniak grudkowy u 35-letniej chorej
Dzień dobry,
chciałam tylko dodać do dyskusji, że mam grudkowego, wykrytego w wieku 37 lat. Leczenie RCHOP (8 kursów). Remisja 100%. W remisji od 3,5 roku. Na razie nie widać, żeby coś wracało. Prowadzę normalne, intensywne życie, jak przed chemią.

Życzę powodzenia i dobrego nastawienia zarówno do leczenia, jak i do dalszych perspektyw na życie.

PS: o przeszczepie nawet nie myślę.

pozdrawiam
  Temat: chłoniak grudkowy
ewicik

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9823

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2016-05-23, 12:48   Temat: chłoniak grudkowy
Dzień dobry,
miałabym gorącą prośbę przede wszystkim do Justyny i Miśka, a także innych użytkowników forum. Czy może orientujecie się, czy są jakieś najnowsze dane odnośnie RCHOP i Mabthery w leczeniu chłoniaka grudkowego. Chodzi mi o dane z badań odnośnie czasu do kolejnego nawrotu i danych przeżywalności. Możecie coś zalinkować?

Czytam Was od początku mojej chemioterapii, czyli od listopada 2012. Wyszłam z choroby z remisją 100%, obecnie jestem ponad 3lata po chemii, cały czas w remisji :-D Jestem wulkanem optymizmu i dobrego samopoczucia i tak się czuję. Niestety moja rodzina nie może poradzić sobie z myślą, że chłoniak grudkowy jest nieuleczalny, a nawrót to tylko kwestia czasu.

bardzo Wam dziękuję :)
  Temat: Podejrzenie chłoniaka - pytania
ewicik

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9244

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2015-01-18, 22:21   Temat: Podejrzenie chłoniaka - pytania
Dobry wieczór,
to prawda, że częściej można przeczytać o osobach i od osób, które mają problemy z chorobą, z leczeniem, z powikłaniami. Z tego też względu często dla tzw."początkujących" wyobrażenie o chorobie jest negatywne. Ja mam chłoniaka indolentnego grudkowego, jestem po chemii R-CHOP. Leczenie przebiegało dobrze, dla mnie w schemacie piątek chemia w szpitalu w systemie jednodniowym, potem tydzień na zwolnieniu, potem 2 tygodnie w pracy w biurze. I znów piątek chemia, itd. Żyłam tak przez wszystkie 8 kursów chemii. Nigdy nie złapałam żadnego przeziębienia. Przez całą chemię byłam bardzo sprawna. Oczywiście unikałam skupisk ludzkich, a w pracy, kiedy ktoś był chory, to panował między nami taki układ, że albo ja, albo on/ona zostają na jakiś czas w domu. Dzięki temu mogłam prowadzić w miarę normalne życie i to bardzo pomogło mi szybko wrócić do pełnego zdrowia. Obecnie 100% remisja od prawie 2 lat. Leczę się w CO w Warszawie.
Mam nadzieję, że trochę podniosłam Cię na duchu.

pozdrawiam
  Temat: czy to moze być chłoniak?
ewicik

Odpowiedzi: 10
Wyświetleń: 8617

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2014-12-22, 11:43   Temat: czy to moze być chłoniak?
Justyna ma rację.
Ja trafiłam do CO na chłoniaki bez wyciętego węzła. Powiem więcej, ten węzeł, który mi wycinali miał 17mm, nie miałam powiększonych żadnych innych węzłów. I tam właśnie zlecili mi wycięcie węzła, ja akurat miałam wycinanie na oddziale tkanek miękkich, ponieważ chłoniaki nie mają swojej chirurgii. Ale przyznam szczerze, że gdyby nie zlecenie z chłoniaków, to oglądali mnie inni chirurdzy w CO (2 osoby, miałam skierowanie z chłoniaków do pobrania węzła) i nikt nie widział potrzeby wycinania czegoś, czego nie czuli palpacyjnie.
Zacznij od chłoniaków, możesz zadzwonić i umówić się do gabinetów 18,19 i 20.
  Temat: ZZ-> onkolog czy hematolog
ewicik

Odpowiedzi: 214
Wyświetleń: 94906

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2014-06-25, 09:10   Temat: ZZ-> onkolog czy hematolog
Caroline, ćwiczę ten temat od pół roku bardzo intensywnie. Jeżeli jesteś ciekawa moich doświadczeń i decyzji to pisz na priv: ewicik@gmail.com Nie ma sensu w wątku onkologicznym pisać o sprawach kobiecych. Zapraszam.

PS: Mam chłoniaka grudkowego, jestem ponad rok po zakończeniu RCHOP, mam menopauzę, w wywiadzie rodzinnym obciążenie nowotworem piersi i nie mam jeszcze 40-tu lat.
  Temat: chłoniak grudkowy
ewicik

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9823

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2013-06-27, 09:26   Temat: chłoniak grudkowy
Zrobione :-D , czyli mogę?
  Temat: chłoniak grudkowy
ewicik

Odpowiedzi: 7
Wyświetleń: 9823

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2013-03-02, 18:31   Temat: chłoniak grudkowy
Witam,
piszę po raz pierwszy, choć czytam Was już od kilku miesięcy :)
Chciałabym prosić o małą pomoc, ponieważ nie daje mi to spokoju.
Mam chłoniaka grudkowego, jestem obecnie po 6 kursie R-CHOP. Chłoniak grudkowy ze zdiagnozowanymi przed chemią guzami w piersi (7 cm), sercu (zajęte 3/4 prawego przedsionka, naciekami na pierścień trójdzielny i prawą komorę, dużą ilością płynu w osierdzu), małym guzkiem w prawym płucu, poza tym powiększone węzły pachowe, płucne, pachwinowe - to tyle tytułem wstępu.
Po pierwszej chemii guz w piersi zaczął się badzo szybko zmniejszać, po drugiej był już niewyczuwalny palpacyjnie (guz był bardzo na wierzchu), po czwartej chemii w echo serca guz znikł całkowicie, osierdzie jest czyste. Wszyskie węzły chłonne niewyczuwalne. Za chwilę będę robiła TK klatki piersiowej dla guzka płuc i piersi.
Moje pytanie jest takie - przed 6 chemią wczoraj LDH miałam ponad normę:
262 IU/I (norma 81-239)
przy poprzednich chemiach było w normie,
przed 5 chemią: 241
przed 4 chemią: 209

Nie zapytałam o to lekarza, ponieważ nie zauważyłam tej tendencji na wizycie. A lekarz nie zwrócił na to uwagi (zresztą było to zastępstwo).

Generalnie czuję się rewelacyjnie, wszystkie objawy sprzed chemii są dawno za mną, same kursy chemii też przechodzę dosyć łagodnie, odporność jak do tej pory mam rewelacyjną, pozostałe wyniki z krwi jak na tyle chemii też ok.

Czy powinnam się tym martwić, obserwować, spokojnie czekać 3 tygodnie do następnej chemii i dopiero wtedy zobaczyć, jaki jest kolejny wynik i porozmawiać z lekarzem? Czy możecie poradzić coś racjonalnego?

pozdrawiam
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group