1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj
Znalezionych wyników: 6
DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Guzy mózgu: chłoniak z komórek B (susp.)
nana27

Odpowiedzi: 28
Wyświetleń: 14392

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2015-09-15, 08:32   Temat: Guzy mózgu: chłoniak z komórek B (susp.)
Witam!
Niestety znam tę chorobę bardzo dobrze i wiem,że tutaj bardzo ważny jest czas. Moja mama chorowała na chłoniaka mózgu, przebieg choroby opisałam w tym wątku: http://www.forum-onkologi...bcl-vt11326.htm na str. 2.
Mama leczyła się w Centrum Onkologii w Bydgoszczy. Moja rada poszukać dobrego specjalisty, bo niestety każdy dzień tutaj jest ważny.
Pozdrawiam serdecznie
Ania
  Temat: chłoniak DLBCL
nana27

Odpowiedzi: 15
Wyświetleń: 9676

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2015-03-06, 12:42   Temat: chłoniak DLBCL
Witam!
Moja mama chorowała na chłoniaka mózgu, w głowie miała niestety kilka guzów. Choroba zaczęła dawać objawy w kwietniu 2014 r.: podwójne widzenie, chód na szeroko rozstawionych nogach, zawroty głowy, potem wymioty. Na początku podejrzewano udar, potem go wykluczono lekarze nie wiedzieli co to jest (w szpitalu w Lesznie woj. wlkp) rozkładali ręce, mama w sumie miała wykonane trzy razy Tk głowy i dwa razy RM. W tych badaniach te guzy znikały i pojawiały się w innych miejscach. Po 2 miesiącach prób postawienia diagnozy trafiliśmy do Bydgoszczy do dr Furtaka, który właściwe zaraz po obejrzeniu płyty z RM powiedział, że w 90% to jest chłoniak. Błyskawicznie właściwie odbyła się biopsja, gdyż mama już bardzo źle się czuła. Wynik biopsji to DLBCL chłoniak złośliwy mózgu. Za radą Pana doktora trafiliśmy do bydgoskiego centrum onkologii, zmiany były tylko na szczęście w głowie, mama dostała chemię wg schematu RTOG study 93-10, jechała do szpitala gdzieś na około osiem dni najpierw dostawała chemię dożylną i przeważnie na siódmy dzień pobytu dostawała chemię dokanałowo. Takich cykli miała 5, po nich po wykonaniu PET stwierdzono całkowitą remisję, głowa była czysta, nastąpiła w nas wielka radość i nadzieja. Następnie miała mieć naświetlania, trafiła na nie z dwutygodniowym opóźnieniem gdyż dostała jakąś infekcję gardła. Kiedy była przygotowywana do radioterapii zaczęła robić się żółta i niestety zdiagnozowano żółtaczkę, tak wątroba zareagowała na chemię (nie była to żółtaczka wirusowa). Lekarze byli zdziwieni taką reakcją organizmu, gdyż jak twierdzili nie spotkali się z podobnym przypadkiem. W Bydgoszczy próbowali leczyć żółtaczkę w sumie mama leżała w szpitalu od 14 października do 11 listopada (miała wykonane udrażnianie dróg żółciowych), po tym czasie wróciła do domu, przez ten miesiąc żółtaczka powoli ustępowała, niestety żółtaczka była powodem wstrzymania dalszego leczenia. Około 6 grudnia wartości bilirubiny już spadły do poziomu takiego, że radioterapia mogłaby być już wdrożona, niestety właściwie przez kilka dni stan mamy bardzo się pogorszył ze strony neurologicznej. Praktycznie cały cza spała, przestała nas poznawać, trafiła do szpitala u nas w Lesznie zrobiono TK, które nas po prostu przeraziło progresja choroby, guz 8*6 cm i jeszcze inne mniejsze. Praktycznie po tym badaniu mama żyła dokładnie 1 miesiąc i 6 dni. W takim stanie nie nadawała się na żadną chemię ani radioterapie. Także nasza historia nie skończyła się dobrze, przy tym leczeniu ważny jest czas, u nas niestety wszystkie popsuła żółtaczka, nie wiem jakby to wszystko się potoczyło gdyby nie ona. Zdaniem lekarzy leczenie tego typu chłoniaka umiejscowionego pierwotnie w głowie jest bardzo trudne do wyleczenia. Przepraszam, wiem że mój post jest mało optymistyczny, ale niestety tak to wygląda. Pozdrawiam Ania
  Temat: Pilnie szukam radiologa w Poznaniu!
nana27

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4003

PostDział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie   Wysłany: 2014-12-10, 10:24   Temat: Pilnie szukam radiologa w Poznaniu!
Bardzo dziękuję:)
  Temat: Pilnie szukam radiologa w Poznaniu!
nana27

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 4003

PostDział: Centra Onkologii, szpitale, leczenie   Wysłany: 2014-12-09, 11:25   Temat: Pilnie szukam radiologa w Poznaniu!
Bardzo proszę o podanie namiarów na dobrego radiologa w Poznaniu, chodzi i moją mamę, która leczy się w Bydgoszczy (chłoniak rozlany z dużych komórek B umiejscowiony w głowie), jednak radioterapie chcielibyśmy przeprowadzić bliżej domu ze względu na kiepski stan mamy.
Bardzo proszę o odpowiedź!
  Temat: Chłoniak rozlany z dużuch komórek B umiejscowiony w mózgu
nana27

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3778

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2014-08-19, 11:34   Temat: Chłoniak rozlany z dużuch komórek B umiejscowiony w mózgu
W tej chwili nie mam przy sobie żadnych wyników, jednak wyniki krwi i moczu utrzymują się w normie. Ciekawa jestem ile leczenie będzie trwało, lekarz prowadzący powiedział że nie wiadomo, więc myślę że zależy to od wyników, zobaczymy też co pokaże czwartkowy PET. :)
  Temat: Chłoniak rozlany z dużuch komórek B umiejscowiony w mózgu
nana27

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 3778

PostDział: Nowotwory układu krwiotwórczego   Wysłany: 2014-08-19, 11:17   Temat: Chłoniak rozlany z dużuch komórek B umiejscowiony w mózgu
Witam serdecznie.
Na forum trafiłam niedawno w poszukiwaniu informacji nt. tego typu nowotworu. Choruje moja mama ( lat 63), objawy zaczęły się pod koniec kwietnia tego roku: podwójne widzenie, zawroty głowy, zachwiania równowagi. Mama trafiła do szpitala z podejrzeniem udaru mózgu, jednak po badaniach: tomografii i rezonansie lekarze właściwie nie potrafili postawić diagnozy, był to szpital powiatowy, pojechaliśmy do Poznania, gdzie też nie potrafili mamie pomóc, a stan się cały czas pogarszał, doszły wymioty. W końcu trafiliśmy do szpitala wojskowego w Bydgoszczy, gdzie po wykonaniu biopsji postawiono w końcu diagnozę. Od pojawienia się objawów trwało to 3 miesiące. Stamtąd mama została skierowana do centrum onkologii w Bydgoszczy, gdzie jest leczona wg schematu RTOG study 9310. sama nazwa właściwie mi nic nie mówi, ale wygląda to tak, że mama dostaje chemie dożylną, a po paru dniach dostaje chemie bezpośrednio do płynu rdzeniowo mózgowego w kręgosłup. Przeszła już dwa takie cykle i jak na razie czuje się bardzo dobrze i co najważniejsze ustąpiły już niektóre objawy. Miała też robiony PET, który wykazał, że oprócz tych dwóch zmian w mózgu reszta jest czysta.
Teraz jest w domu, w czwartek 21.08 jedzie do Bydgoszczy i będzie miała robiony ponownie PET, ale tylko głowy.
Na początku diagnozy mama była kompletnie załamana, ale teraz jest lepiej i mam nadzieję, że po prostu będzie dobrze.

Może ktoś miał podobny przypadek i mógłby podzielić się opinią swoimi przeżyciami.
 
Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group