Widzisz i tak już będzie Twoje życie wyglądało. Obym się myliła, obyś potrafiła cieszyć się życiem mimo zagrożenia, które tkwi jak bomba w Twoim organizmie.
Z bliskimi czasami jest tak, że potrafią zachować się wrednie. Ja po szpitalu miałam przepisany Oxycontin 2x2 tab. i Sevredol. Nie mogłam mówić , poprosiłam szeptem o wykupienie w aptece mówiąc, że to morfina. Usłyszałam wówczas - " A gdzie a jaka morfina, co Ty opowiadasz bzdury, morfinę się podaje w szpitalu, dożylnie, mój kolega faktycznie dostawał morfinę to wiem co to jest". Po czym z moją ciotką poszedł do apteki i zrobił wywiad z farmaceutą, który powiedział, że nie to nie morfina. Wróciwszy oznajmił czego się dowiedział, żeby nie było jaka to ja chora jestem, bo nic mi wiele nie jest a robię wkoło aurę umierającej. Do dziś większym problem jest ukąszenie komara niż moja choroba. A przecież ta choroba to ciągłe bóle o różnym natężeniu spowodowane przebytym leczeniem i jego następstwami.
Naprawdę czasami bardziej zaboli drugi człowiek niż rak.
Trzymaj się cieplutko