Mama mojej żony ma takie rozpoznanie, guz ciągle nie jest odnaleziony. Poszukiwania trwają. Poruszyłem niebo i ziemię, aby zapewnić jej opiekę paliatywną. Dzisiaj trafi na oddział. Jedno z pierwszych pytań chorych na te straszną chorobę jest pytanie o rokowania. Boję się o to pytać lekarza przy żonie. Ma 67 lat, guza nie odnaleziono, jeden z markerów dużo ponad normę. Odczuwa w miejscu przerzutów silny ból, jest osoba wiele lat po wylewie z chorobą wieńcowa. W internecie czytałem, że dawniej takie osoby żyły 7 miesięcy, teraz dłużej. Może to i nie miejsce i pora na zgadywankę, ale ujmując sprawę statystycznie, ile ?
Dobrze że istnieje takie forum. Myślę że dzięki niemu setki , może nawet tysiące osób , bo sprawa dotyczy tez rodzin, które poczuły wielką bezradność z dnia na dzień, mogą szukać wsparcia. Szkoda tylko, że osoby bez pieniędzy i mało zaradne, lub po prostu chore i cierpiące, będą umierać w samotności.
_________________ --
Trudno godnie umierać w tym kraju.
panhide,
witaj na forum,współczuje,że u was też pojawiło się raczydło
proponuje,żebyś troszkę więcej info zamieścił jak się zaczęło,jakie badania były robione i ich wyniki
dopiero wtedy nasi fachowcy będą mogli powiedzieć więcej
czekamy
ściskam serdecznie
W internecie czytałem, że dawniej takie osoby żyły 7 miesięcy, teraz dłużej. Może to i nie miejsce i pora na zgadywankę, ale ujmując sprawę statystycznie, ile ?
Wszystko zależy od tego w jakim narządzie znajduje się ognisko pierwotne.
Jeśli źródłem przerzutów do układu kostnego jest nowotwór złośliwy układu pokarmowego lub rak płuca - rokowanie jest bardzo niepomyślne i możemy mówić z dużym prawdopodobieństwem o przeżyciu kilkumiesięcznym.
Jeśli to przerzuty raka piersi - przeżycie może sięgnąć nawet kilku lat.
Wiele również zależy od stanu ogólnego chorej co wiąże się z możliwością (lub jej brakiem) zastosowania danej formy terapii onkologicznej. Tu ewentualności są różne i znów zależą od umiejscowienia źródła rozsiewu.
Kluczowe będzie z pewnością odnalezienie ogniska pierwotnego. Zdarza się niestety, że pomimo prawidłowo przeprowadzonej diagnostyki nie udaje ustalić z przerzutami jakiego nowotworu mamy do czynienia. Wtedy rokowanie pozostanie niepomyślne.
Konieczne jest wykonanie następujących badań: badanie ginekologiczne i USG dopochwowe, TK jamy brzusznej, mammografia, TK klatki piersiowej. Szerszy zakres badań powinno się zastosować w sytuacji gdy wyniki w/w badań nic nie wniosą.
panhide napisał/a:
Szkoda tylko, że osoby bez pieniędzy i mało zaradne, lub po prostu chore i cierpiące, będą umierać w samotności.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum