W związku z tym, że mieszkam w lesie
to zgłębiałam temat, konsultując z okolicznymi lekarzami kwestię szczepienia przeciwko KZM i okazuje się, że w rejonie, gdzie mieszkamy nie ma przypadków zachorowań na KZM... przynajmniej takie dane mi przedstawiali
a ja ufna z natury :D
i się rodzinnie jednak nie szczepiliśmy.
Co innego borelioza... Niestety dosyć powszechna...
Ale na to nie szczepią...
Dziękuję za artykuł!