W wielkim skrócie. Mama lat 85 - siedem lat po diagnozie chłoniaka z komórek płaszcza. Najprawdopodobniej trzecia wznowa. Najprawdopodobniej bo PET nie był zrobiony. Więc na razie "podejrzenie". Trafiła do szpitala z powodu urosepsy. Głęboka anemia (pewnie chłoniak w szpiku kostnym), miała przetaczaną krew, trudności z oddychaniem, niewydolność nerek, prawdopodobnie niedrożność przewodu pokarmowego, nudności, zwracanie nawet wody, bóle żołądka i jelit .. Przytomna ale za słaba żeby mowić.
Jest covid. Jest w szpitalu sama, samiuteńka.
Zabrać ją ze szpitala do domu? Czy dostaniemy skierowanie do hospicjum domowego jak jest tylko "podejrzenie wznowy chłoniaka". Damy radę zapewnić jej warunki lepsze niż w szpitalu?
Jeżeli jest to możliwe i bierzecie to pod uwagę to ja bym próbowała. W szpitalu też nie jest idealnie i zawsze można jakąś infekcje złapać.
jesienna napisał/a:
Czy dostaniemy skierowanie do hospicjum domowego jak jest tylko "podejrzenie wznowy chłoniaka".
Moim zdaniem powinniście dostać. Mama ma chłonniaka to jest stwierdzone - nie zastanawiałabym się tu przy organizowaniu pomocy czy to wznowa czy podejrzenie wznowy. Na to pytanie nia ma w tej chwili jednoznacznej odpowiedzi a potrzeba pomocy jest już.
jesienna napisał/a:
Damy radę zapewnić jej warunki lepsze niż w szpitalu?
Nie wiem. Napewno będziecie przy niej a tam jest sama i w czasie pandemi nie zmieni się to na lepsze. Spróbujcie najpierw dowiedzieć się jak wygląda sprawa z HD a potem będziesie wiedzieć co robić dalej. Bez pomocy HD może być ciężko.
Pozdrawiam serdecznie
_________________ Niech nasza nadzieja będzie większa od wszystkiego, co się tej nadziei może sprzeciwiać.
Witaj,
Twoja sytuacja jest bardzo trudna, niestety w czasie pandemi wiele osób ma taki dylemat. Ciężko nam się pogodzić z tym , że najbliższa nam osoba jest sama A nam nawet nie wolno jej zobaczyć.
W całej sytuacji pomysł co dla mamy jest najlepsze.
Czy jesteś w stanie zapewnić jej fachową opiekę w domu?
Podejrzewam że raczej nie, objawy które przytaczasz są dość duże. Poza tym przyjęcie na oddział nie był bezpodstawny. Jeżeli doszło do tak złego stanu zdrowia ( nie obwiniam Cię, to raczej postęp choroby) że potrzebna była hospitalizacji, raczej nie ma podstaw do zabierania mamy z niego.
Jeżeli uda Ci się załatwić hospicjum i stan mamy się poprawi, wtedy możesz o tym myśleć aby zabrać macie do domu. W chwili obecnej jest to niewskazane.
Jeżeli chodzi o skierowanie do hospicjum bez potwierdzenia wznowy, najlepiej udać się do lekarza rodzinnego i przedstawić sytuację. Może to wystarczy do wystawienia skierowania, jeżeli zaś nie, zapewnie pokieruje co należy dalej zrobić.
Tak lekarz rodzinny może wystawić takie skierowanie, u mojej znajomej wystarczyło skierowanie od rodzinnego plus cała historia choroby i nie było żadnych problemów z przyjęciem do hospicjum.
jesienna,
Jeżeli lekarz da zgodę na zabranie Mamy do domu i oceni, że z pomocą HD dacie radę zadbać o wszelkie sprawy to na pewno warto.
W tym stanie, który opisałaś, nie dojdzie przecież do leczenia ewentualnej kolejnej wznowy, organizm nie podoła kolejnej chemioterapii. Więc nie ma ewidentnych wskazań do potwierdzania wznowy. Tym samym szpital nie wydaje sie dobrym miejscem w tej konkretnej sytuacji, tak ja to widzę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum