Dzień dobry.Zapisałam się na forum, ponieważ wczoraj odebrałam wyniki rezonansu mamy i jestem bardzo zmartwiona.W czerwcu minęło 9 lat od operacji usunięcia złośliwego guza piersi.Miałam nadzieję,że będzie już spokojnie żyła.
Mama od 5 mcu bardzo skarży się na ból pleców,na początku myślała,że nadwyrężyła sobie mięśnie zrywając gruszki.Ból jednak nie ustępował mimo masaży,wizyt u ortopedy.Ból narastał a położyć się na wznak może tylko na kilka minut. Zrobiła TK i w opisie było,że wypadł jej dysk.Trafiła do neurochirurga,który stwierdził,że wynik TK jest bardzo niejasny i trzeba zrobić rezonans magnetyczny odcinka lędzwiowego. Do lekarza jest umówiona na wtorek 19 lipca.Wynik jest następujący :
Dane kliniczne: ból
Badanie MR kręgosłupa lędzwiowo-krzyżowego wykonane w sekwencjach Stir, T1 i T2-zaleznych
W tylno-górno-lewobocznych partiach kości krzyżowej na poziomie S1 widoczna okrągławastrefa niskosygnałowa w obrazach T1 i wysokosygnałowa w obrazach Stir-podejrzana w kierunku meta.\E\W przestrzeni zaotrzewnowej,okołoaortalnie w odcinku Th12-L2 widoczne zmiany naciekowe NPL na wysokości ok. 6cm i o głęb. ponad 4 cm z limfadenopatią,z infilrtacją szpiku i częściową destrukcją przedniej powierzchni trzonu L1.Wskazana celowana diagnostyka jamy brzusznej,ze szczególną oceną trzustki.
Centralna protruzja krążka międzykręgowego L3/L4 modelująca worek oponowy, bez kompresji korzeniowej.
Poza tym brak cech stenozy kanału kręgowego i otworów międzykręgowych oraz objawów wypadnięcia jądra miażdzystego krążka międzykręgowego.
Stożek rdzeniowy nieuciśnięty,o prawidłowej intensywności sygnału.
Wnioski : jw; zmiany NOPL przestrzeni zaotrzewnowej w odc Th12-L2 (z trzonu trzustki?) z podejrzeniem o meta do kręgu S1 po stronie lewej.Dyskopatia centralna L3/L4
Moje pytania: Prosze mi napisać czy ew.guz trzustki o w/w wymiarach może być niewidoczny na usg? mama miała robione badanie jamy brzusznej 2 mce temu.
Czy teraz lepiej wykonać TK jamy brzusznej=,żeby określić gdzie dokładnie guz jest umiejscowiony czy może znowu rezonans ?
Czy Państwo równiez tak bez medycznych określeń opiszecie jak ja opis rezonansu? Ja rozumiem to tak: meta-czyli przerzut jest na kość krzyżową a guz który dał przerzut jest w jamie brzusznej najprawdopodobniej w trzustce.
W przestrzeni zaotrzewniowej są widoczne nacieki nowotworowe, w kości krzyżowej znajdują się przerzuty.
Radiolog sugeruje trzustkę, na pewno warto zrobić jak najszybciej TK jamy brzusznej.
Zmiana jest dość duża i powinna być widoczna w usg, ale zdarza się i to wcale nie rzadko, że usg nie wyłapie wszystkiego, jest badaniem mniej dokładnym niż TK.
Proszę napisz coś więcej o mamy raku piersi, jakie miała wtedy zastosowane leczenie, czy była przez te 9 lat pod kontrolą onkologa, czy miała w tym czasie robione jakiekolwiek badania?
Są to dość istotne informacje, bo może to jest przyczyną obecnego rozsiewu choroby nowotworowej/przerzuty.
Nie mam teraz dostępnych wyników z przed 9 lat. Wiem, że mama przyjmowała chemię czerwoną a stopień był określony jako IV. Miała wykonaną mastektomię i wycięte węzły chłonne(nie wszystkie), ponieważ miała przerzuty. Przez pierwsze 3 lata jeździła do onkologa, później wszystkie badania kontrolne zlecał lekarz rodzinny. Robiła raz w roku cytologię, rtg płuc i inne zalecone badania. Nic się niepokojącego nie działo. Tak jak napisałam w poprzednim poście cierpi na straszne bóle pleców,które sie nasilają a od tygodnia boli ją brzuch. Bardzo mało chodzi, bo drętwieją jej nogi. Lekarz mówił o dysku i szykowała się nawet na operację, ale wynik rezonansu oprócz dyskopatii pokazuje nowotwór. Zapomniałam napisać tez o bardzo ważnej sprawie. 4 tyg temu mama miała usuwanego niezłośliwego guza z układu moczowego. Guz był szybko wykryty i bardzo mały.
Czy możliwe, że guz który znajduje się w jamie brzusznej, mógł spowodować przerzut do układu moczowego ?
Jak szybko rośnie taki guz trzonu trzustki(jeśli tam jest umiejscowiony), jeśli był niewidoczny na usg 2 mce temu?
Dziękuję
[ Dodano: 2016-07-18, 12:16 ]
Chciałabym się zapytać, ponieważ mamy możliwość załatwienia już na jutro rezonansu magnetycznego jamy brzusznej.Mama miała w sobotę 16.07 robione badanie rezonansem odcinek lędźwiowy. Czy może mieć w tak krótkim czasie zrobione 2 badanie rezonansem.
Czas goni, bardzo źle się czuje :(
Może, rezonans jest mniej szkodliwy niż TK. Zresztą jak jest konieczność badania, lekarz widzi ku temu podstawy to robi się badanie a u Was ta konieczność jest. Trzeba jak najszybciej zlokalizować główne źródło choroby, pobrać materiał do badań i zacząć leczenie.
igokac,
Tak, jak pisze marzena66 - rezonans róbcie jak najszybciej.
Wobec przebytej choroby nowotworowej o wysokim stopniu zaawansowania w pierwszym rzędzie podejrzewałabym jednak późny rozsiew raka piersi. Oczywiście - nowotworu trzustki nie można wykluczyć, coraz częściej mamy chorych, którzy wielokrotnie w ciągu życia chorują na różne choroby nowotworowe.
Postaraj się jednak odnaleźć dokumentację sprzed 9 lat - może być bardzo istotna.
Niezależnie od tego, z jakim nowotworem mamy do czynienia - choroba jest rozsiana i szans na wyleczenie nie ma. Mama może być leczona paliatywnie (będzie to leczenie zmniejszające objawy, poprawiające komfort życia, być może wydłużające czas przeżycia), ale wyleczyć się choroby nie da. Taki stan kwalifikuje Was pod opiekę hospicjum domowego - szczerze doradzam, bo lekarz rodzinny nie poradzi sobie z objawami typu nasilony ból, osłabienie, a do onkologa będziecie chodzić sporadycznie na konsultacje i on raczej skupi się na leczeniu choroby podstawowej, nie objawów towarzyszących.
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
igokac,
W załączonym pliku otwiera się tylko jedno zdjęcie, a jest ich na pewno dziesiątki.
Z tego zdjęcia ja nic nie umiem powiedzieć mądrego zresztą nie jestem radiologiem a CT jest znacznie trudniejsze do odczytania niż rtg, więc na mnie nie licz
Jeśli zamieścisz opis, to pewnie coś poradzimy
_________________ "Zobaczyć świat w ziarenku piasku, Niebiosa w jednym kwiecie z lasu. W ściśniętej dłoni zamknąć bezmiar, W godzinie - nieskończoność czasu." - William Blake -
Na forum nie ma radiologa więc ze zdjęcia nic się od nas raczej nie dowiesz, no chyba, że jakiś ukryty się ujawni . Musisz uzbroić się w cierpliwość i poczekać na opis.
Faktycznie, jest tylko jedno zdjęcie. Próbuję wkleić więcej, ale nie mogę. Mama jest od dzisiaj w Mazowieckim Centrum Onkologicznym. Lekarze skupili się teraz na kręgosłupie, ponieważ ma duże problemy z poruszaniem się. Przerzut może spowodować, że mama nie będzie miała możliwości poruszania się a do tego ból jest straszny. Jutro ma mieć radioterapię kręgu krzyżowego i badanie histopatologiczne. Jutro będzie tez opis MR jamy brzusznej. Mam nadzieje, że jest w dobrych rękach Pozdrawiam
Wynik rezonansu niestety nie jest optymistyczny. U mamy jest rozsiany/bardzo zaawansowany proces nowotworowy,. Tak jak we wnioskach, przestrzeń zaotrzewnowa, płuca, śródpiersie, węzły chłonne powiększone czyli najprawdopodobniej też z toczącym się procesem chorobowym. Trzustka według radiologa nie jest powodem rozsiewu choroby ale mogą być tam również zmiany rakowe.
Trzeba pobrać materiał z któregoś z tych miejsc zaatakowanych chorobowo do badań hist.pat i wszystko się wyjaśni. Myślę, że przebyta wcześniej choroba nowotworowa mogła spowodować obecne przerzuty albo jest nowy niezależny rak ale to trzeba wyjaśnić badaniami.
Przykro mi, że nie mam dla Ciebie pozytywnych informacji. Trzymaj się i gorąco pozdrawiam.
Dziękuję. Potwierdziłaś to co lekarze dzisiaj powiedzieli Jest mi tak ciężko jak patrzę na jej ból i ten smutek w oczach...Zawsze jak do niej idę staram się żartować, pocieszać. Śmieje się razem ze mną, ale dobrze wie dlaczego tak się zachowuję. Tak jak piszesz, musimy jak najszybciej pobrać materiał do badań histopatologicznych. Cieszę się, ze udało nam się załatwić tak szybko radioterapię.Miała dzisiaj 1 mocną dawkę w trzech miejscach na kregoslupie.Mam nadzieję, ze przyniesie trochę ulgę. Odezwę się jeszcze do Was, cieszę się, ze trafiłam na tak przyjazne forum. Dziękuję
Witam. Mama od niedzieli jest w szpitalu, cierpi na ból w klatce piersiowej i ból podczas oddychania.Jest baaardzo słaba, ale dzięki lekarzowi z hospicjum domowego, który dobral odpowiednie leki przeciwbólowe mama może siedzieć i nie narzeka na ból pleców. Mama jest w szpitalu,robią jej badania czy może dostać chemię.Nie jest dobrze niestety.Wiemy juz, że po 9 latach przerzuty są od piersi.Nowotwor tak mocno zaatakował,ze mama ma złamany krąg a to wszystko przez tego strasznego raka,tak uszkodził kość.Ma w kilku miejscach na kregoslupie zmiany meta.Podają jej pertuzumab,transtuzumab. A gdy będą dobre wyniki badań to będzie przyjmowala chemię docedakselem.Podobno bardzo dobre leki ma włączone.Proszę napiszcie mi czy jest jeszcze szansa?? Boję się lekarzy pytać o rokowania.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum