1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
tak się tylko wyżalę
Autor Wiadomość
aniakx 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 20

 #1  Wysłany: 2018-11-13, 17:49  tak się tylko wyżalę


Pisałam tu dwa lata temu w dziale nowotwory przewodu pokarmowego, jak byłam po pierwszej gastroskopii. I od tych dwóch lat jestem diagnozowana. Zmiana w żołądku (okazała sie niegroźna) i nawracające bóle od 3 lat. Przy okazji wyszedł marker ca 19-9 = 211, ze względu na który jestem pod opieką CO w Gliwicach. Oraz ze względu na obciążenia rodzinne. I właśnie o te obciążenia chodzi. Moja mama przed śmiercią leczyła się w Gliwicach i tam był jej wynik histopatologii. Bałam się sprawdzać jaki to byl dokładnie nowotwór, więc nigdy o te wyniki nie prosiłam. U mamy zdiagnozowano nowotwór rozsiany, szybko zmarła, mialam wtedy 23 lata i nie zapamiętałam nawet wyniku histopatologii ktory sie potem gdzieś w domu zapodział. No i coś mnie dziś w CO podkusiło, żeby podejść do archiwum i sprawdzić. No i okazało się. Carcinoma planoepithelialis i w dokumentacji wywiad rodzinny, że babcia (mama mamy) zmarła na raka żołądka. Podzieliłam się na wizycie tą wiedzą z lekarzem a on mnie oświecił, że ten płaskonabłonkowy to też prawdopodobnie zołądek. I nie umiem sobie z tą wiedzą poradzić. Wiem, że tu są juz zdiagnozowani pacjenci, więc własciwie nie powinnam tu pisać. Ale nie wiem gdzie. Od trzech lat mam bóle w okolicach zoładka, ten marker no i teraz prawie pewność, że to jakiś zespół rodzinny i że ja już to w sobie noszę. Pewnie jakbym miała rodzinę to jakoś by mi było łatwiej z tym. Zwykle jakoś sobie radzę ( słabo słabo), ale dzis mnie ogarneło jakieś przerażenie i nie umiem sobie z tym poradzić. Sorki, jeszcze raz wiem, że nie powinnam tu marudzić, bo to forum dla ludzi zdiagnozowanych, Dlatego sie nie odzywałam tu przez te dwa lata ostatnie. Tak sie musiałam wypisać.
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #2  Wysłany: 2018-11-14, 21:48  


aniakx napisał/a:
że nie powinnam tu marudzić, bo to forum dla ludzi zdiagnozowanych,


Dokłądnie tak, mamy tutaj bardzo dużo osób z chorobą nowotworową i to Im musimy pomóc, jest to forum dla osób ze zdiagnozowaną chorobą onkologiczną u Ciebie jak rozumiem jej nie ma.
Musisz po prostu stale to kontrolować, co roku robić gastroskopię, badania usg, po prostu być pod stałą opieką lekarza, co będzie tego nikt Ci nie powie. Czy zachorujesz czy też nie nie wiemy i nikt tego nie wie. Jesli będziesz się systematycznie badała to nawet jeśli Cię to dopadnie to złapiesz chorobę w poczatkowym stadium bo masz już świadomość, że w rodzinie występowała. Nie musisz jednak na to zachorować i przecież nie będziesz siedziała i każdego dnia o tym myślała zachoruje/nie zachoruje bo tak się żyć nie da a Twoja psychika siądzie w locie i nie na raka umrzesz a na zawał serca. Idź na jakąś psychoterapię, do psychologa żeby odgonić od siebie temat raka a jednocześnie pamiętaj, że raz do roku musisz dla własnej spokojności się przebadać.

My Ci nie pomożemy, musisz sama, przy pomocy psychologa i lekarza prowadzącego uporać się ze swoimi problemami.

Dużo zdrowia i pozytywnego myślenia, pozdrawiam.
 
aniakx 


Dołączyła: 01 Lis 2016
Posty: 20

 #3  Wysłany: 2018-11-15, 09:10  


dzięki za odpowiedź:) Generalnie to o tym nie myślę ciągle - miałam takie załamanie po powrocie z CO w Gliwicach. Może na ten stres sie złozyło to też, że od trzech miesięcy mam bóle lewego podżebrza/pleców no i ciągle marker powyżej 100. Nic - w styczniu gastroskopia no i wyjaśniam sobie tu zmiane w macicy ktora wyszła w TK. Wszystkim życzę zdrowia i radzenia sobie z tą paskudną chorobą jak najlepiej. Pozdrawiam:)
 
marzena66 
MODERATOR



Dołączyła: 13 Lip 2014
Posty: 9836
Skąd: gdańsk
Pomogła: 1765 razy


 #4  Wysłany: 2018-11-16, 20:30  


aniakx,
Na pewno musisz się systematycznie kontrolować, na pewno trzeba wyjaśnić sprawę podwyższonego markera a to może być związane z
aniakx napisał/a:
zmiane w macicy ktora wyszła w TK.

Tak jak piszesz, trzeba koniecznie wszystko przebadać, nic nie zostawiamy póki nie zostanie do końca zdiagnozowane.

aniakx napisał/a:
miałam takie załamanie po powrocie z CO w Gliwicach.

Na pewno takie różne niezbyt pozytywne informacje źle na naszą psychikę działają, do tego jak jeszcze są dolegliwości bólowe to tym bardziej siada psychika. Te bóle możesz mieć od zmiany w macicy, koniecznie musisz to posprawdzać.

Bądź dobrej myśli, na razie nikt nie podejrzewa u Ciebie raka i obyś nigdy go nie miała, pozdrawiam
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group