1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22
2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.
|
|
Autor |
Wiadomość |
Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
sylwiag
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6301
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2018-01-23, 23:12 Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
W dobrym watku piszesz. Ja tez sie ucze odnajdywac na tym forum.. |
Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
sylwiag
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6301
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2018-01-23, 19:13 Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
Ola Olka dziekuje za odpowiedz. Mam nadzieje, ze ktos jeszcze mi cos podpowie w tym temacie, bo poki co"czarno to widze", zwlaszcza ze tak jak pisalam, odczuwam dziwny,poki co delikatny ból z prawej strony pepka:( |
Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
sylwiag
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6301
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2018-01-22, 21:25 Temat: czy ktos tu jeszcze zaglada? |
Witam,
zalozylam wlasny watek:http://www.forum-onkologiczne.com.pl/forum/desmoid-tumor-lewego-miesnia-brzucha-vt16088.htm, ale tam nie ma zadnego odzewu, wiec probuje tutaj...
[ Komentarz dodany przez Moderatora: marzena66: 2018-01-23, 13:12 ]
Każda historia ma swój własny watek i w nim opisujemy swoją historię, jeżeli ktoś będzie potrafił pomóc na pewno się odezwie w Twoim wątku, cierpliwości. Posty zostały scalone.
|
Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
sylwiag
Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6301
|
Dział: Mięsaki, nowotwory układu kostnego Wysłany: 2018-01-22, 17:54 Temat: desmoid tumor lewego mieśnia brzucha |
Witam,
jestem tu od wczoraj, natomiast z "tym czyms" zmagam sie od lipca zeszlego roku. Wykrylam go palpacyjnie w okolicach pępka(po jego lewej stronie), nic mnie nie bolalo, chociaz zbiegiem czasu mysle, ze dziwnego rodzaju ciagniecie-rwanie podczas przewracania sie z boku na bok w lozku,jakies 6-8 miesiecy wczesniej bylo zapowiedzia wlasnie "tego". Wycieli mi go na AM w Gdansku w sierpniu zeszlego roku, ale mimo tego ze spodziewali się tego, ze to moze byc desmoid i mowili ze trzeba duzy margines bezpieczenstwa przyjac to zgodnie z wynikiem histop. nie wycieli wszystkiego. Zalecenia:kontrola co 2-3 miesiace usg. Zastanawiali sie nad radioterapia, ale stwierdzili, ze byl to maly guz i ze jestem(niby) mloda to sugeruja narazie obserwowac. Co mnie zreszta ucieszylo. Tak pewnie byloby gdybym zostala w Polsce. Wrocilam do Stanow i tez zasugerowali obserwacja, ale wola co 3 miesiace robic TK, co mnie troche przeraza, bo to badanie przeciez nie jest obojetne dla zdrowia, w przyszlosci moga byc inne problemy wskutek czestych naswietlan. W grudniu mialam tomokomputer - pierwszy po operacji i niby jest ok, ale poniewaz nie uwzglednili miednicy w badaniu to nie sa do konca pewni czy nie ma wznowy i sugeruja za 3 miesiace powtorzenie. Mam pytanie do osob, ktore sie z tym zmagaja: czy rzeczywiscie tak czesto trzeba robic TK?, kolejna sprawa, czy jest ktos kto nie ma wznowy po wycieciu, bo chyba nie dotarlam jeszcze do takiej osoby i jak wyglada Wasze zycie z tym? Jestem przerazona, mimo ze po wycieciu- troche odpuscilam, bo lekarze uspokajali zeby sie nie stresowac, ze moze wogole nie odrosnie etc. Z tego co tu czytam to odrasta i to dosc szybko. Niektorzy mieli od razu radioterapie, a niektorzy nawet chemie.Cos mnie od 1,5tyg. dodatkowo delikatnie boli, ale teraz z drugiej strony i tak sobie mysle, czy tam juz sie znowu cos nie zaczyna:( |
|
|