1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
stopień zaawansowania nowotworu oraz rokowanie
Autor Wiadomość
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #1  Wysłany: 2013-04-27, 22:53  stopień zaawansowania nowotworu oraz rokowanie


Witam wszystkich,
Dzis jestem pierwszy raz na forum.

U mojego taty zdiagnozowano proces nowotworowy pluca prawego carcinoma planoepithaliale necroticans G2 oraz przewlekłą obturacyjną chorobe pluc.
Bardzo proszę o interpretacje wyników.

Bronchoskopia
Nagłośnia, krtań struny głosowe prawidłowe. Tchawica w lini środkowej ciała. Ostroga główna ostra, na samym szczycie ostrogi, na powierzchni około 0,5 cm nierówna, różowa sluzówka pokryta czopem martwicy /pobrano wycinki. Drzewo oskrzelowe obustronnie drożne. Po stronie prawej w ujściu oskrzeli płata górnego sluzóka zaczewieniona z duża ilością gęstej, brunatnej wydzieliny. Po stronie lewej podobna wydzielina w mniejszej ilości.
Pobrano popłuczyny, cytologię, i BK.
Wnioski: zmiany do weryfikacj histopatologicznej

Rozmaz popłuczyn z skrzeli w kierunku AFB
Nr 2896 - ujemny
Antybiogram popłuczyn z oskrzeli
Nr 3101 - flory chorobotwórczej nie wyhodowano

Cytologia popłuczyn z oskrzeli:
Treść śluzowo ropna. Komórek nowotworowych nie znaleziono.

H.P wycinka z ostrogi
Carcinoma planoepithaliale necroticans G2

TK klatki piersciwej:
Drobne zrosty opłucnej szczytów i przeponowe. Pasmowate zagęszczenia w szcytach, zmiany włókniste z cechami rozedmy w płatach górnych. Na pograniczu segmętu 2 i 3 go płuca prawego spikularna zmiana 48x30 mm z obecnością nieregularnych przestrzeni powietrznych cechy rozpadu. W otoczeniu zmiany zagęszczenia siateczkowate i typu matowej szyby - zmiany zapalne. Ogniska zagęszczń pasmatowatych i siateczkowatych w płacie dolnym prawym - zmiany zapalne z cechami wlóknienia.
Wzły chłonne wnęki prawej do 17 mm, przytchawicze dolne prawe i poostrogowe do 11 mm.
Zwapnienia sciance aorty. Zmiany zwtrodnieniowo-defotmatywne w kręgosłupie. Nadnercza bez zmian. Torbiel śr. 73 mm w nerce lewej.

Tato do szpitala trafil w celu diagnostyki w kierunku procesu rozrostowego prawego płuca i zapaleniem płuc.
Po wyjsciu ze szpitala chorób płuc lekarze zaproponowali radioterapie ze ze wzgledu na lokalizacje zmian. Dostał rownież skierowanie do szpitala onkologicznego. Lekarz onkolog powiedział ze jest za pózno na radioterapie i narazie chemioterapia, pózniej zobaczą co dalej.

Możecie mi powiedzic jaki to stopień zaawansowania i jakie sa rokowanie
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2013-04-28, 09:57  


Na wstępie mała prośba o uważne przepisywanie wyników badań - warto przed wysłaniem posta przeczytać go jeszcze raz, sprawdzić czy nie ma literówek. To naprawdę, wbrew pozorom, istotne.

Co do stopnia zaawansowania - z bronchoskopii wiadomo, że rak nacieka ostrogę główną, co daje cechę T4 wg klasyfikacji TNM. Dodatkowo powiększone są węzły wnęki prawej, prawdopodobne (choć nie przesądzone) jest też zajęcie węzłów śródpiersia po stronie guza - zakładając taką opcję, mamy łączny stopień zaawansowania T4N2M0 (nie piszesz, czy było USG jamy brzusznej i z jakim wynikiem), co daje st. IIIB. Gdyby zajęte były tylko węzły wnęki, mamy st. IIIA.

Rokowanie: statystycznie w st. IIIA 5-letnie przeżycie osiąga < 15% pacjentów, w st. IIIB - 1%.
_________________
 
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #3  Wysłany: 2013-04-28, 14:11  


Witam ponownie.
Dziekuje bardzo za odpowiedz. Faktycznie zgubilam troche literowek,ale nastepnym razem sie poprawie:)
Co do USG jamy brzusznej to byla wykonana. Nie ma zadnych zmian.

Szczerze mowiac to myslalam ze tata jest w troszke lepszej sytuacj:(
Tata otrzymal juz pierwsza chemie.
Mam jeszcze pytanko? czy w tej sytuacji ma jeszcze szanse na operaje? jeden z lekarzy powiedzial ze sa dobrej mysli.
Pozdrawiam serdecznie
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #4  Wysłany: 2013-04-28, 15:59  


karolka81 napisał/a:
jeden z lekarzy powiedzial ze sa dobrej mysli.

Dobrej myśli odnośnie czego?
Bo na razie pisałaś o radioterapii, potem o chemioterapii.

Piszesz też, że tata ma POChP - jakie są więc wyniki spirometrii? Są one bardzo istotne przy myśleniu o operacji czy radykalnych naświetlaniach.
_________________
 
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #5  Wysłany: 2013-04-28, 21:59  


Tata będąc w szpitalu chorób płuc gdzie zdiagnozowali raka był konsultowany onkologicznie. W karcie informacyjnej napisano, że proponują leczenie RCO, do razważenia również brachyterapia i teleradioterapia.
I pewnie tam powiedzieli, że są dobrej mysli. Będzie miał radioterapie a pózniej może operacja.

Dostał jeszcze skierowanie do spitala onkologicznego gdzie stwierdzili ze w jego sytuacji to tylko chemioterapia ,poniewaz na radioterapie juz za pózno. Po rozmowie z lekarzem ze szpitala stwierdzilismy, że musimy sytuacje taty skonsutować jeszcze z innym lekarzem skoro ta dwójka ma tak odmienne zdanie na sposób leczenia taty.

Więc tata udal sie prywatnie do onkologa, który potwierdził chemioterapie. Dodał jeszcze, ze może sama chemioterapia wystarczy. W zasadzie nie rozumiem o co mu chodziło. Moze ty będziesz w stanie mi wyjasnic

Jeśli chodzi o spirometrię to nie wiem czy takie badanie wogóle było, nie mam tego w karcie informacyjnej.

Tak naprawdę to mało wiem o tej chorobie, wiem tylko że ciężko się z tego wykaraskac. :cry:
Mam jeszcze jedno pytanie co do chemioterapii. Co ma na celu w tej sytuacji, może zmniejszyć guza i doprowadzić do do jego operacyjności czy to tylko w celu zahamowania choroby

Z góry dzieki za odpowiedz
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #6  Wysłany: 2013-04-28, 22:13  


karolka81 napisał/a:
W karcie informacyjnej napisano, że proponują leczenie RCO, do razważenia również brachyterapia i teleradioterapia.

RCO brzmi raczej jak Regionalne Centrum Onkologiczne, nie jako metoda leczenia.

karolka81 napisał/a:
W zasadzie nie rozumiem o co mu chodziło. Moze ty będziesz w stanie mi wyjasnic

Ciężko mi się domyślić "co autor miał na myśli", to nie poezja z wieloraką interpretacją :)

karolka81 napisał/a:
Jeśli chodzi o spirometrię to nie wiem czy takie badanie wogóle było, nie mam tego w karcie informacyjnej.

To podstawa, by w ogóle rozważać jakiekolwiek leczenie operacyjne czy radykalną radioterapię.

karolka81 napisał/a:
Mam jeszcze jedno pytanie co do chemioterapii. Co ma na celu w tej sytuacji, może zmniejszyć guza i doprowadzić do do jego operacyjności czy to tylko w celu zahamowania choroby

Chemioterapia może być stosowana jako leczenie mające na celu zmniejszenie guza przed ewent. zabiegiem operacyjnym, może być też jedynym leczeniem raka płuca - jest to wówczas leczenie paliatywne.
_________________
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #7  Wysłany: 2013-05-01, 04:32  


karolka81 napisał/a:
(...)Będzie miał radioterapie a pózniej może operacja.(...)Jeśli chodzi o spirometrię to nie wiem czy takie badanie wogóle było, nie mam tego w karcie informacyjnej.(...) Co ma na celu w tej sytuacji, może zmniejszyć guza i doprowadzić do do jego operacyjności czy to tylko w celu zahamowania choroby

Witam serdecznie!
Radykalna radioterapia jest mało prawdopodobna głównie z uwagi na martwicę guza.
Jeśli nie była wykonana spirometria, to na jakiej podstawie stwierdzono POChP? Jeśli chcesz, to możesz przeczytać trochę na ten temat np. na Wikipedii http://pl.wikipedia.org/w...na_choroba_płuc lub tutaj: http://www.atsjournals.or...cm.200703-456SO .
Moim zdaniem nie rozmiar guza stanowi teraz największy problem, ale zajęcie węzłów chłonnych.

Czy Twój Tata miał MRI/CT głowy?
Według jakiego schematu podawana jest chemioterapia?
Jakie leki stosowane są na POChP?
Pozdrawiam serdecznie!
 
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #8  Wysłany: 2013-05-02, 22:34  


Witaj,
Na wstępie dzięki bardzo za okazanie zainteresowania naszym przypadkiem.

Nie wiem na jakiej podstawie stwierdzono chorobę POChP. Na karcie informacyjnej że szpitala. widnieje opis : Rozpoznanie: Przewlekła obturacyjna choroba płuc w okresie zaostrzenia J44.1 i tak naprawdę to wszystko, tata mówi że spirometrii nie miał i na karcie też nic o tym badaniu nie ma.
Jeśli chodzi o leki to przyjmuje : ZAFIRON (wziewne), THEOSPIREX , natomiast jeśli chodzi o chemioterapie to przyjmuje w formie tabletek : NAVELBINE, VINORELBINUM oraz zastrzyki ZARZIO.
Dostałam nazwy tych leków na kartce od mamy.Mam nadzieję że poprawne i nic nie pokrecilysmy :)
Odnosząc się do pytania o MRI/CT głowy to nie miał takiego badania .

Dodatkowo tata cierpi na zakrzepice podudzia prawego..Od czasu kiedy bierze chemię zaczęły się bóle nóg i to jest jedyny efekt uboczny chemioterapii, bo oprocz tej dolegliwości czuje się bardzo dobrze.Nie wiem czy to istotne ale dodatkowo ma ogromne problemy, wieloletnie z oczami . Zanim wykryto u niego chorobę nowotworową miał mieć przeszczep rogówki ale w ostateczności z tego pomysłu zrezygnowano. Często się zatanawiewiam czy te wszystkie dodatkowe choroby nie są powiązane z rakiem.Jak na te wszystkie poważne choroby to trzyma się naprawdę dzielnie.Głęboko wierzy że pokona raczysko.

Pozdrawiam
 
majkelek 
MODERATOR


Dołączył: 18 Lut 2012
Posty: 1701
Pomógł: 1119 razy


 #9  Wysłany: 2013-05-05, 16:01  


karolka81 napisał/a:
Jeśli chodzi o leki to przyjmuje : ZAFIRON (wziewne), THEOSPIREX , natomiast jeśli chodzi o chemioterapie to przyjmuje w formie tabletek : NAVELBINE, VINORELBINUM oraz zastrzyki ZARZIO.
Dostałam nazwy tych leków na kartce od mamy.Mam nadzieję że poprawne i nic nie pokrecilysmy
Nie pokręciłyście :) Vinorelbina jest stosowana u pacjentów w podeszłym wieku i/lub u których występują przeciwskazania do zastosowania chemii dwuskładnikowej. Średnio rzecz biorąc, odpowiedź na tę terapię notuje się u około 20% pacjentów http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/12381238 . Natomiast vinorelbina jest mielotoksyczna - stąd te zastrzyki. Doustne stosowanie leku nie zmniejsza jego skuteczności http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/15519515 Ostatnio jednak pojawiają się doniesienia, że monoterapia jest mniej skuteczna niż (tradycyjna) terapia dwuskładnikowa (i mimo swojej toksyczności, terapia dwuskładnikowa ma pozytywny wpływ na przeżycie) http://www.thelancet.com/...0780-0/abstract
Szansa na zanotowanie odpowiedzi na leczenie jest, ale należy też być realistą, zastanawiam się zatem na kiedy planowana jest rediagnostyka?
karolka81 napisał/a:
Dodatkowo tata cierpi na zakrzepice podudzia prawego..Od czasu kiedy bierze chemię zaczęły się bóle nóg i to jest jedyny efekt uboczny chemioterapii, bo oprocz tej dolegliwości czuje się bardzo dobrze.Nie wiem czy to istotne ale dodatkowo ma ogromne problemy, wieloletnie z oczami . Zanim wykryto u niego chorobę nowotworową miał mieć przeszczep rogówki ale w ostateczności z tego pomysłu zrezygnowano. Często się zatanawiewiam czy te wszystkie dodatkowe choroby nie są powiązane z rakiem.Jak na te wszystkie poważne choroby to trzyma się naprawdę dzielnie.
Niestety, wszystkie choroby towarzyszące składają się na to, że zastosowanie agresywnego leczenia niesie ze sobą jeszcze większe ryzyko niż "normalnie".
karolka81 napisał/a:
(...) tata mówi że spirometrii nie miał i na karcie też nic o tym badaniu nie ma.
A to jest dziwne. Spirometria jest badaniem podstawowym w POChP. Bardzo istotne jest monitorowanie poziomu tlenu we krwi (saturacji krwi tlenem), jest to bowiem podstawą do zastosowania tlenoterapii http://www.sciencedirect....14067368191970X (ja wiem, że to jest artykuł z '81 roku). Problem tutaj polega na tym, że u chorych z bardzo niską saturacją tlenoterapia przynosi pozytywne efekty, a u chorych z lepszą saturacją ten efekt może być odwrotny http://rc.rcjournal.com/c...8.full.pdf+html
"In those patients who utilized oxygen therapy continuously, a higher mortality was observed, in contrast to a similar comparison group that did not use oxygen (Fig. 2). These data illustrate a divergence between evidence-based studies reporting those who are most likely to benefit from continuous oxygen, compared to the characteristics of patients who are prescribed oxygen in current clinical practice." (cytat jest dla potwierdzenia tego, co napisałem powyżej)

Miejmy zatem nadzieje, że chemioterapia da dobry efekt (regresja guza i co ważniejsze, regresja w węzłach) i wówczas (być może - to zależy od wielu rzeczy) będzie możliwe zastosowanie naświetlań. W ubiegłym roku został opublikowany bardzo ciekawy wynik, według którego radioterapia u chorych z zaawansowanym POChP (i niskim stopniem zaawansowania nowotworu) jest bardzo dobrą alternatywą dla operacji http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21640513
 
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #10  Wysłany: 2013-05-07, 21:16  


Witam ponownie:)
Na wstępie to dzięki bardzo za pomoc i cenne dla mnie informacje.
Jak narazie tata czuje się dość dobrze, ma przerwę w chemi do 13 maja i pewnie tego dnia będzie miał Tk klatki piersiowej. Nie wiem po jakim czasie wykonują badania. Powiem szczerze , że tak naprawdę to ciężko się od lekarzy cokolwiek dowiedziec.
Jutro tata jest umówiony prywatnie z lekarzem od chemioterapii więc może mu coś więcej będzie wstanie wytłumaczyć .

Jak już będę coś więcej wiedziała dam znać.
Pozdrawiam
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #11  Wysłany: 2013-05-07, 21:26  


karolka81 napisał/a:
Jutro tata jest umówiony prywatnie z lekarzem od chemioterapii więc może mu coś więcej będzie wstanie wytłumaczyć


możesz być przy tej rozmowie ? zawsze we dwoje coś więcej zapamiętacie,
warto sobie napisać na kartce to co chcecie zapytać, tym sposobem nic wam nie umknie , karteczka to sprawdzony i bardzo pomocny sposób na wyciągnięcie jak najwięcej interesujących Was informacji

pozdrawiam
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
karolka81 


Dołączyła: 27 Kwi 2013
Posty: 6

 #12  Wysłany: 2013-05-07, 21:59  


Witaj,

Wiesz, bardzo bym chciała być przy tych wszystkich rozmowach z lekarzami ale niestety mam bardzo upartego tatę:) to taki typ "chroniący swoje kobietki", chce całą chorobę wziąć n a swoje bary i postawił na swoim. Do wszystkich lekarzy chodzi sam po mimo wszelkich starań .Tylko na pierwsza chemię pojechał z mama , ale znosi je dosyć dobrze więc stwierdził że będzie jeździł sam.

Dzięki za cenna wskazówkę . Jutro dostanie listę z pytaniami
Pozdrawiam Cię serdecznie i
 
niki 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 15 Lip 2011
Posty: 890
Pomogła: 236 razy

 #13  Wysłany: 2013-05-07, 22:19  


zawsze możesz próbować go przekonać, że co dwie głowy to nie jedna . Każde z Was zapamięta urywki , które można potem złożyć w całośc,c
;)
no i będzie mu łatwiej jak ktoś zapamięta za niego, takie rozmowy dla pacjenta są trudne i stresujące, dlatego ta druga osoba ma pomóc

tak kiedyś tłumaczyłam mojemu tacie- i do konca jeżdziłam z nim , bo się przekonał że więcej pamiętam - czasem to działa, spróbować możesz
_________________
Nawet jeśli niebo zmęczyło się błękitem, nie trać nigdy światła nadziei.
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group