Witam. Mój tata ma raka płuc (tego raka ma na szczycie płuc, rzadko podobno bywają takie przypadki) inaczej mówiąc ma guza Pancoasta. Zażywa proszki, miał chodzić na naświetlania, chemioterapie, ale naświetlania jeszcze nie ustalili, lecz chemie na 21 marca. Co jeden lekarz to mówi co innego. Tata ma przeraźliwe bóle ręki, proszki pomagały, teraz coś nie pomagają. Jest coraz gorzej, tata jest słaby, jak idzie to tak jakby był pijany (schodzi na ten bok, gdzie ma guza czyli na prawy bok)nie wiem czemu, te objawy pojawiły się od wczoraj czy to jest normalne ?
Wygląda na to, że tata potrzebuje pilnej pomocy. Podane przez Ciebie terminy są zbyt odległe. Przede wszystkim powinno się odbyć pilnie naświetlanie (radioterapia) okolic guza i barku (co powinno przynieść ulgę; zmniejszyć ból). Poza tym - nie wiem, co oznacza słowo "proszki" - jeśli są to środki przeciwbólowe w tabletkach, to najwyższy czas zamienić je na plastry z fentanylem (np. Durogesic). Guz Pancoasta daje często koszmarne dolegliwości bólowe - nie ma na co czekać, trzeba się koniecznie pilnie upomnieć o skuteczniejsze leczenie p/bólowe.
Proponuję ponowną pilną konsultację z onkologiem - nawet najpierw na zasadzie rozmowy bez obecności taty. Polecam kontakt osobisty, nie w formie telefonicznej.
pozdrawiam ciepło.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum