1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: rak jelita grubego z przezrutem do wątroby - koniec leczenia |
kmina14
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 6037
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2013-03-21, 11:04 Temat: rak jelita grubego z przezrutem do wątroby - koniec leczenia |
Bardzo dziekuje za szybka i rzeczowa odpowiedz. Nasuwa mi sie kolejne pytanie, ponieważ bylismy w Centralnym Szpitalu Klinicznym MSW w Warszawie i konsultowalismy leczenie poprzez radioembolizacje, niestety lekarz powiedział, ze NFZ nie refunduje tego zabiegu (koszt 40 tys zł), poza tym nie jest w stanie powiedziec czy pacjent kwalifikuje sie do tego, dopoki nie zostanie rozpoczeta cała procedura (m.in. wpłata pieniedzy). Oczywiscie jestem w stanie zadluzyc sie na taka kwote, ale jednoczesnie chcialabym wiedziec czy zabieg dojdzie do skutku... no własnie czy zna Pani przeciwskazania do tego zabiegu, czy na podstawie badań tomograficznych mozemy okreslic kwalifikacje do leczenia? i jeszcze z innej beczki, czy istnieje zasadnosc ponownej alkoholizacji guza? Z góry serdecznie dziekuje, jest Pani niesamowita osoba poswiecajac swoj czas i dzielac sie wiedza z nieznanymi sobie ludzmi (2 tyg temu pojechałam prywatnie na konsultacje do polecanego lekarza - lekarze w szpitalu z reguly nie maja czasu na rozmowa - zaplaciłam 150 zł/15 min. w zamian za 0 konkretnych informacji, tylko porade aby lepiej taty nie meczyc i oczywiscie miec nadzieje), dlatego tez moj ogromny szacunek dla Pani. |
Temat: rak jelita grubego z przezrutem do wątroby - koniec leczenia |
kmina14
Odpowiedzi: 3
Wyświetleń: 6037
|
Dział: Choroba nowotworowa / pacjent onkologiczny Wysłany: 2013-03-20, 16:11 Temat: rak jelita grubego z przezrutem do wątroby - koniec leczenia |
Jestem tutaj po raz pierwszy, szukam pomocy, porady dla mojego taty.
Tata od 2007 roku choruje na raka jelita grubego z przerzutem do watroby, był leczony chirurgicznie, alkoholizowano guza, oczywiscie rownolegle z chemioterapią. Na ten moment wyczerpalismy wszystkie standardowe mozliwosci (w naszym szpitalu w Łodzi - zalaczam wypis, miesiąc temu dostalismy informacje, ze podawanie chemii jest juz bezzasadne ze wzgledu na progres choroby - guz na watrobie ma aktulanie ok. 10 cm).
Usłyszałam o metodzie radioembolizacji, badaniach klinicznych ale bez zadnych konkretow, tylko, ze ryzyko duze... Ogolnie lekarze (3 osoby do tej pory) nas zbywaja, a niestety nie jestesmy zamozna rodzina (przepraszam, ale po kilku rozmowach ta uwaga jest tutaj bardzo zasadna). Czy ktos z Was miał podobne doswiadczenia: "koniec leczenia, nie mozemy juz nic dla Pana zrobic, trzeba miec nadzieje, itd.?" Kazda wskazowka bedzie dla mnie na wage złota.
Agnieszka
|
|
|