1. Link do strony z możliwością wsparcia forum:
https://pomagam.pl/forumdss_2020_22

2. Konta nowych użytkowników są aktywowane przez Administrację
(linki aktywacyjne nie działają) - zwykle w ciągu ok. 24 ÷ 48 h.

DUM SPIRO-SPERO Forum Onkologiczne Strona Główna

Logo Forum Onkologicznego DUM SPIRO-SPERO
Forum jest cz?ci? Fundacji Onkologicznej | przejdź do witryny Fundacji

Czat Mapa forum Formularz kontaktowyFormularz kontaktowy FAQFAQ
 SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy  AlbumAlbum
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat :: Następny temat
Rak płaskonabłonkowy płuca prawego
Autor Wiadomość
annaZ 


Dołączyła: 09 Wrz 2010
Posty: 5
Skąd: bytow

 #1  Wysłany: 2010-09-09, 21:11  Rak płaskonabłonkowy płuca prawego


bardzo prosze was o pomoc!!!dzis dowiedzialam sie ze moj maz ma guz pluca prawego.badania TK wykazaly po stronie we wnece guzowaty naciek ok30*40mm zamykajacy oskrzele plata gornego.zmiana jeszcze nacieka oskrzele gluwne i posrednie.wezel chlonny rozwidlenia tchawicy śr 15mm i retrokavalny śr11mm badanie BRONCHOSKOPII wykazaloostroga gluwna poszerzona od strony prawej z nacieczona blona sluzowa.po stronie prawej nacieczona z ogniskami martwicy,krwawiaca blona sluzowa oskrzela gluwnego prawego.naciek obejmuje oskrzele gluwne oraz posrednie.badanie HIST-PAT wykazalo INFILTRATIO CARCINOMATOSA jak rowniez CARCINOMA PLANOEPITHELIALE.Bardzo bardzo prosze was o pomoc co te wszystki wyniki oznaczaja.czy to jakis rak zlosliwy czy nie?dodam ze lekarz stwierdzil ze nie nadaje sie do operacji chirurgicznej.BLAGAM POMOZCIE!!!bo niewiem co robic

[ Komentarz dodany przez: absenteeism: 2010-09-09, 22:14 ]
Zgodnie z Regulaminem Forum wydzielam post do osobnego tematu.
 
absenteeism 
Administrator



Dołączyła: 14 Paź 2009
Posty: 13332
Skąd: Łódź
Pomogła: 9431 razy

 #2  Wysłany: 2010-09-09, 21:16  


Tak, jest to nowotwór złośliwy (rak), dokładnie rak płaskonabłonkowy płuca prawego, prawdopodobnie z przerzutami do węzłów chłonnych (ich wielkość - 15mm - może wskazywać na zajęcie przez nowotwór).
Rak płaskonabłonkowy należy do raków niedrobnokomórkowych.

Czy było wykonywane np USG jamy brzusznej?

W jakim wieku jest mąż? Jakie są choroby współistniejące? W jakim obecnie stanie znajduje się mąż?
I jakie jest planowane postępowanie terapeutyczne - zapewne chemioterapia?
_________________
 
annaZ 


Dołączyła: 09 Wrz 2010
Posty: 5
Skąd: bytow

 #3  Wysłany: 2010-09-10, 06:48  


na poczatku bardzo bardzo dziekuje ci za to ze odpisalas !maz jest w stanie dobrym ma 53latachociaz widac u niego oslabienie no i pojawiaja sie jakies krwiaki na skorze w okolicach uszu.niestety nie ma jeszcze zaplano0wanego leczenia bo (to smieszne)jedyny lekarz onkolog ktory przyjmuje w moim miescie jest na urlopie.dzis probuje go umowic na wizyty do odleglych miast.ale trzeba na nie cze4kac tydzien lub dwa a ja niewiem co mam w tym czasie robic jak mu pomoc!czy jest jakas szansa ze bedzie ze mna jeszcze troche?mam tyle pytan!jestem zalamana!
 
cleo33 
PRZYJACIEL Forum



Dołączyła: 04 Lut 2009
Posty: 2484
Skąd: Śląskie
Pomogła: 379 razy

 #4  Wysłany: 2010-09-10, 07:23  


Witaj anno.
Sprawa jest powazna wiec jak najszybciej szukajcie jakiegos lekarza,szkoda czasu na czekanie.
 
MarcoPolo 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 76
Skąd: Slupsk - Hannover
Pomógł: 13 razy

 #5  Wysłany: 2010-09-10, 09:00  


Nie czekać na powrót Lekarza z urlopu, do Słupska jak najszybciej, przyjmą Was od razu! Trzymam kciuki za Meza !!!
_________________
"Wiem... ze patrzysz na mnie z góry - Kocham Cie Tatko"
 
annaZ 


Dołączyła: 09 Wrz 2010
Posty: 5
Skąd: bytow

 #6  Wysłany: 2010-09-10, 19:47  


Witajcie!na poczatku znow wam podziekuje ze piszecie!niewiem dlaczego ale tak mi jest latwiej!czuje ze jest ktos ze mna i ze moja sytuacja nie jest jedyna.BARDZO WAM DZIEKUJE ZE JESTESCIE!!!!dzis udalo mi sie duzo zalatwic.bylam u naprawde wspanialego lekarza Pulmunologa (czy jakos tak)w slupsku.po obejrzeniu wynikow sam zaczol wydzwaniac do szpitala w gdansku aby meza przyjeli na oddzial.w poniedzialek jesli dobrze pojdzie ma sie odbyc operacja.jest mi juz troche lzej ale nadal martwie sie bo doktor ze slupska gdzie wczoraj odbieralam wyniki powiedzial <to nie nadaje sie do operacji>dzis lekarz stwierdzil ze jednak sie nadaje.najpewniej w poniedzialek znow beda robic wyniki juz przed sama operacja ale przynajmniej do poniedzialku znow zyje nadzieja.pozdrawiam was kochani!
 
k2196 


Dołączyła: 18 Kwi 2010
Posty: 211
Skąd: Lublin
Pomogła: 22 razy

 #7  Wysłany: 2010-09-10, 19:54  


Możliwość zoperowania guza w płucach to już jest dobra wiadomość :)
 
MarcoPolo 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 76
Skąd: Slupsk - Hannover
Pomógł: 13 razy

 #8  Wysłany: 2010-09-11, 10:02  


annaZ, no i super ze dobre wieści niesiesz :) Wiec trzymam kciuki i oby więcej pozytywnych postów w Twoim temacie! Pozdrawiam.
_________________
"Wiem... ze patrzysz na mnie z góry - Kocham Cie Tatko"
 
Kamilll 



Dołączył: 23 Sie 2010
Posty: 29
Pomógł: 6 razy

 #9  Wysłany: 2010-09-11, 10:46  


Trzymam kciuki za was. Nie dajcie sie ani chorobie ani biurokracji. Duzo sił życzę.
Pozdrawiam!
 
annaZ 


Dołączyła: 09 Wrz 2010
Posty: 5
Skąd: bytow

 #10  Wysłany: 2010-09-14, 11:27  


witajcie!!!chyba pospieszylam sie z ta radoscia ze maz bedzie operowany i ze cos zdzialamy w akademii w gdansku bo jednak okazalo sie ze nie nadaje sie do operacji.guz jest za duzy i w zlym miejscu.niewiem doktor tlumaczyl to tak ze guz nie znajduje sie ani na lewym ani na prawym plucu tylko po srodku i nie moze byc operowany.teraz znow chyba zostal nam onkolog i chemia?niewiem juz sama.jutro rano mamy juz wizyte w slupsku.bede wiedziala co dalej.ale chemia?czy to pomoze?czy jest jeszcze nadzieja?prosze powiedzcie!!!pozdrawiam was wszystkich i zycze milego dnia
 
MarcoPolo 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 76
Skąd: Slupsk - Hannover
Pomógł: 13 razy

 #11  Wysłany: 2010-09-14, 18:17  


Napisałem Ci wiadomosc prywatna, na Forum u gory z prawej strony. annaZ, Jesteśmy sąsiadami, moj Tata tez leczy sie w Słupsku.

Trzymajcie sie cieplutko!
_________________
"Wiem... ze patrzysz na mnie z góry - Kocham Cie Tatko"
 
adria 


Dołączyła: 12 Wrz 2010
Posty: 15

 #12  Wysłany: 2010-09-26, 22:49  


Witaj annaZ,
jak czuje się Twój mąż? Czy ma już zastosowane jakieś leczenie?
Chciałam Ci tylko powiedzieć, że trzeba mieć nadzieję, że jeszcze może być dobrze. Mężowi mojej sąsiadki też początkowo nie chcieli przeprowadzić operacji a po zostasowaniu chemioterapii guz zmniejszył się do tego stopnia ze został zoperowany. Tylko u Twojego męża jest jeszcze ten problem z położeniem guza...
Życzę dużo siły do walki i zdrowia dla męża.
 
MarcoPolo 
PRZYJACIEL Forum



Dołączył: 14 Lip 2010
Posty: 76
Skąd: Slupsk - Hannover
Pomógł: 13 razy

 #13  Wysłany: 2010-11-07, 00:35  


annaZ, co u Was słychać? Nic nie piszesz ostatnio. Pozdrawiam!
_________________
"Wiem... ze patrzysz na mnie z góry - Kocham Cie Tatko"
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  


logo

Statystki wizyt z innych stron
Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group